WWW.TOCZEN.PL

[kropek15]

Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Mam 37 lat niestety.... zostałam zdiagnozowana 9 lat temu, brałam leukeran i enkorton. Niestety po enkortonie waczełam tyć i generalnie bardzo zle się czułam. Około 3 lat temu byłam u lekarza optymalnego, zaczłam stosować dietę optymalną razem z enkortonem. ieta moja to 50 gram białka, 100 gram tłuszczu, 50 gram wenglowodanów. Po zmianie diety zaczęłam czuć się dużo lepiiej, miałam więcij siły, energii.

A, nie powiedziałam że największy problem w tej chwili i od duższego już czasu mam z nerkami. Działają bidule, ale nie wiadomo jak długo jeszcze.(więcej zwapnień i kamieni niż zdrowej nerki, w szpitalu ąkademickim pokazywali mnie wszystkim studentom jak świnkę koświadczalną - prosze zobaczyć oto nerka gąbczasta)

Z czasem zmniejszyłam oczywiście w porozumieniu z lekarzem dawkę leku, aż do całkowitego odstawienia(tu niestety bez porozumienia z lekarzem)

Po rozpoczęciu stosowania diety gdy brałam jeszcze enkorton zaczełam chudnąć. obecnie czuję się dobrze, choć od kilku dni pobolewa mnie noga....
Nie wiem co to znaczy, czy nastąpił nawrót choroby....
mam nadzieje że nie...

Proszę o wypowiedż na temat diety optymalnej, czy ktoś ją stosował, jak sie czuł itd itp



pozdrowienia i całuski


od kilku dni przeglądam wasze posty, wiele się z nich dowiedziałam, najbardziej przerażają mnie w naszej chorobie ewentualne zmiany na podłożu psychicznym...może ktoś może powiedzieć o tym coś więcej?

[agnieszka29]

Witam serdecznie!!!
u mnie podczas brania encortonu przytyłam tylko na samym poczatku przy duzej dawce a teraz mam minimalnadawke leku 5mg. i nic nietyje choć przydło by sie kilka kg wiecej...
do usłyszenia 3m sie cieplutko.. całuski hej!!
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.

[Monika B]

moj tesc stosuje diete optymalna od lat .kiedys na poczatku choroby namowiona mnie na sprobowanie .a nuz .......bedzie lepiej .Bylo gorzej .bardzo zle ....i z cala odpowiedzialnosci nigdy bym sie na to nie zdecydowala po raz drugi .Natomiast jemu sluzy ..ma 78 lat .i czuje sie swietnie .tez wczesniej chorowal....
Nie wiem czy dobrze zrobilas odstawiajac leki .........ale wydaje mi sie ze nie.....Nerki moga tego nie wytrzymac........
Monika

[kropek15]

szczerze mówiąc czuję się dobrze, ale jak tak przeglądam Wasze posty to zaczynam się bać. żadzwoniłam dzisiaj do lekarza i umówiłam się na wizytę kontrolną, niestety dopiero w styczniu/nefrolog/, a reumatolog to dopiero w grudniu mnie zaposzą...

ale mam nadzieje że wszystko jest ok........

całuski Kropek
_________________
uśmiechnij się , jutro będzie lepiej!!!

[Lidia]

Witam serdecznie wszystkich z którymi się jeszcze nie zapoznałam. Zyczę zdrówka ,pogody ducha odporności na złośliwości natury / naszej własnej też /.Czujci sie w naszym bractwie dobrze i dorzucajcie swoje" trzy grosze " gdzie się da.

pozdrawiam wszystkich baaardzo serdecznie.
Lidka
_________________
"uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"

"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
Seneka

[didulka]

witaj

[paulina_87]

witam serdecznie

[aneta]

dobry...
_________________
Chron bakterie! To jedyna kultura u niektorych ludzi

[veg8]

Widze ,ze dziewczyny Cie jush gorąco przywitały
i czas teraz na odzew ze strony chłopczykow hyhy

Witanko
Paweł

[Monika B]

Czytaj posty .ale nie odbieraj tylko tych ktore cie strasza..czytaj te ktore wieja optymizmem..jeszce rok temu gdyby ktos powiedzial ze bedzie dobrze...to chyba bym go wysmiala.juz nie wierzylam ze moze byc lepiej .a jednak .....Jest ....i to juz 9 mies....mam nadzieje ze bede liczyc na lata.....a nie miesiace........wiec warto .............czekac ..bo i u nas nie oprocz zlego sa i dobre....ale od czasu do czasu trzeba pamietac o wizytach u prowadzacego lekarza...Zycze ci zeby bylo dobrze jeszcze dlugoo........a forum traktuja jako swoje ...ciesz sie glosno ze jest dobrze .i wylewaj zale .jak jest gorzej .Cieszymy sie z tego co dobre wszyscy..........
Monika

[Mella]

Witaj serdecznie
ja też choruję na nerki (już od 17 lat) i często odstawiałam sama leki, a potem przyznawałam się pani doktor do tego. Niestety nie zawsze wychodzilo mi to na dobre (to odstawienie leków oczywiście). Ostatnio spokorniałam i staram się (naprawdę się staram ) stosować do zaleceń lekarza, choć pani doktor twierdzi, że jestem pacjentką niepokorną. Stwierdziłam, że jednak ona ma większą ode mnie wiedzę i nie chce mojej krzywdy - ale zajęło mi naprawdę dużo czasu, żeby dojrzeć do tego stwierdzenia
_________________
"Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II

[megi]

Witaj

[sEsZeLa]

siemka
_________________
tym dam radę chorobie, że nic z niej sobie nie robię [J.I.S]

[klasyka]

witam, witam

[Ziarenko]

Witam
_________________

rozjaśnia się we mnie
wyjaśnia jaśniej