Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barbara Stary wyjadacz

Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 117
|
Wysłany: Pią Kwi 07, 2006 11:49 am Temat postu: powiekszanie ust a kolagenozy |
|
|
Mam 24 lata choruje na twardzine od 7 lat. mimo to mam bardzo ladna buzie ale moje usta przy twardzinie pozostawiaja wiele do zyczenia. Sa male i plaskie na dodatek troche wyblakly. Mam piekne duze oczy ale moje usta plakac mi sie chce. Kiedys moglam malowac je szminka a teraz?. Chcialabym powiekszyc sobie usta ale wlasnym tluszczem bo to jest bezpieczna metoda. Inne implanty przy naszych chorobach nawet nie wchodza w gre. dlatego chcialam powiekszyc wlasnym tluszczykiem. czy ktoras z was miala gdzies takie doswiadczenia. Prosze o odpowiedz bardzo mi na tym zalezy. Pozdrawiam was wszystkich. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Pią Kwi 07, 2006 8:02 pm Temat postu: |
|
|
Moja koleżanka miała powiększane usta własnym tłuszczem, ale ona jest zdrowa. |
|
Powrót do góry |
|
 |
moaz Master butterfly


Dołączył: 25 Lip 2005 Posty: 204 Skąd: Mińsk Mazowiecki
|
Wysłany: Sob Kwi 08, 2006 9:08 am Temat postu: |
|
|
Baśka nie masz większych problemów?? Jeżeli nie, to może powiększ sobie mózg  |
|
Powrót do góry |
|
 |
barbara Stary wyjadacz

Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 117
|
Wysłany: Sob Kwi 08, 2006 10:23 am Temat postu: |
|
|
no sorki ale nie pisze tego z wlasnej proznosci. Moj problem jest wrecz troche powazny bo usta mi sie zapadają a czerwien wargowa wrecz zanika tak jak to bywa przy twardzinie. Zapewne nie chorujesz na twardzine to nie wiesz o co wogole chodzi. Toczen tez jest ciezka przewlekla choroba ale skora po nim nie zanika nie jest twarda a skora na ciele nie jest mocno napieta. Do tego moze nam grozic resorpcja policzkow, zanik nosa i td. Ja zauwazylam ze usta moje sa zapadniete i dla poprawy swojego samopoczucia chcialabym wszczepic sobie tluszcz. Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
barbara Stary wyjadacz

Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 117
|
Wysłany: Sob Kwi 08, 2006 2:02 pm Temat postu: |
|
|
ok ok troche przesadzilam. Wybaczcie to. Ale skoro juz ktos tutaj zapytal o robienie tatuazu to czemu ja nie moge zapytac o usta? Przeciez to nic zlego.Pozdrawiam 8) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Sob Kwi 08, 2006 3:35 pm Temat postu: |
|
|
Słyszałam, że ludzie chorujący na twardzinę rzeczywiście mają duże problemy ze skórą. O takich problemach przy toczniu nie słyszałam. Ja (odpukać!) niczego niepokojącego nie widzę na swojej skórze. Może przy jej zajęciu przez chorobę są jakieś zmiany. Monia, wiesz coś na ten temat?
Rozumiem Cię w 100%, Basiu. Chcesz po prostu ładnie wyglądać. To normalne, szczególnie, że jesteś młodą kobietą. Zapytaj koniecznie lekarza. Moja koleżanka była zachwycona efektem zabiegu. Tłuszcz pobrali jej z uda. Powodzenia. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Sob Kwi 08, 2006 3:41 pm Temat postu: |
|
|
Możesz spytać , ale my własciwie na ten temat nic nie wiemy..chyba ten temat nigdy sie nie przewijał.... mozesz sie pytać .masz prawo .... możesz pisac na rózne tematy .jesteś przecież u siebie....
Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Sob Kwi 08, 2006 7:08 pm Temat postu: |
|
|
Witaj Basiu ..karzdy robi ze swoim ciałem co chce..,,niektórzy lekarze którzy mnie widza pytaja czy niechoruję na twardzine (Jestem mieszańcem jak to mówią)...też mam małe usta..i zanika mi czerwień wargowa i jak kiedys lekarz okreslił że mam maskowatosc twarzy...
życze duzo zdrówka ...pozdrawiam ... _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
barbara Stary wyjadacz

Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 117
|
Wysłany: Sob Kwi 08, 2006 7:57 pm Temat postu: |
|
|
Agniesiu!! Tak wlasnie jest przy naszej tej paskudnej chorobie. Dlatego chcialam pozbyc sie tego dyskomfortu. Ja jak spogladam w luserko to wlasnie widze takie male usteczka. ide w srode do lekarza spytac sie czy moge to zrobic. Kiedys mialam fajne czerwoniutkie wargi a teraz sa jakby takie wyblakle i plaskie jakby tam jakos tluszczu brakowalo. Lekarka kazala mi cwiczyc usta bo nieraz niektorzy nie moga ich za szeroko otwierac. U mnie na szczescie narazie tak nie ma. skora twarzy jest ok ale usta katastrofa male jak u 9 letniej dziewczynki . lecze sie w Akademii w Gdansku. Widzialam duzo pzcjentek z twadzina i toczniem jede wygladaja lepiej inne gorzej. To co nas zdradza najbardziej przy tej chorobie to wlasnie usta. Ale co tam zyje sie tylko raz wiec mam nadzieje zedopne swego oczywiscie liczac sie ze zdrowiem. Pozdrawiam was. |
|
Powrót do góry |
|
 |
didulka Master butterfly


Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Nie Kwi 09, 2006 8:57 am Temat postu: |
|
|
itunia ja mam zaatakowana skore od 5 lat... kiedys mialam pelno tego na ciele a teraz tylko na stopie jest to taka plama torszeczke stwardniala zpomaraszczona jakby skkora a jak sie zle czuje to robi sie taka ofnisto czerwoba obwodka |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Kwi 09, 2006 9:53 am Temat postu: |
|
|
Ja mam tocznia a same usta tez są takie jak opisujesz .....a skóra okropna........pogodzilam sie z tym...uroda to nie wszystko, więc dobrze by bylo zeby moje problemy zdrowotne były takie małe... walcząc o zycie .....czasami patrzyłam w lustro.....i jeszcze bardziej sie zalamywalam....po co ........ważne żeby życ i nie starszyc......a reszta.......no cóz nie byla tak istotna..ważne że żyje ......i tylko to sie liczy....nie takie mankamenty można zrównować ciekawym wnetrzem....
Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
moaz Master butterfly


Dołączył: 25 Lip 2005 Posty: 204 Skąd: Mińsk Mazowiecki
|
Wysłany: Nie Kwi 09, 2006 11:02 am Temat postu: |
|
|
Brawo Monika!! Niektórzy niedoceniają tego co mają, nie zdając sobie sprawy, że choroba mogła przybrać bardziej drastyczny przebieg. Zabiegi ,operacje?? po co? liczy się to co jest w naszych sercach.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Nie Kwi 09, 2006 12:53 pm Temat postu: |
|
|
Monika B napisał: |
Ja mam tocznia a same usta tez są takie jak opisujesz .....a skóra okropna........pogodzilam sie z tym...uroda to nie wszystko, więc dobrze by bylo zeby moje problemy zdrowotne były takie małe... walcząc o zycie .....czasami patrzyłam w lustro.....i jeszcze bardziej sie zalamywalam....po co ........ważne żeby życ i nie starszyc......a reszta.......no cóz nie byla tak istotna..ważne że żyje ......i tylko to sie liczy....nie takie mankamenty można zrównować ciekawym wnetrzem....
Monika |
Hmmmmm, a ja mam usta pełne, takie jak miałam zawsze. Ale może to dlatego, że dopiero 4 lata choruję... Albo to zależy od danego chorego. Nie wiem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marta Master butterfly

Dołączył: 16 Gru 2003 Posty: 228 Skąd: Sławków-Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie Kwi 09, 2006 5:14 pm Temat postu: |
|
|
Itunia napisał: |
Hmmmmm, a ja mam usta pełne, takie jak miałam zawsze. Ale może to dlatego, że dopiero 4 lata choruję... Albo to zależy od danego chorego. Nie wiem. |
Ja Ituniu choruje 9 lat i tez mam usta w porządku i pełne, więc sie nie martw.
A co do Barbary. Nie rozumiem nagonki na dziewczynę. Przecież zrozumcie to że może ma taki kompleks i jej to przszkadza. Tak jak rozmawiałysmy o rozstepach. Jedne się pogodziły a inne szukaja coraz to nowszy metod zwalczania. Pozwólcie ludziom mieć prawo do własnego ciała! A Barbara pytała cy macie doświadczenia w takiej sprawie, a nie oceniali czy ona ma racje czy nie i koniecznie dowodzili, że przesadza. Nie mozna kogoś oceniac na podstawie jednego maila, a juz hasło powiększ sobie mózg było grubą przesadą ( ale to i tak za mało powiedziane ). |
|
Powrót do góry |
|
 |
Itunia Master butterfly

Dołączył: 10 Lis 2005 Posty: 3664
|
Wysłany: Nie Kwi 09, 2006 6:06 pm Temat postu: |
|
|
Ja myslę, że wygląd skóry i ust zależy od danego chorego i jego predyspozycji (tak to nazwijmy). Ja mam usta bardzo pełne i różowe. Mam nawet chyba ładniejsze niż te 4 lata temu. Co do skóry, to oprócz rozstępów na brzuchu (bleeeeeeee) i blizenek na rękach po kochanym Daronku, nic niepokojącego nie widzę. Skóra jest nawilżona, gładka, miła w dotyku i elastyczna. Chciałabym, żeby tak już zostało...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|