WWW.TOCZEN.PL

[kasia 72]

Abi, ja czasem myślę o sobie że szukam dziury w całym. Ale tak chyba trzeba.Kiedyś napomknęłam lekarzowi rodzinnemu (za namową anastezjologa,który przygotowywał mojego syna do zabiegu),że przydałoby się wykonać mu echo serca z powodu szmerków.
Tak...a ona na to ...kobito wymyślasz sobie. No to zapłaciłam prywatnie za echo i....okazało się ,że jednak ma wadę.
Czasem lepiej zapukać do jednych drzwi więcej.............naprawdę.

Napisz co z dziewczynkami.Pozdrawiam.
p.s. ja też jestem "pocztówką".

[martek]

Kasiu masz rację, warto pukać do kilku drzwi. Przekonałam sie nieraz , że moja intuicja matki nigdy nie zawidzi. Trzeba szukać lekarza , który chce słuchać matki chorego dziecka czy pacjenta. Na swej drodze spotkałam różnych lekarzy, moje dziecko było leczone w kilku szpitalach. Bardzo trudno ale warto -chodzi przecież o nasze zdrowie.
Nigdy nie zapomnę jak lekarz zlekceważył moje uwagi dot. złego samopoczucia mojego dziecka.(to było jeszcze na pocztku choroby, nie było jeszcze rozpoznania, córka miala 4 lata). Dla świętego spokoju kazał podac dziecku kroplówkę-glukozę a mi jechać do domu. Zostałam, bo widziałam, że coś jest nie tak. Dopiero przytomnośc pielęgniarki (zrobiła badanie paskiem mocz na obecność cukru). Akcja była błyskawiczna, odstawienie kroplówki , oj działo się. Ciągle myślę co by było gdybym pojechała do domu a dziecko zostawiła na oddziale? Wtedy stwierdzono cukrzycę posterydową -po deksamethasonie, stąd takie boleści.
Pozdrawiam i życze jak najmniej takich przypadków
_________________
Martek

[Sugar]

Ojej! Biedna mała. Znalazłam ten temat, bo byłam ciekawa co to może być, że u małej córeczki Abiwystępują aż takie bóle głowy. Widzę, że to poważna sprawa. Też miewam takie potworne migreny, potrafię sobie wyobrazić co mała czuje. Mój lekarz twierdzi, że to ciśnieniowe i zalecił mi enarenal, ale u takiej małej to chyba nienormalne, żeby już występowała migrena. Nie rozumiem, jak lekarz mógł tak lekko potraktować coś takiego u małego dziecka. Ponadto takie małe dziecko to musi przecież o wiele gorzej znosić. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy. Czy nadal nie wiadomo co to jest?

[Saada]

Mam nadzieję, że z dzieciaczkiem będzie wszystko dobrze.
Moja mama też kiedyś wysłała mnie na badanie, o którym nie pomyślał żaden lekarz i tak wykryli mi kamienie w przewodach żółciowych. Myślę że to jest kwestia po części intuicji a po części pełnej wiedzy na temat chorób w rodzinie i skłonności dziecka, a lekarze niestety zdarza się, że nie mają czasu na wystarczający wywiad, niektórzy też traktują pacjentów... podręcznikowo, kierując się statystyką.

Przy okazji mam pytanie: Czy to znaczy, że osobom z toczniem nie wolno podawać antybiotyków?
To co robią lekarze, kiedy pojawia się u takiej osoby silna infekcja? Bo przecież toczeń na infekcje nie uodparnia? Przyznam, że przeraził mnie opis tego, co się stało, nie sądziłam, że to może tak działać...

Ja też miałam dość często silne bóle głowy, chyba meteopatyczne, ale, bez wymiotów. Jakiś miesiąc temu mama uszyła mi zwykły jasiek z gorczycą i mi akurat to wystarczyło. Kg gorczycy kosztował 5 zł na targu. To niestety jedyne, co mogę doradzić... i to też jako ewentualne i dodatkowe...

[Monika B]

[nenya]

sęk w tym, że toczki mogą byc na bakier z niektórymi grupami antybiotyków bardziej i częciej niż reszta zdrowej populacji, ostrożności nigdy za wiele, polecam stare wątki, np ten:

Wyniki i leczenie (antybiotyki?) - tam jest krótka notka o reakcjach alergicznych na antybiotyki u pacjentów z toczniem

kwestia aktywowania czy zoastrzażani tocznia po zażyciu niektórych antybiotyków chyba nie doczekała się całkowitego i jednoznacznego potwierdzenia, ale warto poczytać o doświadczeniach innych, zapraszam:

Antybiotyki
antybiotyki

wszystkie środki ostrożności nie wykluczają stosowania antybiotyków w ogóle, wręcz przeciwnie - w razie wskazań, osobom stosującym jednocześnie immunosupresanty czy sterydy, podanie antybiotyków to najlepsza opcja

[kasiakuc]

Abi29 bardzo mi przykro że tak dziecie Ci choruje najwazniejsza jest diagnoza i oby była dość szybko by rozpocząć właściwe leczenie..trzymam kciuki za badania i najbardziej właśnie za właściwa diagnozę to jest bardzoważne wcale nie histeryzujesz chodząc po lekarzach gdy coś niepokojącego sie dzieje to właściwe podejscie w naszym przypadku córcia starsza która tez tak mocno reaguje też powinna byc przebadana nie jest to do końca normalna reakcja powinno sie to wyjasnic wszak nie mam zamiaru straszyć ale życze Ci powodzenia i duzo siły byś doprowadziła do wyjasnienia tych przypadłości dzieci serdecznie Cie wspieram...
_________________
cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest

[abi29]

Przywołałyście stary temat, a ja jestem w trakcie załatwiania okulisty (po znajomości, bo czeka się 9 miesięcy). Jestem zdecydowanie przeciwna, Natalka miała badany wzrok podczas pobytu w szpitalu i wszystko było ok., ale to prośba moich teściów, a sprawdzić też nie zaszkodzi. Poprzednio lekarze stwierdzili, że przyczyną są raczej robaki, ale teraz robaki są wykluczone. Przeciwciał nie zrobiłam. Laboratorium, które je wykonuje nie poleca robienia ich u siebie . Dogadałam się z pediatrą, zrobimy EEG i zależnie od wyników będziemy dalej szukać lekarzy. Niestety muszę też zrobić to badanie starszej córce- wprawdzie nie ma bólów głowy, ale ma problemy z pamięcią. Poważne problemy+ neurologiczną wadę wymowy. Lekarka, kiedyś obojętna, w tej chwili sama mnie prosiła o wykonanie tych badań. Mam nadzieję, że za miesiąc powinnyśmy już być po. Takie bóle głowy ja też miałam w tym wieku. Przychodziłam ze szkoły i słaniałam się z bólu. Teraz mam to, co mam. Napiszę co i jak.
_________________
" Wszystko umiera, nawet ciała niebieskie; tylko marzenia są nieśmiertelne." Jalu Kurek

[agatka03]

Trzymam kciuki, abi....

Moja córka tez miala podobne dolegliwosci, dużo chorowała i mysle, ze dzieki temu, ze "pukalismy do wielu drzwi" dzisiaj jest piekną, zdrową i pogodna młodą kobietką.

Pozdrawiam serdecznie.../zostawiłam Ci wiadomość na Priv w wiadomej sprawie /
_________________
..."W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu..." (Vivian Green)

[Sugar]

Trzymam kciuki, żeby dziewczynki były zdrowe Abi!
Chyba zabraknie mi tych kciuków, bo właśnie się dowiedziałam, że znajoma dziewczynka - córka pracownicy mojej mamy jest poważnie chora, poderzewają stwardnienie rozsiane. Nie chcę wprowadzać dołującej atmosfery, ale chyba nie ma nic gorszego dla matki, niż chore dziecko. Nie wyobrażam sobie tego! Mam nadzieję, że jednak i tym razem wszystko dobrze się skończy.

[abi29]

Natalia była dziś u okulisty. Wszystko świetnie, nie ma się do czego przyczepić. Przy okazji dostałam dla siebie termin wizyty na 11 lutego , chociaż średni czas oczekiwania to 9 miesięcy, ale lekarka na słowo toczeń+arechina natychmiast mnie zarejestrowała. W piątek mąż musi zająć kolejkę o 5 rano do neurologa, a ja go później zmienię koło 11. Pójdę na wizytę z dziweczynami, bo coś z moją głową też nie bardzo, przy okazji zaliczę ginekologa. Powoli wpadam w "trans przychodniany", nauczyłam się nawet na pamięć kiedy przyjmuje psychiatra.
Zobaczymy co powie neurolog. Mam nadzieję, że da chociaż skierowanie na EEG, później poszukam już innego lekarza tzn. neurologa dziecięcego i przez niego będę wydeptywać drogę do immunologa. Muszę to sprawdzić, tym bardziej, że u Julity wróciły zapalenia jamy ustnej i strasznie gubi włosy. cdn.
_________________
" Wszystko umiera, nawet ciała niebieskie; tylko marzenia są nieśmiertelne." Jalu Kurek

[ludmila_07]

powodzenia Abi w tym transie przychodnianym , ale psychiatrę zostaw na potem za jakieś x-dziesiąt lat
chyba że to konieczne a ja sobie żartuję?
_________________
W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka

W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall

[Sugar]

J tam nie znoszę psyciatrów! Robią mądre miny i kiwają nad tobą głową, ale nigdy nie powiedzą, co naprawdę myślą.

[abi29]

Psychiatra jest konieczny, szczególnie dziś. Osiągam dno chandry. Zamknęłam się, zamilkłam, patrzę i nie wiem o czym myśleć. Skończył się krem do twarzy super przeciwzmarszczkowy (ale nie super, bo zmarszczki pozostały), mąż przestał się podobać (i nie jestem pewna czy kiedykolwiek mi się podobał), zakładam na uszy słuchawki, żeby nie słyszeć dzieci, nie jem, ćwiczę. Piję kawę i "palę" papierosy (a nie paliłam). Zamiast do psychiatry, którego nie było, trafiłam do ginekologa i dostałam skierowanie na cytologię. Czuję potrzebę porozmawiania o teoriach Junga, wpływie nagrody i kary na psychikę dziecka, fenomenologii. Najlepiej przy świecach, w kawiarence, z przystojnym, czarnookim i czarnowłosym facetem. I oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie jest to wątek, w którym powinnam o tym pisać, ale stało się. Już napisane. Wysyłam.
_________________
" Wszystko umiera, nawet ciała niebieskie; tylko marzenia są nieśmiertelne." Jalu Kurek

[Sugar]

No faktycznie, post wygląda depresyjnie. Ale może wystarczy dobry psycholog? Psychiatrzy lubią załatwiać wszystko tabletkami, a nie wiem, czy kolejne pigułki do łykania, to dobry pomysł... Oczywiście, jeżeli jest konieczny, no to jest i trudno. Trzymaj się dzielnie Abi i zadbaj o siebie... Zrób coś tylko dla swoje przyjemności.