Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Możesz je wyłączyć w ustawieniach przeglądarki. Dalsze korzystanie z witryny bez zmiany ustawień oznacza wyrażenie zgody na korzystanie z plików cookies.

rozumiem i zgadzam się
Forum WWW.TOCZEN.PL Strona Główna WWW.TOCZEN.PL
"systemic lupus erythematosus"
 
 Lupus ChatLupus chat  FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

podanie krwi a toczeń

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WWW.TOCZEN.PL Strona Główna -> Porady i Doświadczenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sara
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz


Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 148
Skąd: bydgoszcz

PostWysłany: Pon Cze 11, 2007 6:46 pm    Temat postu: podanie krwi a toczeń Odpowiedz z cytatem

W przypadku mojej choroby od wielu lat cierpiałam na różne dolegliwości stawowe i kręgosłupowe, miewałam problemy z nerkami(białko w moczu, zapalenie kłębuszków nerkowych).
Leczyłam się doraźnie w poradni rejonowej.
Od około 2005 roku "siadłam kondycyjnie" tzn. senność, otępienie, zwiększone bóle i obrzęki stawów. Miałam niskie miana hemoglobiny, hematokrytu, MCV,MCH. Inne wyniki też zaburzone, ale te ostatnie szczególnie zaniżone. Wtedy reumatolog skierował mnie na badania przeciwciał. Występują u mnie przeciwciała ds DNA i ANA2, Nie mam wysokiego miana, są to przeciwciała niespecyficzne dające obraz świecenia homogenny i ziarnisty.
Na tej podstawie i wymienionych wcześniej objawów lekarz stwierdził tocznia. Gdy stawiał diagnozę powiedział:
"Jest pani chora na toczeń trzewny albo inaczej układowy. Jest to poważna choroba, która może skrócić długość życia. Jednak, gdy będzie pani dbała o siebie i ściśle stosowała się do zaleceń może pani żyć długo i w niezłej kondycji" .
Myślę, że ładnie to ujął, trochę przestraszył, żeby mieć poważne podejście ale dał też dużo nadziei.
Zapisał mi encorton 30 mg. i arechin 1 tabl.
Obecnie przyjmuję 7,5 mg. encortonu i mam 3 miesiące przerwy w przyjmowaniu arechinu.
Czuję się lepiej mam więcej siły i minęły mi otępienia, chociaż muszę wykroić czas na drzemkę w ciągu dnia, bo inaczej wieczory bywają trudne.

Z moich obserwacji wynika, że zaostrzenie choroby(jeśli przyjąć, jak mówi lekarz, że choruję na toczeń od dawna) występuje około 2 lata po podaniu mi krwi.
W 1993 roku podano mi 0,5 litra krwi po porodzie i wtedy zaczęły się problemy z nerkami.
W 2002 roku też dostałam 0,5 litra krwi po poważnym wypadku komunikacyjnym.
Myślę, że pierwsze przetoczenie zniosłam lepiej bo byłam młodsza. Po tym ostatni jest gorzej.
Moż ktoś z Was też ma taki obserwacje?

Dodatkowo chciałam powiedzieć, że mam także przeciwciała anty-Rh E. Ciekawa jestem czy u kogoś z Was też one występują.

Didulka, bardzo dziękuję za zainteresowanie moim przypadkiem Very Happy .
Nie pisałam przez kilka dni bo zastanawiałam się jak to krótko ująć.
Chyba nie udało mi się, a uważam, że i tak sporo pominęłam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Monika B
Moderator
Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 17307

PostWysłany: Wto Cze 12, 2007 12:46 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja tez miałam kilkakrotnie podawna krew w związku z powazymi zabiegami chirurgicznymi , oraz uzpelniano mi jej niedobory przy silnej anemii ale nigdy nie zauwazyłam aby to się jakos wiązło ze soba, wrecz przeciwnie , przy anemi podanie krwi od razu poprawilo samopoczucie, wiadomo wiecej jej bylo wiec i ogranizm lepiej dotleniony,
nie u mnie nie zauwazyłam zednego związku a raczej nie bardzo to ananlizowałam, nie miałam nidgy wyciszenia choroby wiec stale cos sie działo i dzieje, ( chyba teraz jest najlepiej od poczatku choroby ) mimo iż remisji wcale nie mam
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
sara
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz


Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 148
Skąd: bydgoszcz

PostWysłany: Wto Cze 12, 2007 1:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masz rację Moniko, że bezpośrednio po podaniu krwi samopoczucie poprawia się.
Przed pierwszym podaniem straciłam dużo krwi i miałam silną anemię. Mogłam oddychać tylkow w pozycji leżącej lub gdy byłam schylona. Po wyprostowaniu dwa razy zemdlałam więc nie próbowałam więcej.
Gdy podano mi krew mogłam swobodnie wstać z łóżka. Czyli reakcja była natychmiastowa.
Jednak mam wrażenie, że od tego czasu coraz gorzej się czułam tak ogólnie: przeziębienia, stawy, nerki.
Gdy wykryto u mnie przeciwciała anty Rh-E, zastanawiano się jaka może być tego przyczyna. Lekarz powiedział, że może podano mi krew niezgodną z jakimiś moimi godgrupami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Monika B
Moderator
Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 17307

PostWysłany: Wto Cze 12, 2007 1:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

przeciez robi się przed podaniem kwi krzyzowke na zdodnośc tak ze dostejsz taka ja jest odpowiednia sama grupa to za malo, sprawdza się inne czynniki tak wiec raczej nie dostałas nic innego,
tak jest ze w tej chorobie co jakis czas odzywa się następna sparwa nastpnu organ zaczyna szwankowac tak jest i bedzie ,
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
sara
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz


Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 148
Skąd: bydgoszcz

PostWysłany: Wto Cze 12, 2007 1:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak, o próbach krzyżowych dowiedziałam się dopiero przy drugim podaniu. Wtedy wyszły komplikacje. Pytano mnie wówczas czy dostałam już kiedyś krew. Otrzymałam takie zaświadczenie" w razie transfuzji przetaczać krew bez antygenu E z układu Rh oraz K z układu Kell". To samo było gdy przygotowywano mnie do operacji, też problemy z próbami krzyżowymi. A za pierwszym razem nikt mi o tym nie mówił.
Ale może masz rację, że to tylko zbieg okoliczności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
sara
Stary wyjadacz
Stary wyjadacz


Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 148
Skąd: bydgoszcz

PostWysłany: Sro Cze 27, 2007 6:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przepraszam, że post pod postem, ale znalazłam dzisiaj w jednej książce polecanej przez Roberta taką informację:


"Jak często chorzy na toczeń wymagają transfuzji krwi?

Transfuzja krwi może być stosowana u osób chorych na toczeń tylko w przypad­kach wyjątkowych i absolutnie niezbędnych. Zabieg ten może być przyczyną powstawania nowych przeciwciał przeciwko elementom przetaczanej krwi, które układ immunologiczny biorcy potraktuje jako antygeny. W rezultacie pacjent może zacząć wytwarzać nowe przeciw­ciała przeciwpłytkowe lub przeciwerytrocytarne, wywołujące dodatkową reak­cję immunologiczną. Do sytuacji wyjątkowych, które usprawiedli­wiają podanie krwi osobie chorej na toczeń należy krwa­wienie z prze­wodu po­kar­mowego lub ciężkie urazy (na przykład urazy powypadkowe).


Wynika stąd, że być może moje gorsze samopoczucie jest właśnie z tym związane. Może komuś jeszcze to, co nie co wyjaśni.
Przypominam adres tej książki
http://med.sisco.pl/ok/toczen,%20choroba%20podstepnaarial.htm#istota

Pozdrawiam Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WWW.TOCZEN.PL Strona Główna -> Porady i Doświadczenia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group