|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnesis Master butterfly


Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 227 Skąd: wyspa Man
|
Wysłany: Sro Kwi 18, 2007 7:43 pm Temat postu: Macie problemy ze śluzówkami? |
|
|
to że toczeń może powodować różne dziwne rzeczy na skórze, to wiadomo, i wszedzie o tym piszą. Toczen, ewentualnie inne choroby autoimmunologiczne.
A czy ktoś z was ma problemy ze śluzówkami?
np ranki w nosie, częste zapalenia gardła, zaczerwienione oczy, a kobiety problemy ze śluzówkami "tam"?
napiszcie proszę. Bo ponad trzy lata temu na śluzówce "tam" zrobiło mi się pewne paskudztwo bolące, rodzaj zaczerwienienia, podrażnienia, infekcji.... . Ginekolodzy nie wiedzą co to, tzn słyszę coraz to co innego, raz infekcja bakteryjna, raz wirusowa, raz nie infekcja tylko maceracja nabłonka... i inne sprzeczne opinie.
A ostanio dostałam Betadine globulki i.... dostałam uczulenia, znowu. Ostanio uczuliłam sie na neomecyne, tantum rosa i jeszcze pare maści. Pewnie dlatego, że od trzech lat coś aplikuje.... Wiec chyba nie mam ochoty na kolejna wizyte i ewentualne miejscowe medykamenty.
Ufff
Non stop mam zaczerwienione, łzawiące oczy, bardzo razi mnie światło, bez okularów słonecznych ani rusz.
To samo z nosem, śluzówka do bani..... piecze, robią się ranki, krew leci....
Czekam na wasze doświadczenia...... |
|
Powrót do góry |
|
 |
agatka03 Master butterfly


Dołączył: 29 Lis 2004 Posty: 3264 Skąd: z Polski jestem...:)
|
Wysłany: Sro Kwi 18, 2007 8:19 pm Temat postu: |
|
|
Myślę,ze to dosyc powszechny problem...Mnie bynajmniej, przytrafia się - muszę stosowac wszelkie żele nawilzajace, tu i ówdzie tez...W nosie, okropność, w gardle też...
Tylko oczy u mnie nie chca łzawić, nawet przy ostrym swietle...
Pozdrawiam. _________________ ..."W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu..." (Vivian Green) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Joanna22 Junior

Dołączył: 18 Wrz 2006 Posty: 9 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Kwi 18, 2007 9:16 pm Temat postu: |
|
|
Witaj, najważniejsza to cytologia, musisz sprawdzic czy wszystko jest ok, a nastepnie musisz odbudowac prawidłową flore bakteryjna w kazdym miejscu gdzie masz sluzówke, stosowanie preparatów chemicznych i tym podobnych wyjaławia sluzówke przez co jest atakowana przez różne bakterie, a tym bardziej szybciej podrazniana. wiekszosc leków ktore lekarze przepisuja bo musza niszczy bakterie ale i tez sluzówke, a jak jestes uczulona to tym bardziej powinnas udac sie do specjalisty. Podatawa to cytologia, pamietaj sie że za nim cokolwiek zrobisz sprawdz czy nic groźnego sie nie dzieje. a potem juz tylko preparaty które wspomoga odbudowe sluzówki.Pozdrawiam _________________ Joanna |
|
Powrót do góry |
|
 |
Asia Stary wyjadacz

Dołączył: 27 Lis 2003 Posty: 138 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 7:43 am Temat postu: |
|
|
Wyschnieta śluzówka, jak najbradziej.
W nosie, w gardle-napday suchego kaszlu.
Często nawilżam sobie oczy kroplami. Bez okularów słonecznych się nie ruszam. Ale świtało odbija mi się tez z z powodu zaćmy posterydowej z która dopóki będę mogła będę chodziła a później operacja.
Jęśli chodzi o śluzówke w miejscach intymnych to pewnie tewszystkie specyfiki, których używałaś własnie to spowodwały, więc chyba musisz sprobowac metod naturalnych. |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 7:49 am Temat postu: |
|
|
Agnesis, robiłaś diagnostyke w kierunku Sjogrena?
sorry, ale juz nie kojarzę wszystkich jak kiedyś
w kazdym razie objawy o których piszesz, oczywście oprócz tego że mogą być skutkiem stosowania róznych leków, mogą miec też przyczynę czysto "chorobową" - Sjogrena właśnie,
co może objąć owa "suchość" i jak sobie z nią radzić mamy w tym wątku, jeśli tam jeszcze nie byłaś to zajrzyj...
http://toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=755 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasia 72 Master butterfly


Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 1686 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 8:48 am Temat postu: |
|
|
Agnesis napiszę Ci jak ja stosuję na te przypadłości. A więc...jeśli chodzi o śluzowki w nosie uzywam SOLIK lub MARINER. Oczy-wiadomo kropelki tzw. sztuczne łzy.Gardło i jama ustna- tabletki do ssania roślinne ISLA a na noc łykam pół łyżeczki parafiny ciekłej.Skonsultuj sobie z lekarzem,ale te specyfiki napewno nie zaszkodzą.
Natomiast jeśli chodzi o sprawy "tam" to musisz poszukac dobrego gina...tymbardziej że coś się zrobiło. Ja z tym akurat mam odwrotny problem.... ....upławy...jakiś polip stwierdzony w lutym.
Kiedys słyszałam o przywracaniu naturalnej flory bakteryjnej "tam"za pomocą jogurtów naturalnych......i poradziła to mojej przyjaciołce lakarka. Zrobiłam oczy ......ale może?
pozdrawiam Kasia
ps. Jeszcze mi się przypomniało,lepiej nie stosować szałwii i rumianku,bo wysuszaja błony sluzowe. _________________ (...)"Gdziekolwiek ziemia jest snem nie przebudzonym jeszcze,
uwierzyć trzeba w kształt i kochać senny pozór,
na wietrze budować mgłę i w pół nie urywać snu.
Gdziekolwiek ziemia jest snem,tam trzeba dośnić do końca." |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 3:48 pm Temat postu: |
|
|
poradziła jej lkera dobrze, włsnie jogurt naturalny oraz kefir daja dobre rezultaty, to narura i lekarka wiedziala co mówi, czytałam o tym kiedys w poradniku, naturalana flora bakretyjna odradza sie szybko
coz ja tez mam polip po raz 3 w tym samym miejscu , mozna zwariowac,
Agnesis to tez moze byc alergia, nie koniecznie Sojgen , podobne objawy występuja w czasie alergii, a jak widac uczulasz się na kolejne leki, wiec moze alergolog pomoze cos na sluzówki ,
dyga sparwa oczy moga byc podraznione na skutek pracy przy komputerze, to tez swoje robi, szuczne łzy pomagają , _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnesis Master butterfly


Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 227 Skąd: wyspa Man
|
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 8:59 pm Temat postu: |
|
|
Dzieki za odpowiedzi
1. cytologii mi nie robia od dluzszego czasu, tzn od ponad roku, bo twierdzą, ze nie ma sensu robic cytologii przy stanie zapalnym, i tak wyjdzie niewiarygodnie....
ostatnią półtora roku temu mialam ogólnie OK, tyle ze za mało hormonów i podwyższona leukocytoza
twierdzą że na raka to nie wygląda.... podobno, ale ja się wystraszyłam, że od długiego nie gojacego się takiego, diabli wiedzą czego, i stanu zapalnego, może się w końcu coś zrobić
co do uczuleń, to macie racje że pewnie za dużo środków chemicznych i końcu organizm mówi dość
Bo poza tym to ja nie mam żadnej alergii, o której bym wiedziała, chyba...
2. ja tez mam przy tym upławy, ale ja zawsze tak miałam, to nie jest taka suchość podrażniona, tylko zniszczona boląca śluzówka...
w nosie miewam sucho, ale np oczy nie są suche, łzy się leją, ale bardzo razi światło i miewam czerwone
Monika pewnie racja z tym kompem, to raczej nie pomaga....
3. kiedyś słyszałam o aplikacji "tam" jogurtów i kefirów, więc ponieważ znowu to słyszę, to tym razem wypróbuję
pomyślałam że to ogólnie chodzi o problem ze śluzówkami, bo ja mam jeszcze colitis chronica i podejrzenie rozwijającego się colitis ulcerosa ( wrzodziejące zapalenie jelita grubego ) więc znowu śluzówka...
ale też dlatego zażywam sporo bakterii lactobacillus itp, więc teoretycznie nie powinno mi brakować dobrych bakterii. A może ta ilość leków to wszystko niszczy?
Przyszło mi teraz do głowy: czy mocz może tak zmienić właściwości (pH ) żeby był drażniący ( prawie żrący) ? Da się to jakoś sprawdzić? Zastanawiam się od dłuższego czasu?
Może to nie jest typowa sprawa ginekologiczna, i dlatego ginekolodzy nie wymyślili nic mądrego??? |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 9:09 pm Temat postu: |
|
|
yyy, może nie bawmy się w tam i owam, tylko nazywajmy rzeczy po imieniu
bo się nie dogadamy, twoje "tam" to nie jest zatem pochwa, tak?
bo ja skojarzyłam ze śluzówką pochwy, tymczasem wątek o żrącym moczu lekko mnie wytrącił z tego toru - bo niby co ma mocz do podrażnienia śluzówki pochwy bądź upławów, skoro to są oddzielne sprawy, bo drogi moczowe i rodne to my mamy oddzielne...
ale mogłam czegoś niezajarzyć, sorry.
odczyn moczu sprawdza się podstawowym badaniu moczu obok barwy, ciężaru i przejrzystości:
Cytat: |
Prawidłowy mocz wykazuje odczyn lekko kwaśny, czyli jego pH jest równe 5,5. W zakażeniach dróg moczowych i w niektórych typach kamicy nerkowej jego odczyn może być obojętny, a nawet zasadowy i wtedy jednym z elementów leczenia zaleconym przez lekarza będzie zakwaszenie moczu. Najprostszym sposobem jest podawanie kwasu askorbinowego, czyli witaminy C w małych dawkach. |
PS. ja mam zdiagnozowane CU i nie obserwuję żadnych komplikacji ze strony błon śluzowych nosa, jamy ustnej czy pochwy.
ani nie wrzodzieją ani nie wysychają, nie wiem czy tu można w ogóle doszukiwać się powiązań, co na to specjaliści z forum J-Elitowego? mają podobnie? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnesis Master butterfly


Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 227 Skąd: wyspa Man
|
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 9:32 pm Temat postu: |
|
|
sorry używam słownictwa ze średniowiecza
to jest przy wejściu do pochwy, niezbyt głęboko /daleko/ tak, że przy małej "gimnastyce" z lusterkiem z kosmetyczki, to widzę
mój pomysł a propos żrącego moczu, wziął się stąd, że przy cewce moczowej mnie więcej też od trzech lat mam zaczerwienienie, ale bez zmian na śluzówce...
z colitisem bezpośrednio nie ma niby.... kilka osób z crohnem też miało, ale teraz jak sobie przypomnę, to chyba bardziej chodzi o chorobę przewlekłą, niż chorobę jelit |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 9:39 pm Temat postu: |
|
|
ok, dzięki za wyjaśnienia, bo zaczynałam się gubić, myślę że pruderia jest zbędna, w końcu nic co ludzkie...
no i fakt faktem, że długa choroba, a zwłaszcza długie leczenie może człowieka niebezpiecznie osłabić i wyjałowić.
może faktycznie skoro ginekolodzy są bezradni pora na urologa, choćby dla konfrontacji stanowisk.
a może cos z tego wyjdzie, bo ileż można się męczyć.
tylko zostaje cała reszta - nos, oczy, gardło, dlatego tak mi ten Sjogren się nasunął, ale to myślenie schematyczne i "laickie", więc nie zamierzam już do teg wracać.
trzymaj się. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiakuc Master butterfly


Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 4903 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pią Kwi 20, 2007 6:42 am Temat postu: |
|
|
witaj Agnesis..te problemy o których piszesz nie są mi obce..mnie jednak tłumaczą takie zmiany długotrwałą sterydoterapią ktora jakby nie było przy dość wysokich dawkach robi ogrpmne spustoszenie...mnie tez dokucza nos oczy jama ustna i ginekologicznie tez...jednak dziwi mnie że nie chcą Ci zrobić cytologii bo moja ginekolog nawet tydzień temu zrobila mi cytologie choć mam stany zapalne i bakterie i wirusy ....a mimo to II grupa jest także cytologiem więc chyba wie najlepiej kiedy mozna to badanie wykonać i co ono pokaż i czy miarodajnie...zreszta cytologia wiele wykaże co jest nie tak i jak ewentualnie można sie leczyć.... znajdź lepiej dobrego ginekologa żebyś sie nie denerwowała i nie martwiła co sie dzieje pozdrawiam  _________________ cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pią Kwi 20, 2007 7:45 am Temat postu: |
|
|
Agnesis zacznę z innej strony o rozwijajacej sie alergii nie mussz wiedziec, co jakis czas uczulamy sie na coś nowego
po drugie jednak tych lekow nie masz zbyt duzo, aby tłumaczyc to zayżywana ilościa leków, sterydy tez nie sa brane przez ciebie latami,
byc moze bo byc Sojgen ale tutaj mussz zrobic badnia, ale raczej zmiana ginekologa jest wskazana, , gada moim zdaniem głupoty, przeciez z jakies zmiany dlugotrwale sie urzymującej trzeba pobrac wymaz, aby w końcu sparwdzic co to jest, a gadnie przez niego ze na oko to nie wygląda na raka to juz szczyt bezczelności , byc moze woli zachowac limit badan dla swoich pacjentów, ktorzy moze za to płaca a no robi i tak na kasę ?
nie wiem ale dla mnie jest niepowazny i tyle, _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal

Ostatnio zmieniony przez Monika B dnia Pią Kwi 20, 2007 2:47 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnesis Master butterfly


Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 227 Skąd: wyspa Man
|
Wysłany: Pią Kwi 20, 2007 12:54 pm Temat postu: |
|
|
ja juz bylam u kilku ginow
albo mam pecha, albo naprawde nic groznego sie nie dzieje, tylko bolesnego dla mnie....
znowu czuje sie jak hipochondryk i symulant, tak jak z ta moja choroba latami bylam traktowana u konowalow w osrodku.....dawno sie tak nie czulam....
Moze przesadzam, ale po prostu sie boje.
Sprobuje jeszcze jakiegos gine i zobaczymy, noi moze urologa....
Wydaje mi sie, ze jednak bardzo duzo lekow zazywam dziennie ponad 10 tabletek, nie wiem moze przesadzam....  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pią Kwi 20, 2007 2:57 pm Temat postu: |
|
|
no nie masz duzo, a raczej masz duzo jednego bo sulfy 6 sztuk ,
ja mam tego o wiele wiecej , i co badnia przybywają nastepne, sulfe sama ograniczyłam do 2 gramów,
Agnesis potrzebna ci terapia wstrząsowa,znowu symulant i hipohondryk, a moze to lekarze sa do niczego, jak u was w osrodku ? chciałabym widziec chorego jak ty jestes hipohondryk ,
a jak wychodza badnia moczu ? bo jak sa ok, to urolog nic nie pomoze, nie masz klopotów z pecherzem ? bo przy takich sprawach mogą występowac podobne do twoich dolegliwości _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|