Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Saada Senior


Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 73
|
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 3:48 am Temat postu: Czy dieta zgodna z grupą krwi ma sens? |
|
|
Bo jak sobie przeczytałam, co mi wolno (mam "0") to wyszły mi same niefajne, nielubiane rzeczy. Jak np. mięso. A do tego zakaz jedzenia tego, co najbardziej lubię - ziemniaków i produktów mlecznych...
Czy ta dieta ma jakikolwiek sens przy chorobach autoimmunologicznych? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sugar Master butterfly


Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 288
|
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 12:34 pm Temat postu: |
|
|
Eeee, ja tam nie bardzo wierzę w tą dietę prawdę mówiąc. Czy ona ma w ogóle jakieś medyczne uzasadnienie? Moim zdaniem wszystko można, byle z umiarem. Chyba że ktoś ma naprawdę poważne przeciwwskazania i lekarz mu zalecił dietę. Ale poza tymi wyjątkami nie dajmy się zwrajować, wszystko jest dla ludzi. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ludmila_07 Master butterfly

Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 3621
|
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 2:37 pm Temat postu: |
|
|
organizm sam się upomni o swoje.
z moim tak jest
jak mam anemię nachodzi mnie na mięso. wsuwam tatar aż sie w domu wykręcają
innym razem nie jem go kilka miesięcy
z inymi produktami jest podobnie.
jem wszystkiego po trochu
cholesterol w normie iwięc nawet czasem masełko albo smalczyk z przyprawami _________________ W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka
W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall |
|
Powrót do góry |
|
 |
Saada Senior


Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 73
|
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 2:59 pm Temat postu: |
|
|
Pocieszyliście mnie, bo jeśli organizm sam upomina się o swoje, to ja jedząc całkiem odwrotnie niż mi tam napisali najwyraźniej powinnam się słuchać siebie a nie głupich zasad Co ciekawe, mój mąż też te zasady obejrzał i choć ma całkiem inną grupę, to jemu też akurat jego zestaw pasował najmniej  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ani Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 1078 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 3:37 pm Temat postu: |
|
|
Według mnie ta dieta to totalna głupota, mam zero, ale gdybym chciała jeść tak, jak piszą autorzy książek o owej diecie to mój wegetarianizm szlag by trafił. A jestem wegetarianką od ponad 15 lat i jest mi z tym baaaardzo dobrze. A rzeczywiście tak jest, organizm sam się upomina o to, co mu potrzebne, u mnie tylko na mięsko nie ma nigdy chęci  _________________ Wspomnienia są jak światła i barwy - podświetlają i retuszują przykrości naszego życia.
Joseph Wittig |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sugar Master butterfly


Dołączył: 02 Gru 2007 Posty: 288
|
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 4:29 pm Temat postu: |
|
|
Też tak myślę, że organizm sam sięupomina o swoje. ale też fakt, że coś w tym musi być, że dla jednych pewne rodzaje żywności mogłyby nie istnieć, a inni nie potrafią się bez nch obejść. Mój organizm upomina się niestety o padlinkę. Jak byłam mała to chciałam zotać wegetarianką. Odrzucało mnie od mięsa po tym jak mój ukochany królik padł ofiarą kuny. Jakaś taka dziwna reakcja na traumę. Długo tak nie pociągnęłam, nie minął miesiąc, jak się rozchorowałam i byłam na granicy anemii. A naprawdę starałam sie uzupełniać dietę i jadłam te różne produkty sojowe, chociaż mi nie smakowały. Dostałam kolejno burę od lekarza i od taty i talerz rosołu. Więcej nawet nie próbowałam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 11:32 pm Temat postu: |
|
|
Coś jest na rzeczy- przyznam się bez bicia, że zanim zachorowałem lekceważyłem sobie nabiał- teraz, żeby nadrobić zaległości organizm domaga się min 0,5 litra mleka dziennie. Poza tym wszystkiego po trochu (coś w końcu musi pomóc)...
A jeśli chodzi o mięso to zacytuję tutaj jedno porzekadło:
"Mięso jest smakiem raju na tym świecie" _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 11:34 pm Temat postu: |
|
|
organizm sam domaga się o potrzebne mu składniki odżywcze
trzeba się wsłuchać _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią Sty 25, 2008 12:11 am Temat postu: |
|
|
Byle tylko nie domagał się zbyt natarczywie- parę dni temu w centrum miasta dopadła mnie nieprzeparta chęć zjedzenia... kiełbasy. W myśl zasady "żyj chwilą" poszedłem do mięsnego i kupiłem sobie dwie zwyczajne, po czym wróciłem na przystanek (bo miałem parę minut do autobusu, a następny był 50 minut później) i... zacząłem konsumować. Że, i jak może to głupio wyglądać uświadomiłem sobie w momencie jak podeszła do mnie starsza kobieta i chciała... dać mi 50 groszy
Oczywiście żartowałem, ale nieraz prawie słyszę głos "zjedz to czy tamto", i póki co dobrze na tym wychodzę... _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Pią Sty 25, 2008 10:09 am Temat postu: |
|
|
trzeba było wziąć-miałbyś na bułkę
a tak na serio, to czasem np. mam wielką ochotę na słodkie, ale próbuję oszukać organizm (no bo to dużo kalorii), ale nie da rady póki nie zjem chociaż kosteczki czekolady czuję się fatalnie
tak też mam ze słonymi rzeczami i nabiałem (i wieloma innymi)  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
ludmila_07 Master butterfly

Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 3621
|
Wysłany: Sob Sty 26, 2008 12:13 am Temat postu: |
|
|
mi teraz to już wszystko pachnie
nawet szpinak
ale cóż w sercu ( a raczej w żołądku) nóż  _________________ W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka
W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Wto Lut 05, 2008 8:16 pm Temat postu: |
|
|
Ja tam jakoś nie ufam dietom... Tyle ich juz próbowałam... Takie moje zdanie...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
ludmila_07 Master butterfly

Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 3621
|
Wysłany: Sro Lut 06, 2008 5:25 pm Temat postu: |
|
|
myślę , jednak że jednej zaufałaś  _________________ W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka
W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sro Lut 06, 2008 10:22 pm Temat postu: |
|
|
Noooooo, powiedzmy... Bo ja nie uważam tego za dietę, tylko za sposób życia. Jak już gdzieś tu pisałam, dieta kojarzy mi się z czymś, co trwa określony czas i potem musi być zakończone  |
|
Powrót do góry |
|
 |
ludmila_07 Master butterfly

Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 3621
|
Wysłany: Pon Lut 11, 2008 8:01 pm Temat postu: |
|
|
ale cały nasz sposób żywienia , każdy zreszta jest uważany za dietę _________________ W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka
W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall |
|
Powrót do góry |
|
 |
|