Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paulina_87 Gość
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 5:26 pm Temat postu: Solarium, samoopalacz |
|
|
co sądzicie na temat solarium w naszych schorzeniach?
czy jest to całkowicie zabronione?
ja osobiście boje sie opalać na solarium bo teraz dobrze sie czuje i jest wszystko w porzadku i nie chce nawrotu
moze samoopalacze sa lepsze/bezpieczniejsze ?
wlasnie kupilam dzis z Kolastyny do jasnej karnacji
sukienka czarna na studniowke a ja blada jak sciana
bal za tydzien ale jakos mam przeciwskazania i do tego samoopalacza
nie wiem dlaczego nawet
moze cos doradzicie ? zapraszam do dyskusji  |
|
Powrót do góry |
|
 |
angela Master butterfly

Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 5:54 pm Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc to raczej solarium jest niewskazane... chociaż kto to mówi, sama jak głupia latałam na solarium przed studniówką i to dobre z 2 miesiące... za to byłam opalona jak ta lala i nic mi się nie działo... ale i tak zrezygnowałam bo po co mam męczyć dodatkowo skóre. A co do samoopalaczy to troche za późno na eksperymenty... ja miałam rózne i powiem szczerze że zawsze widać że to samoopalacz to po raz a po drugie szyja brązowiutka a twarz nie hehe śmiesznie to wygląda... nie wspominając o ewentualnych zaciekach tu i tam hahaa... możesz spróbować pójść na takie że się stoi i rozpyla się substancje co powoduje że wyglądasz jak opalona... fajna sprawa  _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 6:04 pm Temat postu: |
|
|
Żadnego solarium! Jeżeli musimy unikać słońca, to i tym bardziej solarium odpada. Nie kuś bestii...
A pamiętaj, że w dawnych czasach opalenizna była bardzo źle widziana na salonach Nie no, żarty żartami... Samoopalacz wystarczy. Takie moje zdanie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
majka23 Super senior


Dołączył: 11 Sty 2006 Posty: 92 Skąd: ślaskie
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 6:19 pm Temat postu: |
|
|
Moj lekarz na pierwszej wizycie mi powiedzial ze mam unikac slonca i solarium a ja jestem strasznie blada, nawet motyla nie mam na twarzy, ale z tego to sie chyba powinnam cieszyc moze znowu przyjdzie moda na blade dupy |
|
Powrót do góry |
|
 |
klasyka Master butterfly


Dołączył: 01 Gru 2004 Posty: 408
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 6:29 pm Temat postu: |
|
|
a ja nie bylabym soba, jesli bym czegos zakazanego nie sprobowala 8)
przyznaje, wiedzialam, ze slonca nalezy unikac, ale solarium? wymyslilam sobie, ze sa to zupelnie nieszkodliwe, wyselekcjonowane fale (sic!),
opalilam sie znakomicie, wygladalam uroczo i czulam sie z tym doskonale,
ale tylko do czasu, niebawem trafilam na oddzial z zaostrzeniem, od tamtej pory sloneczka i solarium nie praktykuje.
i nie polecam |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 6:51 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: |
wymyslilam sobie, ze sa to zupelnie nieszkodliwe, wyselekcjonowane fale (sic!), |
no, wyselekcjonowane to one są, a jakże - bo wręcz zwiększono w tych łóżkach moc promieniowania UVA!
i dlatego:
Cytat: |
dawka promieniowania UVA w wielu lampach wykorzystywanych w solariach jest 2-krotnie wyższa niż zawartość promieni UVA w świetle słonecznym. To oznacza w praktyce, że w ciągu 15-30 minutowej sesji pod lampą opalającą w solarium (długość sesji opalającej zależy od mocy lampy, w przypadku lamp o większej mocy sesja taka trwa 5 lub 10 minut) skóra otrzymuje dawkę promieniowania UVA równą tej jaką otrzymalibyśmy po całodniowym pobycie na słońcu |
źródło
wg mnie - murowany sposób na hospitalizację bez kolejki, w końcu ostre przypadki mają pierszeństwo
A poważnie, jasne że nie wszyscy toczniowcy są aż tak wrażliwi na promieniowanie UV, ale ciągle jest to jeden z głównych czynników aktywujących chorobę. Nie chodzi o Słońce jako takie, żółty krążek na niebie, ale o promieniowanie które emituje. Wszystkie źródła promieniowania UV powinny być traktowane jako potencjalne niebezpieczenstwo.
Jeszcze raz, do znudzenia odsyłam do wątku o tym:
http://toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=676
Co do samoopalaczy - nie mam pojęcia, nie znam się zupełnie na kosmetykach, co takie smarowidła mogą mieć w składzie i jak to zareaguje ze skórą? Ryzyk fizyk.
Wiem, że estetyka jest b. ważna, bo wpływa na samopoczucie i samoocenę, ale dla mnie zawsze ważniejszy był komfort niż wygląd. Dziwna jestem, wiem.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
lubesia Master butterfly


Dołączył: 06 Lis 2005 Posty: 272 Skąd: Wloclawek
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 7:02 pm Temat postu: |
|
|
solarium odpada lepiej nie ryzykowac ...ale prysznice opalajace wydaja sie byc ok tylko ze u mnie ich jeszcze nie ma i dokladnie nie wiem o co w nich tak naprawde chodzi to chyba cos jak samooopalacz tylko ze rownomiernie jest rozprowadzony ktos moze wie wiecej na ten temat???.........a opalona juz tak dawno nie bylam ze hoho ale da sie przyzwyczaic chociaz opalone cialko fajnie wyglada chociaz w wakacje i tak sie opale od chodzenia po slonku   _________________ Jeśli nie możemy czynić tak, jakbyśmy chcieli, musimy czynić tak, jak możemy    |
|
Powrót do góry |
|
 |
zuzka Master butterfly

Dołączył: 05 Cze 2005 Posty: 894
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 7:38 pm Temat postu: |
|
|
ja też nie radze eksperymentować samemu z tanim samoopalaczem bo sobie zepsujesz humor na ten wielki dzień, jeśli stać cię to kup samoopalacz Diora w rozpylaczu - ten możesz całkowicie bezpiecznie -gwarantuje - nie zostawi smug, ładnie równomiernie i szybko sie rozprowadza i wchłania i pięknie pachnie - inwestycja bardzo opłacalna - Dior ma też samoopalacz w emulsji z drobinkami złota - ale ten choć też przepiękna jest skóra, to trzeba już bardziej uważać. Inne tańsze choć pewnie też w jakimś sensie dobre, to jednak nigdy mi nie zdały egzaminu na 100% -zawsze były widoczne niedociągnięcia.
Takie natryskowe opalanie w gorzowie było po 80 zł - to już wolałabym trochę dołożyć i kupić Diora _________________ Walcz o swoje do szczęścia prawa
Niech świat się wali - Ty się nie poddawaj |
|
Powrót do góry |
|
 |
slodka_istota Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 7:43 pm Temat postu: |
|
|
po tym jak nenus nastraszyla mnei artykulem o tym, ze po azotropinie przy sloneczku jest wieksze ryzyko raka skory to mi przeszlo ze sloncem mania --- ale hmm cyz na dlugo?? znajac zycie jak przyjdzie wiosna i lato to nie wytrzymam i wystawie mordke i cala reszte na sloneczko --- no bez takiego doladowania promieniami slonecznymi to ja nie moge zyc -- ale za to na solarium nie chodze -- zawsze jakis puderek i jest ok -- bo jakos samoopalacze mi cos nie leza - nie wiem czemu --no ale nic -- jak to sie mowi nie dla psa kielbasa tylko szyneczka heheeh
Pozdrawiam
slodka  _________________ Kochaj i szalej i nie pytaj co dalej ) |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 7:49 pm Temat postu: |
|
|
no jasne, bo właśnie na niczym mi tak nie zależy jak na straszeniu wszystkich wszystkim
dorośli jesteśmy (no prawie wszyscy ), więc żaden problem z decyzją czy leżenie w sarkofagu wśród promieni UV w celu wywołania oparzeń zwanych szumnie Opalenizną kalkuluje się, czy też nie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 8:24 pm Temat postu: |
|
|
Pauluś, pociesz się tym, że w XVIII i XIX w. naprawdę opalone chodziły tylko służące, a opalenizna była uznawana za defekt w urodzie kobiety-damy. Dzisiejsza moda lubi różne dziwactwa... Może wróci szał na porcelanową cerę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia 72 Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 1686 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 9:25 pm Temat postu: |
|
|
Wpadłam sobie w taką małą zadumę....Kilkanaście lat temu ,jak solaria zaczęły się pojawiać to ludzie,którzy otwierali tego typu biznesy chyba nie bardzo mieli świadomość jak powiino się z tego typu dobrodziejstw korzystać.
A ja jako powiedzmy nastolatka ( w owym czasie też wygląda na to ,że z małym rozumkiem) korzystałam ile się dało.
No i może teraz zbieram właśnie tego plony. Kto wie , czy takie dawki promieni nie indukowały mojego tocznia.
Mądry Polak po szkodzie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 9:29 pm Temat postu: |
|
|
no właśnie na początku, sprzęt był na maxa podkręcany na zwiększenie promieniowania UVA i ograniczenie UVB (bo te drugie było obwiniane za poparzenia i starzenie skóry), ale to była błędna koncepcja, bo właśnie UVA są równie szkodliwe, a wręcz kancerogenne.
opalenizna to w ogóle ma wysokie koszty, nawet dla pozornie zdrowych ludzi... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 9:45 pm Temat postu: |
|
|
Solarium... Brrrrrrrr... Nigdy nie byłam, nawet jak byłam zdrowa. Ta 'trumna' mnie odstraszała. Poza tym (dacie wiarę lub nie) ja nienawidzę słońca (i upałów) 8) |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sty 21, 2006 9:49 pm Temat postu: |
|
|
a to mam akurat tak samo po 10 minutach na słońcu pęka mi łeb i mam mdłości...
leżenie na plaży to coś niewyobrażalnego 8) |
|
Powrót do góry |
|
 |
|