Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnes Stary wyjadacz


Dołączył: 06 Cze 2007 Posty: 122 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 4:37 pm Temat postu: test Schirmera oraz sjalometria - jak to wygląda? |
|
|
Mam pytanie do osób, które przechodziły diagnostykę zespołu Sjogrena: jak wyglądają w/w testy? Czy paski bibułki w teście Schrimera są zakladane pod dolną powiekę? Co czuliście, gdy byly założone? Czy drażniło Wam to oczy i powodowalo silne łzawienie?
A zbieranie śliny przez 15 minut, polega na - przepraszam za dosadność - wypluwaniu śliny do jakiegoś pojemniczka i pomiarze objętości?
Czy mieliście wykonane USG ślinianek? Czy można je zrobić prywatnie? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 5:06 pm Temat postu: |
|
|
Nie powiem nic z doświadczenia, jedynie to co się wygooglowało
Cytat: |
Test Schirmera
To podstawowy test w przypadku podejrzenia o zespół suchego oka. Można dzięki niemu ocenić ilość łez wyprodukowanych w ciągu 5 minut.
Lekarz okulista umieszcza pod dolną powieką w oku prawym i lewym pasek bibuły o standardowej szerokości i długości, znakowany podziałką co 5 mm. Po odczekaniu 5 minut bibuła nasiąka łzami. Długość mokrej bibuły świadczy o ilości łez. Wynik przekraczający 15 mm jest prawidłowy. Wynik pomiędzy 5 a 10 mm pozostaje na granicy normy i w przyszłości pacjent może wymagać powtórzenia testu. Wynik poniżej 5 mm jest nieprawidłowy. Świadczy on o zbyt małej ilości produkowanych łez.
--------------------------------------------------
Test stabilności łez
Jest drugim, obok testu Schirmera badaniem, pozwalającym zdiagnozować zespół suchego oka.
Jego celem jest określenie, jak długo łza pozostaje na powierzchni oka. Pacjent jest sadzany przed biomikroskopem. Do worka spojówkowego okulista wkrapla kroplę barwnika (fluoresceina). Oświetlając oko wiązką światła niebieskiego, prosi o mrugnięcie. Od tego momentu pacjent nie może mrugać. Lekarz mierzy czas między mrugnięciem a pojawieniem się na powierzchni oka miejsc pozbawionych barwnika. Jeżeli barwnik spływa z oka zbyt szybko, świadczy to o nieprawidłowo krótkim czasie pozostawania łez na gałce ocznej. Prawidłowy wynik testu osiąga się wtedy, gdy zmierzony czas jest dłuższy niż 10 sekund. Nieprawidłowy wynik testu jest spowodowany zwykle złą produkcją tej części łez, która składa się z tłuszczów lub śluzu (mucyna). |
źródło1
źródło2 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnes Stary wyjadacz


Dołączył: 06 Cze 2007 Posty: 122 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 5:11 pm Temat postu: |
|
|
Dzięki za linki, choć właśnie chcialabym, by ktoś to opisal swoimi słowami Aha, i nie wiem, jaka to jest standardowa szerokość tych pasków bibułki...
Chodzi mi o to, czy umieszczenie tych pasków powodowało, ze sobie spokojnie siedzieliscie i nic się wielkiego nie działo, czy przeciwnie - odczuwaliscie podrażnienie oka, wzmożone łzawienie itd. Bo ciekawe jest to, ze u mnie założenie takich pasków praktycznie nie wywołuje żadnych przykrych odczuć, co najwyżej po ich wyjęciu odczuwam nadmierne wysuszenie oka i dyskomfort. Tak jakbym miala znieczuloną rogówkę...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
jagula Master butterfly


Dołączył: 20 Lut 2007 Posty: 2287
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 5:14 pm Temat postu: |
|
|
Agnes...jeśli myślisz o prywatnym zrobieniu usg to wypytaj sie dokładnie o jakiś dobry i sprawdzony gabinet (i lekarza znającego się na śliniankach).
Przy teście Schirmera oberwało mi się za makijaż więc radzę nie mieć...trochę kłopotliwe (niewygodne)ale nic strasznego...drażni oko no i powinno łzawić... |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 5:27 pm Temat postu: |
|
|
miałam tylko test Schrimera,
nie mam pojęcia jakiej szerokości są paski (to bardzo istotne? ), kojarzyły mi się ze starymi papierkami lakmusowymi do pomiaru pH, w więc obstawiałabym jakieś 5 do 7 mm szerokości
tak pod dolną powiekę,
tak było to drażniące,
tak oczy łzawiły,
lekarz ciągle mnie opieprzał że mam nie mrugać łatwo powiedzieć  |
|
Powrót do góry |
|
 |
jagula Master butterfly


Dołączył: 20 Lut 2007 Posty: 2287
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 5:31 pm Temat postu: |
|
|
ja sobie właściwie wyobrażałam coś strasznego wkładanego do oka a papierki nie były wielkie- coś jak lakmusowe- to fakt |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ziarenko Master butterfly


Dołączył: 10 Wrz 2005 Posty: 2042
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 8:08 pm Temat postu: |
|
|
Miałam robiony Test Schirmera, czułam cały czas jak ów papierek (szerokość 5 mm ) drażni moje oko... Nie pamiętam czy oczy mi łzawiały.
Który wynik testu jest prawidowy pozytywny czy negatywny? _________________
rozjaśnia się we mnie
wyjaśnia jaśniej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnes Stary wyjadacz


Dołączył: 06 Cze 2007 Posty: 122 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 9:15 pm Temat postu: |
|
|
Negatywny test jest prawidlowy.
słuchajcie,a czy ktoś z was miał biopsje gruczołu ślinowego?Czy odbywa się ona w gabinecie zabiegowym, czy na sali operacyjnej? To samo pytanie, jeśli chodzi o biopsję cienkoiglową wezla chłonnego. Czy da sie to wykonać ambulatoryjnie, albo spędzając dzien w szpitalu? |
|
Powrót do góry |
|
 |
jagula Master butterfly


Dołączył: 20 Lut 2007 Posty: 2287
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 9:47 pm Temat postu: |
|
|
pci węzłów miałam robione ambulatoryjnie...nawiasem mówiąc było nieprzyjemnie...może to wina studentki, na która miałam nieszczęście trafić(on tylko kłuła) albo tego ,że z kilku , bo wcześniej miałam kilkakrotnie pci ślinianek i było znośnie
Agnes- jesteś z Łodzi o ile pamiętam ...trochę to daleko ale mogę polecić Instytut Onkologii w Gliwicach |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnes Stary wyjadacz


Dołączył: 06 Cze 2007 Posty: 122 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 9:50 pm Temat postu: |
|
|
Jagula, mialaś biopsję ślinianek ambulatoryjnie? Długo trwa taki zabieg? |
|
Powrót do góry |
|
 |
agatka03 Master butterfly


Dołączył: 29 Lis 2004 Posty: 3264 Skąd: z Polski jestem...:)
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 9:50 pm Temat postu: |
|
|
Przy teście Szrimera moje oczy nic, a nic nie łzawiły...Ale paski - owszem - uwierały...
Pozdrawiam.  _________________ ..."W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu..." (Vivian Green) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnes Stary wyjadacz


Dołączył: 06 Cze 2007 Posty: 122 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 9:53 pm Temat postu: |
|
|
Agatka, ale jeśli np. jest Ci smutno, to możesz normalnie plakać? Dlaczego jak mi źle na duszy, to zalewam się lzami, a w teście nie łzawię? nie rozumiem...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
agatka03 Master butterfly


Dołączył: 29 Lis 2004 Posty: 3264 Skąd: z Polski jestem...:)
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 9:54 pm Temat postu: |
|
|
O,o...Nie, u mnie niestety - zero łez! Płaczę "na sucho" i bardzo, bardzo czerwone mam przy tym, albo raczej po tym, oczy... _________________ ..."W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu..." (Vivian Green) |
|
Powrót do góry |
|
 |
jagula Master butterfly


Dołączył: 20 Lut 2007 Posty: 2287
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 9:56 pm Temat postu: |
|
|
bo to chyba chodzi o inne gruczoły...ale nie wiem...
a biobpsja- zadziwiająco krótko , choć ze zrozumiałych względów myślałam,że to wieki. Wydaje mi się ,że to jakieś 10-15 minut (z powycieraniem tych wszystkich mazideł potrzebnych do usg ) |
|
Powrót do góry |
|
 |
|