|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alva_alva Master butterfly

Dołączył: 27 Lip 2013 Posty: 312
|
Wysłany: Wto Lip 30, 2013 11:21 pm Temat postu: |
|
|
Partacze czasem robią gastroskopię w ten sposób, że zajrzą, spojrzą i nie pobiorą wycinków albo pobiorą tylko z żołądka, a z dwunastnicy nie pobiorą.
A przeciwciała na celiakię robili? Wycinki z dwunastnicy pobrali?
Może być masa problemów z trawieniem. Należy porobić testy na fruktozę, laktozę, galaktozę itd. Nietolerancja laktozy jest najczęściej spotykana, ale są jeszcze inne. Swoją drogą, jak nie tolerujesz laktozy, to to wstępnie wskazuje na zanik kosmków. Te mogą zanikać w celiakii, ale także w zapaleniach pasożytniczych np. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ankanow62 Master butterfly


Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 2773 Skąd: RP
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 7:13 am Temat postu: |
|
|
dzien dobry alva alva,mozesz mi powiedziec kim jestes z zawodu i jaki zawod wykonujesz?pozdrawiam serdecznie partacz chirurg endoskopista gastroenterolog Anka _________________ Animus aeger semper errat |
|
Powrót do góry |
|
 |
alva_alva Master butterfly

Dołączył: 27 Lip 2013 Posty: 312
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 7:38 am Temat postu: |
|
|
Ankanow62 napisał: |
dzien dobry alva alva,mozesz mi powiedziec kim jestes z zawodu i jaki zawod wykonujesz?pozdrawiam serdecznie partacz chirurg endoskopista gastroenterolog Anka |
Rozumiem Aniu, że jako specjalista masz inne zdanie w tym temacie i poczułaś się urażona? Absolutnie nie miałam zamiaru Cię urazić i przepraszam, jeśli tak wyszło. Nie wrzucam wszystkich lekarzy do jednego worka, ale ostatnie dwa lata , żeby nie umrzeć, to musiałam sama niestety do wszystkiego prawie dochodzić i to za kilka tysięcy złotych prywatnie.Obecnie sytuacja nie jest inna.Czekam na wyniki ANA3 za własne znowu pieniądze, ledwo chodząc już.
Na oko nie można być pewnym zaniku bądź też braku zaniku kosmków. To jest fakt. Bez wycinków z dwunastnicy nie da się postawić diagnozy pod tytułem np. celiakia. To jest też fakt, nawet jeśli na oko dwunastnica wygląda dobrze.
Wejdź na forum celiakii i poczytaj ilu z nas dzięki pobraniu wycinka tylko z żołądka albo niepobrania wycinka z dwunastnicy doszło do ściany i ile dzięki takiemu partactwu doczekało się totalnego spustoszenia organizmu. U mnie niestety też do tego doszło dzięki temu, że na początku nie pobrano mi wycinka z dwunastnicy, tylko z żołądka. Opóźnienie diagnozy kosztowało mnie masakrę i takich masakr na forum celiakii jest bardzo dużo.To jest partactwo, które szkodzi ludziom i to są czasem szkody nie do narobienia.Przy tym robi się z pacjenta psychicznego, wmawia anoreksję, nerwicę i tysiące inny bzdur. To typowa droga do diagnozy dla wielu pacjentów z celiakią, którzy się rozpadają, a się im wmawia, że to nic takiego.
Mam w sobie bardzo dużo żalu za swój stan zdrowia do wielu lekarzy, ale do gastrologów głównie, bo twierdzili, że to nieżyt, " który ma większość ludzi", a jak schudłam 13 kg w trzy miesiące i nie byłam w stanie już chodzić do pracy, to pojawiła się diagnoza anoreksji.Potem była gastroskopia, ale bez wycinków z dwunastnicy, co znacznie opóźniło diagnozę. To jest skandaliczne.
Co do wykształcenia, to nie jestem chirurgiem endoskopistą gastroenterologiem, więc w sumie to jest dobra okazja, żebyś mi może wytłumaczyła, czym się może kierować lekarz taki jak Ty, wybierając taką drogę postępowania jak np. u mnie, która doprowadziła mnie jak i masę innych ludzi do ruiny.Nikt mi do tej pory w sumie tego nie wyjaśnił.
Część lekarzy, w tym gastroenterologów nawet, nie wie, że brak przeciwciał nie oznacza braku choroby i bez przeciwciał nie chcą nawet robić gastroskopii. Sama na oddziale endokrynologii i diabetologii spotkałam się z sytuacją, jak lekarz- dr nauk medycznych twierdził, że na diecie bg wyjdą mi przeciwciała i że dieta nie ma znaczenia dla wyniku przeciwciał. Poziom wiedzy lekarzy jest po prostu żenujący chwilami, ale to był diabetolog.Mimo wszystko, cukrzyca T1 z celiakią ma dużo wspólnego i to jest wstyd, że do tego stopnia pacjent spotyka się z takim barkiem wiedzy. Mało tego, jak się pacjent odezwie, to wielka uraza. Ale jak się nie odzywać jak się nie jest w stanie już wstać z łózka i się wysłuchuje takich głupot?
Nie chcę wylewać na Ciebie swoich żalów za to wszystko,bo to nie jest Twoja wina, ale morduję się z taką niewiedzą lekarzy od dwóch lat spędzając swój cały w sumie wolny czas na studiowaniu książek medycznych , żeby się nie wykończyć.I nadal to niestety trwa. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ankanow62 Master butterfly


Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 2773 Skąd: RP
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 8:10 am Temat postu: |
|
|
Moja drogha alvo zle rozumiesz,nie poczulam sie w zaden sposob urazona,sama choruje i dostalam diagnoze po kilku latach kiedy nastapil wulkan objawow,nie bylo mi fajnie ale tez nie rzucalam oskarzen na wszystkie strony...organizm czlowieka to nie jest silnik samochodu,kazdy zachowuje sie inaczej i kazdy reaguje inaczej,niesttety my lekarze opieramy sie na doswiadczeniach innych ,opisanych w podrecznikach i literaturze naukowej,nikt nie zaczyna diagnpostyki od najbardziej skomplikowanych badan ,jezeli blona sluzowa zoladka optycznie wyglada na zdrowa nie pobiera sie wycinkow a wiesz dlaczego?bo tak narzuca to NFZ...jezeli robilabym wycinki kazdemu pacjentowi to NFZ obciazylby mnie kosztami,prawda jest taka ze szanuje swoich pacjentow ale rowniez nie chce wyladowac pod mostem z powodu braku pracy i srodkow na utrzymanie....prawda jest taka ze nie zawsze diagnoza nalezy do najlatwiejszych bo nie da sie wszystkiego spisac w literaturze a wszyscy niestety musimy sie na tym opierac,na tym polega nauka....czy ja wszystkich pacjentow mam traktowac jak debili bo raz na czas zdaza mi sie taki ktory przychodzi na kolo z pelnym brzuchem i kupa w jelitach nie myslac o tym ze aparat wprowadzony w takie jelito ulega uszkodzeniu a kosztuje ponad 100 tysiecy i ja za niego odpowiadam?czy ja mam uwazac pacjentke za kretynke tylko dlatego bo wrzeszczy zanim jeszcze wprowadze aparat?wiesz pani w banku wyplacila moje pieniadze na inne konto bez mojej wiedzy i zgody bo sie pomylila...jak mam wg ciebie ja nazwac?Na calym swiecie nie ma nieomylnych diagnoz,pomyslmy rowniez o tym...Rozumiem twoje rozgoryczenie,dostalas diagnoze po 2 latach...ja po 10ciu...oczywiscie przy wielu objawach nieswoistych powinnas miec pobrane wycinki ale za malo mam informacji na temat twojego leczenia i osrodka w jakim sie leczysz zeby moc powiedziec cokolwiek...a tym bardziej ferowac wyroki...i jedno jest pewne,gdyby to co wszyscy robimy bylo takie proste jak opisuja to podreczniki to w zasadzie moglibysmy leczyc sie sami w oparciu o literature _________________ Animus aeger semper errat |
|
Powrót do góry |
|
 |
alva_alva Master butterfly

Dołączył: 27 Lip 2013 Posty: 312
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 8:39 am Temat postu: |
|
|
Ankanow62 napisał: |
organizm czlowieka to nie jest silnik samochodu,kazdy zachowuje sie inaczej i kazdy reaguje inaczej,niesttety my lekarze opieramy sie na doswiadczeniach innych ,opisanych w podrecznikach i literaturze naukowej,nikt nie zaczyna diagnpostyki od najbardziej skomplikowanych badan ,jezeli blona sluzowa zoladka optycznie wyglada na zdrowa nie pobiera sie wycinkow a wiesz dlaczego?bo tak narzuca to NFZ...jezeli robilabym wycinki kazdemu pacjentowi to NFZ obciazylby mnie kosztami,prawda jest taka ze szanuje swoich pacjentow ale rowniez nie chce wyladowac pod mostem z powodu braku pracy i srodkow na utrzymanie.... |
Aniu, a ja myślę, że większość lekarzy pokończyła studia ileś tam lat temu i po prostu nie dokształca się, nie czyta na bieżąco. Ja jakoś czytając literaturę medyczną, książki, publikacje, doszłam w końcu co mi jest po części, bo jestem dalej w trakcie tropienia kolejnych chorób. Wiedziałam już mam Hashimoto ( sama sobie zrobiłam badania Ft4 i ft4 oraz przeciwciała), które na początku leczono jako Besedowa!!!, bo byłam bardzo chuda, a choroba wyszła na jaw w momencie rzutu, czyli chwilowej nadczynności tarczycy. Terapia metizolem skończyła się na tak silnej niedoczynności, że spałam w wannie z gorącą wodą, bo z zimna nie byłam w stanie spać.Terapię metizolem zaserwował mi profesor.Nie da się opisać jaką jazdę przeszłam, do tego gluten mnie wykańczał.
Nie wiedziałam, że NFZ narzuca takie ograniczenia co do wycinków, ale wiele razy jest tak, że widać okiem zapalenie i wycinka mimo to się nie pobiera. Można to tłumaczyć limitami NFZ, ale wiele takich przypadków dzieje się podczas prywatnych gastroskopii także.
Cukrzycę także sama odkryłam.Jak mówiłam lekarzowi, że po ziemniakach czy ryżu, jestem nieprzytomna , że nie jestem w stanie nic zrobić i śpię po 3 godziny po jedzeniu, to mi powiedział, że po jedzeniu krew odpływa do żołądka i każdemu się spać chce.
Oczywiście, że nie da się wszystkiego spisać w literaturze, ale skoro ja jako pacjent na podstawie tej literatury i moich objawów w końcu dochodzę co mi jest, to myślę,że i lekarze powinni dojść, ale jeżeli np. zażółcony rumień na twarzy się klasyfikuje jako smarowanie się samoopalaczem, a problemy z wagą jako odchudzanie- przykład z mojego ostatniego pobytu w szpitalu, to o czym w ogóle mówić.
Ankanow62 napisał: |
Na calym swiecie nie ma nieomylnych diagnoz,pomyslmy rowniez o tym...Rozumiem twoje rozgoryczenie,dostalas diagnoze po 2 latach...ja po 10ciu |
Nie wymagam od lekarzy nieomylności,ale chociaż minimum szacunku, kultury i jakiejś pokory, bo to co ja już przeszłam to jest meksyk.
Nie mogę powiedzieć, że każdy lekarz jest partaczem czy brak mu kultury, bo tak nie jest. Spotkałam lekarzy mądrych, kulturalnych, chcących pomóc, ale to są jednostki, nawet wśród naukowców z tej najwyższej półki. Przykro mi , że mam takie doświadczenia i że je tutaj opisuję, a Ty wykonujesz ten zawód i poniekąd odczuwasz pewnie dyskomfort jak ludzie takie rzeczy piszą.
Diagnozy nie mam do końca nadal niestety.Część rzeczy już odkryłam, ale wiem, że mój organizm ma na pewno jeszcze jakieś tajemnice.
Współczuję ci tych 10 lat. Jeśli mam tocznia, to mam tylko nadzieję, że jeszcze mnie tak mocno nie wykończył.
To co mnie przeraża, to to, że terminy na reumatologii są pewnie za pół roku albo dalej, a w tej chorobie liczy się czas. Czy osoby z toczniem są przyjmowane szybciej? Mam objawy wieńcowe, ledwo wchodzę po schodach, ucisk w gardle, jakieś duszności, bóle głowy. na to ten żołądek , bóle stawów.Doczytałam się o jakimś zespole kurczącego się płuca, objawów sercowo- naczyniowych i jestem nieco przerażona jak bym miała czekać teraz bez leków tak z pół roku na hospitalizację. Jak chodzić do pracy w takim stanie? |
|
Powrót do góry |
|
 |
mamatrójki Senior

Dołączył: 31 Sie 2008 Posty: 65 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 10:16 am Temat postu: |
|
|
witaj tutaj Znajoma ! alva_alva dobrze, że pytania tutaj zadajesz, może odpowiedzi coś Ci rozjaśnią..... nadal nie masz wyników ANA?
pisałaś mi (na innym forum), że wyniki ANA masz okreslone jako dodatnie bez podania miana i typu świecenia - dziewczyny czy Wy też tak miałyście? Mi ZAWSZE oznaczano miano i typ świecenia.......
ja jestem kłębkiem nerów bo Kuba jedzie z ministrantami na tydzień i mam nadzieję, że wróci zdrowy, że nie będzie żadnej wpadki glutenowej oraz że żadna wysypka go nie złapie..... my z mężem mamy w planach wyjechać na 4 dni sami bez dzieciarni - tak dla poratowania zdrowia psychicznego oraz związku  _________________ Asia |
|
Powrót do góry |
|
 |
alva_alva Master butterfly

Dołączył: 27 Lip 2013 Posty: 312
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 11:00 am Temat postu: |
|
|
Witaj Kochana:-)
Pytałam wczoraj babkę w labie o te świecenia, ale ona twierdzi, że w ANA 3 wszystko będzie określone bliżej i że samo ANA, to tylko przesiewowe, nie oznaczają typu świecenia. Nie wiem, bo pierwszy raz to robiłam.
Obawiałabym się o wpadkę z glutenem u kilkuletniego dziecka. A kto będzie mu diety pilnował na tym wyjeździe? |
|
Powrót do góry |
|
 |
mamatrójki Senior

Dołączył: 31 Sie 2008 Posty: 65 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 11:14 am Temat postu: |
|
|
w zeszłym roku udało się bez wpadki.
Kucharkom wypisałam wszelkie zasady. Dostarczam własne produkty.
Synal ma 11 lat, świadomy diety np nie posmaruje sobie masłem jeśli inni korzystali itp..... liczę, że będzie ok..... _________________ Asia |
|
Powrót do góry |
|
 |
alva_alva Master butterfly

Dołączył: 27 Lip 2013 Posty: 312
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 11:27 am Temat postu: |
|
|
11 lat to wie o co chodzi i pewnie po wpadce ma objawy, to się boi. Ja też mam schizę. Teraz to już jest nieco lepiej, ale wcześniej to tak się bałam, że jak mąż szedł do kuchni, to też biegłam, bo się bałam, że gdzieś jakiś okruszek mi wpadnie. Teraz już nieco mi ta schiza minęła, a mąż wyszkolił się co i jak. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ankanow62 Master butterfly


Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 2773 Skąd: RP
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 3:12 pm Temat postu: |
|
|
[quote="alva_alva"]
Aniu, a ja myślę, że większość lekarzy pokończyła studia ileś tam lat temu i po prostu nie dokształca się, nie czyta na bieżąco. Ja jakoś czytając literaturę medyczną, książki, publikacje, doszłam w końcu co mi jest po części, bo jestem dalej w trakcie tropienia kolejnych chorób.
Nie wiedziałam, że NFZ narzuca takie ograniczenia co do wycinków, ale wiele razy jest tak, że widać okiem zapalenie i wycinka mimo to się nie pobiera. Można to tłumaczyć limitami NFZ, ale wiele takich przypadków dzieje się podczas prywatnych gastroskopii także.
Ankanow62 napisał: |
bo to co ja już przeszłam to jest meksyk.,.... a Ty wykonujesz ten zawód i poniekąd odczuwasz pewnie dyskomfort jak ludzie takie rzeczy piszą.
Współczuję ci tych 10 lat. Jeśli mam tocznia, to mam tylko nadzieję, że jeszcze mnie tak mocno nie wykończył.
To co mnie przeraża, to to, że terminy na reumatologii są pewnie za pół roku albo dalej, a w tej chorobie liczy się czas. Czy osoby z toczniem są przyjmowane szybciej? Mam objawy wieńcowe, ledwo wchodzę po schodach, ucisk w gardle, jakieś duszności, bóle głowy. na to ten żołądek , bóle stawów.Doczytałam się o jakimś zespole kurczącego się płuca, objawów sercowo- naczyniowych i jestem nieco przerażona jak bym miała czekać teraz bez leków tak z pół roku na hospitalizację. Jak chodzić do pracy w takim stanie? |
Dziekuje za wspolczucie ale na prawde nie trzeba alva,to mi przykro ze masz takie zdanie o lekarzach ale w takim razie porozmawiaj z MnikaB ktorej lekarze (mam nadzieje ze nie partacze)wielokrotnie ratowali zycie i chyba z niezlym skutkiem:-)porozmawiaj z Pluskotka ktora wraz z ojcem przezyla koszmar,niestety mimo usilnych staran nie udalo sie uratowac jej taty(byl hospitalizowany w wielu znanych osrodkach klinicznych i porobiony mial panel badan ponastandardowych),oczywiscie nie zamierzam za nikogo przepraszac bo brak mi pokory i nie zamierzam rowniez czuc sie z tego powodu zażenowana...Czy w takim razie i zupelnym braku zaufania do doktorow roznej masci nie zamierzasz sie leczyc u nich alvo?Chcesz to robic sama?a tak na marginesie to absolutnie nie zgadzam sie z tym ze wiekszosc lekarzy sie nie doksztalca,to kompletna bzdura _________________ Animus aeger semper errat |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 4:35 pm Temat postu: |
|
|
Ankanow62 napisał: |
Dziekuje za wspolczucie ale na prawde nie trzeba alva,to mi przykro ze masz takie zdanie o lekarzach ale w takim razie porozmawiaj z MnikaB ktorej lekarze (mam nadzieje ze nie partacze)wielokrotnie ratowali zycie i chyba z niezlym skutkiem:-)porozmawiaj z Pluskotka ktora wraz z ojcem przezyla koszmar,niestety mimo usilnych staran nie udalo sie uratowac jej taty(byl hospitalizowany w wielu znanych osrodkach klinicznych i porobiony mial panel badan ponastandardowych),oczywiscie nie zamierzam za nikogo przepraszac bo brak mi pokory i nie zamierzam rowniez czuc sie z tego powodu zażenowana...Czy w takim razie i zupelnym braku zaufania do doktorow roznej masci nie zamierzasz sie leczyc u nich alvo?Chcesz to robic sama?a tak na marginesie to absolutnie nie zgadzam sie z tym ze wiekszosc lekarzy sie nie doksztalca,to kompletna bzdura |
zgadza się, zyję bo zaufalam lekarzom
zyję bo znalazl się ktoś komu się chciało walczyc o mnie ze wszystkich sil - to byli lekarze,
nie mam znajmości w srodowisku żeby nie bylo że starali się wyjątkowo
starali się bo tacy byli,
żyję bo zjawili się w dlugi wekend w pracy żebym mogla zyć, zyję bo byli w nocy, zaglądali co chwilę
czasem jak czytam takie posty , z ktorych wynika że wiemy lepiej , więcej, i lekarze są do niczego zyczę autorowi zeby chociaz raz znalazl się w podobnej sytacji , ciekawe czy leczylby się sam ?
( alva nie mam zamiaru cię obrazać ,po prostu preznetujesz postawę rozczeniową Ty wszystko wiesz lepiej niz lekarze)
moze masz czasem rację, bo blędy popłenia każdy,
ale my nie mamy wiedzy całościowej zeby wypowiadać się o postepowaniach lekarze
ja w swoim zyciu trafilam na super lekarzy i to praktycznie we wszystkich dziedzinach, trafilam na super chirurgów( 3 razy w ostatniej chwili uratowali mi zycie ) trafilam na fanatstycznych gastrologów, dzieki nim także zyję,
trafilam na bardzo mądrych lekarzy z kliniki Chorob metabolicznych i tkanki łaczniej
wszystko to były AM , ale trafilam tez na niesamowitych lekarzy w małym rejonowym szpitalu,
mam fantastyczną lekarke rodzinną, czyli tacy także są
tez czekalam na diagnozę 7 lat, bo jak u ciebie nie miałam wskazan do postawienia diagnozy
jak Ty mam niedoczynność kory nadnerczy, mam tylko polowę jelit, zniszczoną trzustkę , sece, praktycznie bardzo zaatakowany organizm przez toczen, łącznie z płucami, głową
ale nie chce się licytować ile jeszcze, raczej chodzi mi o to- że o tym jakie otrzymujemy terminy do szpitali, Jakie mamy badania nie decyduje lekarz- chociaz z pozoru tak może się wydawać- o tym decydują wytyczne NFZ i lekarz musi je wykonać
owszem czasem pacjent trafia szybciej do szpitla chociaz inni czekają bardzo dlugo, Zastanowilaś się dlaczego trafia czasem z marszu ? bo zwyczajnie czekając może umrzeć,
i wiem jedno- są żli lekarze , ale wiekszość jest tych dobrych,
lekarz tak samo jak kazdy ma prawo do błędu , ale tych błędów nie ma zbyt dużo , bo lekarz uczy się cale zycie
kto uwaza że lekarz się nie uczy nigdy nie rozmawiał z lekarzem na temat jego pracy ,
jeszcze jedno ANA dodatnie nie oznacza że ktos choruje bo nawet zdrowi ludzie miewają je dodatnie Jest ono także dodatnie w bardzo wielu chorobach, _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia20101984 Master butterfly

Dołączył: 30 Wrz 2012 Posty: 2556
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 4:40 pm Temat postu: |
|
|
Witam alvo ja również powiem dobrze o lekarzach moja rodzinna obecna od 10 lat jest super kobietą dzieki niej żyję i moja córka także..... przeszła multon badań gdy miala bóle brzuszka. Ja trafiłam też na takich którzy nie znali się aż tak na tym co robią a nieumieli się do tego przyznać.... ale dziekuję Tym którzy byli gdy było żle i którzy są. Mój M kilka razy był u nas w zwykłym szpitalu ktory nazywają szpitalem z którego sie niewraca a mimo to uratowali mu życie mial przetaczana krew itd..... i żyje! |
|
Powrót do góry |
|
 |
abisynka Master butterfly

Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2666
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 7:01 pm Temat postu: |
|
|
Anka nie pamiętam dokładnie co tam wyszło, jakaś bakteria ale podobno fizjologiczna nic poza tym, czy był wycinek nie wiem bo zgubiłam wypis jak i inne badania bo między czasie miałam kilka przeprowadzek a i w szpitalach w trakcie innych pobytów brali mi oryginały rzekomo do wglądu a i wtedy co nie co mi pogubili, więc co nie co wsiąkło . Mniej więcej pamiętam rok i miesiąc i być może udałoby się jakąś kopię wypisu uzyskać ale nie znam sie na tym , nie martwiłam się tym wypisem bo pamiętam ze wszystko było tam ok poza drobiazgami w krwi więc uznałam że nie będę robić afer i szukać bo być może sama zgubiłam w trakcie przeprowadzki bo ja mam talenty coś gdzieś schować a potem szukać .
Jeżeli chodzi o lekarzy, to ja mam bardzo różne doświadczenia i od tych złych co mnie o mało na drugi świat nie wysłali bo olewali, nawet gdy mówilam że źle się czuję po lekach... i dopiero gdy dostałam wstrząsu i wycięło mi 3 dni z życia, to przepraszali moją mamę a nie mnie, ze mnie nie posłuchali gdy zgłaszałam objawy. Cóż traktowali mnie jak małą głupią dziewczynkę choć miałam 21 lat. I tak przez lata bujałam się do kardiologa do kardiologa, z kardiologii na kardiologię aż w końcu trafiłam do konsultanta w przychodni, ta mnie pokierowała do jednej poradni, tam na badania, tam powiedziano o innej poradni kardio, i tak trafiłam w dobre ręce które mnie przekazały w jeszcze lepsze choć mega szalone, ale dobre choć czasem trafiam na takich co twierdzą ze wiedzą lepiej... . Między czasie przez przypadek jeden z kardio odkrył że za mało sikam z doby (340ml z doby) i pokierowano mnie do nefrologa i w porę trafiłam także na dobrych lekarzy. Natomiast jezeli chodzi o innych nie trafiałam źle w szpitalach ale mam taką traumę przez te kardiologie że psychicznie wysiadam w szpitalu i dlatego nie położę się na dłużęj niż 2 dni, chyba że będzie tak źle że nie będzie innego wyjścia, tzw siła wyższa . Na wew miałam super lekarkę ale ordynator był taki ze lekarze sie go bali, pobyt wspominam targicznie właśnie przez pana ordynatora oraz panią co robiła mi gastro, bo była na mnie wściekła że jej spać w nocy nie dałam i musiała latać do mnie, więc dosłownie wyżyła się na mnie tym ustrojstwem w żółądku, bolało jak diabli, łzy płynęły z bólu, słabo mi sie robiło (bo tak reaguję na ból) a ta się na mnie darła że nie oddycham i robię się sina, a potem, potem nic nie wiem . No i zę mdlałam im kilka razy (bo mam złośliwy zesp, wazwagalny), wymiotowałam to pewnie mam anoreksję i po co szukać dalej skoro gastro ok. W poradniach AM większość jest super, choć i mam takiego laryngologa który na zafajdane migdałki kaze mi medytować . Cóż zawsze sie trafi jakiś ekhm.... mądrala więdzący inaczej . Na szczęście moi prof ukochani (kardio i hipertensjolog) jak coś chcą zbadać do wysyłają do swoich zaufanych kolegów/koleżanek w ramach konsultacji.
Ogólnie myślę tak, że jakbym tarfiła na człowieka pasjonatę z powołania który może zrobić wiele badań a jak nie może (bo nfz nie da kasy) to chociaż pokierować dalej, poszukać, nawet poradzić co zrobić prywatnie, ale najsmutniejsze że mam pecha i mało takich mam ludzi. Ostatnio mój kardio mówił do mnie "nie jestem szyjologiem" . MOja rodzinna jest reumatologiem jednocześnie a nie da mi na żadne badanie poza morfologią raz do roku bo kierownik przychodni nie pozwala, więc mnie daje skier no do pot tk łącznej a tam babka czemu moha lek skoro jest reumato to mi nie da skier. i tak każdy przerzuca piłeczkę. Jak sama zrobiłam ASO bo mnie stawy bolały to mnie każdy siłą wyganiał do szpitala bo wynik 1200, wtedy to reumatolog dała także na ASO (1125 wynik po tyg) to wtedy potrafili uruchomić kontakty na reumatologii aby w trybie pilnym (za 3 tyg) mnie przyjąć kiedy to juz wyniki wróciły same do normy czyli 200, haha i mnie tam potrzymali tydzień wyniki jakieś porobili, wszystkie ok i do domciu bez rozpoznania bo nie było co rozpoznać. A jeszcze dostała opr od rodzinnej po co robiłam ASO skoro bada się RF i OB, te też zadałam ale były w normie w dwóch różnych lab robiłam bad. A jak powiedziałam że RF i OB zawsze mam w normie nawet przy bolących stawach, gorączkach, zapaleniu węzłów itd, No i tak można gadać z lekarzem, w sumie ona wie więcej więc co ja sie mogę wymądrzac, nie jest zła, jest dobra ale jeżeli chce jakiekolwiek skier to muszę sama jej mówić na co i gdzie i po co a ona wtedy zastanawia się czy może dać . pozatym to kochana kobieta.
Alava mam nadzieję że trafisz na cudownego pasjonatę, który będzi drążyć i drążyć a jak nie będzie mógł zrobić czegos to dalej pokieruje aby inni mogli to zrobić. Mam podobne doświadczenia co do niektórych lekarzy w szpitalach i w przychodniach, ale długo szukając można znaleść tych z powołania i tego życze i tobie i wszystkim. Czasami do razu trafia się na takich kochanych i oby takich było coraz wiecej  _________________ "wiedzieć to znać swoje przeznaczenie" |
|
Powrót do góry |
|
 |
alva_alva Master butterfly

Dołączył: 27 Lip 2013 Posty: 312
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 7:15 pm Temat postu: |
|
|
Ankanow62 napisał: |
...Czy w takim razie i zupelnym braku zaufania do doktorow roznej masci nie zamierzasz sie leczyc u nich alvo?Chcesz to robic sama?a tak na marginesie to absolutnie nie zgadzam sie z tym ze wiekszosc lekarzy sie nie doksztalca,to kompletna bzdura |
Bardzo fajnie, że na takich lekarzy trafiłyście. Absolutnie wierzę, że tacy Was leczą, ale może ja akurat miałam pecha i mam inne doświadczenia. Jednak tak jak napisałam, spotkałam też lekarzy normalnych.
Czy zamierzam się leczyć u tych lekarzy? Myślę , że są dwie rzeczy, które należy rozróżnić. Pierwsza z nich to błędna diagnoza i pomyłki, do których owszem każdy ma prawo, a druga rzecz, to chamstwo i robienie z pacjenta przygłupa chwilami.
Jeśli lekarz nie wie czemu mam takie, a nie inne objawy, to niech powie, że nie wie, a nie mówi, że mam anoreksję.
Jeśli nie wie, czemu mam żółtą skórę tylko na twarzy, dłoniach i stopach, to niech powie, że nie wie, a nie twierdzi, że się smaruję samoopalaczem. Jak jest obchód, to nie wiem dla kogo ten obchód? Lekarz prowadzący szepcze coś ordynatorowi na ucho, a pacjent nawet nie wie co. Przecież pacjent to tłok, który nic wiedzieć na swój temat nie musi. Dostanie na wyjście tabletki, najlepiej jeszcze bez wypisu, który łaskawie doślą jak się złoży skargę i to pacjentowi powinno wystarczyć.Jak pacjent ma nadwagę, to komentarz jest jeden przy obchodzie- " to raczej z obżarstwa". Pacjent pyta co to jest dieta o niskim IG i słyszy " proszę doczytać sobie w internecie".
Dziewczyna mówi, że nie może zajść w ciąże, a lekarz się jej pyta czy ma jej pokazać jak to się robi.
Takich sytuacji mogłabym jeszcze dużo przytaczać, które dotyczyły albo mnie albo innych ludzi, którzy ze mną leżeli na sali. Taki poziom prezentują niektórzy lekarze, ludzie nauki, ludzie nad przeciętnie wykształceni.... Czy to jest normalne? To jest całkowity upadek jakiegoś poziomu.To mnie razi przede wszystkim i trudno jest mi się pogodzić z takim upadkiem kultury.
Trafiłam też na lekarzy, który nie odkryli czegoś w moim przypadku czy coś zle zinterpretowali albo czegoś nie wiedzieli, ale potrafili być przy tym kulturalni, powiedzieć , że niestety nie wiedzą skąd to czy tamto,słuchali tego co mam do powiedzenia, włożyli wysiłek w to, żeby mi pomóc, ale są tylko ludźmi i coś się akurat nie udało.Do takich pretensji nie mam i do takich pójdę raz jeszcze w racie czego, bo wiem, że następnym razem włożą też sporo wysiłku, żeby mi pomóc i człowiek czuje dobre intencje.
Prawdą jest, że zaufania do lekarzy nie mam po moich doświadczeniach, ale to nie oznacza, że każdy jest be.
Co do terminów, to owszem, czasem jest tak, że ktoś dostaje się do szpitala od ręki, bo wymaga tego jest stan zdrowia, ale często dostaje się od ręki po prywatnej wizycie i nie piszcie proszę, że tak nie jest, bo spotkałam już oddziały, na których nikt nie zapisuje do żadnej kolejki, a terminami rządzi ordynator. A jak się prosi telefon do gabinetu ordynatora, to jest niedostępny, bo całe dnie operuje.Ciekawe gdzie można z nim porozmawiać o tym terminie? Łatwo się domyśleć.
Ale dla równowagi napiszę, że i ja raz zostałam przyjęta do szpitala bez czekania w kolejce, bo wymagał tego mój stan zdrowia, innym razem też dostałam się szybko bez wizyt prywatnych.Więc wiem, że można.
Jestem osobą niestety taką, która nie godzi się z pewnymi zachowaniami i nie umiem tego olać, a co do leczenia, to nauczyłam się, że najbezpieczniej jest samemu czytać i wiedzieć o czym mowa. Mam wrażenie, że jak człowiek nie kontroluje sam sytuacji, to zostanie zlany. Takie mam doświadczenia i mam nadzieję, że moje zdanie na ten temat jeszcze się zmieni. |
|
Powrót do góry |
|
 |
znedzynski Junior

Dołączył: 29 Kwi 2012 Posty: 18 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Sro Lip 31, 2013 10:56 pm Temat postu: |
|
|
@alva_alva- od dobrych kilku lat systematycznie śledzę fora o zdrowiu. Codziennie zaglądam: na forum toczen, na forum mojacukrzyca, pecherz i na inne o tzw. problematyce prozdrowotnej.
Widzę, że te same osoby szukają pomocy na kilku różnych portalach.
Wymieniłem tylko pecherz i mojacukrzyca, bo Twoje posty czytałem na cukrzycowym forum, a @ Loni udzielała się na forum pecherz, a obie jesteście aktualnie aktywnymi uczestniczkami forum toczeń.
Do złamania mojego postanowienia o niepisaniu na forach skłoniła mnie lektura Twoich wpisów alva.
Myślę podobnie jak Ty. Doświadczenia ze służbą zdrowia mam podobne do Twoich.
Sam byłem również zmuszony dociekać prawdy o zdrowiu moich bliskich.
Na podstawie Twoich wpisów i mojego doświadczenia przypuszczam, że organizm Twój "toczy" zakażenie grzybem Fusarium. Zakażenia tym grzybem manifestują się właśnie żółknięciem skóry, paznokci i białkówki oka. Grzyb ten również wpływa na glikemię w organizmie, bo również zaburza pracę gruczołów dokrewnych.
Chętnie pomogę w sprawie Twojego zdrowia.
O moim spojrzeniu na nasze-pacjentów problemy, a powodowane błędami medycyny można przeczytać:
http://system.salon24.pl/492776,list-otwarty-do-ministra-zdrowia-bartosza-arlukowicza _________________ Poznaj siebie samego |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|