|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kiniaa92 Stary wyjadacz


Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 151
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tiberium Junior


Dołączył: 05 Sty 2008 Posty: 16
|
Wysłany: Pon Maj 05, 2008 8:49 pm Temat postu: |
|
|
Zaglądam rzadko, znalazłem pierwszy temat do tego o co chce zapytać myśle że pasuje. Miałem rzut choroby reumatycznej w wieku 17-18 lat (akurat na urodziny mniej więcej :p ). Dostawałem końskie dawki penicyliny, jak widze jest wymieniana, więc może Toczeń mój jest indukowany. Ani to źle ani dobrze, ale wiem że moja Mama byla w 70 latach leczona właśnie w podobny sposób tyle że na anginy. I teraz mam pytania, chyba najbardziej do siebie, ale może komuś pomoże to w jakiś sposób, może ktoś myśli w podobny sposób jak ja :
1 Czy Toczeń mógłby być w jakiś sposób przekazywany z odpornością, tzn nie jako genetyczna predyspozycja wrodzona, ale jako odporność nabyta przez matkę i przekazywaną jeszcze w życiu płodowym, ewentualnie z mlekiem ?
2 Jeżeli leki indukują Tocznia lub manifestacje symulujące Tocznia to czy istnieje możliwość leczenia homeopatycznego, w założeniu że nie będzie podawany lek który indukował powstanie objawów, ale inny z grupy która objawy może symulować lub wywołać.
3 Rozpatrywałem droge powstawania limfocytów T i wychodzi że zasadniczą role odgrywa Tarczyca, szczególnie hormon grasicy. Kiedyś było to modne, leczenie grasicą zakończyło sie jednak w pewnym momencie i ciężko dokładnie znaleźć informacje na temat badań nad tym hormonem. Myśle konkretnie nad następującym eksperymentem:
- wygaszenie układy potoczną "chemią"
- "wymiana krwi"*
- podanie grasicy (aby uaktywnić Tarczyce, produkcja limfocytów T)
- podanie izolowanych lifocytów T od jednego dawcy zbliżonego genetycznie (rodzina, siostra lub brat) lub wychodowanych z komórek pierwotnych (terapia indywidualna), lub limfocytów nie wykształconych.
Wymiana krwi to dość kontrowersyjna metoda leczenia, była stosowana w Czarnobylu, w związku z tym że żołnierze byli napromieniowani. Większość promieniowania pochwyciły kości i krew. Prosta zasada- zawierają najwięcej metali, kości wapń a krew żelazo. Dlatego aby obniżyć poziom naprom. zastosowano transfuzje ciągłą - przez pare godzin wlewano nową krew jednoczesnie usuwano tą w organizmie.
Metoda nie przyniosła oczekiwanych efektów ze względu na przyjęte dawki śmiertelne i została zarzucona jako możliwe leczenie po uderzeniach nuklearnych.
Jeszcze bym wrzucił przemyślenie dlaczego taka opcja. Jeżeli limfocyty T - wszystkie komunikują się z organizmem za pomocą białek (prezentacja na powierzchni), i w momencie apoptozy komórki białka zostają zapamiętane (np hsp90 na nerki ogólnie) i nie ma w zasadzie możliwości zniesienia reakcji limfocytów na te białka to należało by sie zastanowić nad wymianą limfocytów. Występuje jeszcze problem z pamięcią płynu rdzeniowego, jednak nie ma możliwości jego wymiany, a wszelka pamięć immunologiczna jest przechowywana właśnie tam (szczepienia, uodpornienia z przebycia chorób itd.). Wspomne jeszcze jedną rzecz którą zauważyłem, wszystkie choroby autoimmunologiczne (hashimoto, S.M, Toczeń i inne) są w zasadzie problemem białek (rozpoznawania przez odporność), a nie samych komórek odporności, które jedynie wykonują zadania. I tu jest pewna zasadnicza zbieżność z alergiami, które w największym stopniu powodują właśnie białka (np jajko kurze - białko).
4 Zatem pytanie kolejne, czy występują u kogoś z chorobą autoimmunologiczną uczulenia, na leki, rośliny (pyłki), kurz, cokolwiek. Białka są w zasadzie obecne wszędzie więc wszystko może być alergenem. Czasem również metale, ale jeżeli są uczulenia to układ odpornościowy musiał je powiązać z białkiem (własnym) by doszło do alergii. W rodzinie szczególnie, bo to jak wcześniej wspomniałem może być problem przekazania odporności, bądź na leki bądź też na białko uczulające.
5 Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz dotycząca reakcji alkohol - białko.
Ponieważ w obecności alkoholu białka zostają ścięte, więc może jest to klucz do rozpoznania zależności białko - komórka odpornościowa. Może ktoś miał jakieś doświadczenia, np po spożyciu nasiliły sie objawy lub wręcz przeciwnie ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Violka Kadet


Dołączył: 05 Lis 2013 Posty: 40 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Wto Lis 05, 2013 10:01 pm Temat postu: |
|
|
Witam na forum,
widzę, że parę lat nikt nic nie pisał na ten temat, ale może temat nie umrze;
ja podejrzewam, że mogę mieć tocznia lub chorobę toczniopodobną polekową i w moim przypadku byłaby to sulfasalazyna, która biorę w związku z zapaleniem jelit.
jeżeli chodzi o alkohol, to u mnie ból stawów/mięśni jest definitywnie większy, bo wypiciu alkoholu. nie wiem tylko czy dotyczy to każdego alkoholu, czy tylko piwa, bo wódki przy tym wszystkim raczej nie tykam. jeżeli byłaby to kwestia piwa, mogłoby chodzić o gluten, a nie alkohol. nie wiem  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|