Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asona Stary wyjadacz
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 162 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 3:59 pm Temat postu: |
|
|
Ja brałam wcześniej Concor-cor i własnie Lokren, ale coś nie bardzo na nie reagowałam |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 4:03 pm Temat postu: |
|
|
ja ja nie reagowałam bardzo duzo lekow w koncu dopasowali mi Biosotal i Betalok ZOk , a teraz wystarcza Lokren , az sie lekarka zdziwiła ze tak dobrze jest tylko na tym Lokrenie
sama się dziwię _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asona Stary wyjadacz
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 162 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pią Sty 21, 2011 4:06 pm Temat postu: |
|
|
To dobrze, najważniejsze właśnie, żeby dopasować odpowiedni lek dla siebie.No cóz tak to juz mamy my-motylki-każdy z nas jest niepowtarzalny |
|
Powrót do góry |
|
|
olusiam03 Gość
|
Wysłany: Czw Maj 12, 2011 7:48 pm Temat postu: |
|
|
Pierwszy raz wyszło mi w echu serca niewielka ilość płynu w osierdziu w okolicy prawego przedsionka? Czy jest to coś groźnego? |
|
Powrót do góry |
|
|
monia85 Master butterfly
Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 7065 Skąd: okolice Wyszogrodu
|
Wysłany: Czw Maj 12, 2011 8:08 pm Temat postu: |
|
|
Ja miałam w zeszłym roku trochę płynu w osierdziu. Potem on po prostu zniknął. Czy to jest groźne, nie wiem... _________________
Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez. / J.V. Chevey |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Czw Maj 12, 2011 8:36 pm Temat postu: |
|
|
niewielka ilośc płynu w osierdziu nie ma znaczenia,
gdyby go było duzo wdrozono by ci leczeniem bo serce nie mogłoby prawidłowo pracowac,
nie przejmuj sie tym, samo zniknie _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asona Stary wyjadacz
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 162 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 7:52 pm Temat postu: |
|
|
Witam, dziś odebrałam wyniki TK klatki piersiowej...Oprócz wzmożonego rysunku naczyniowego obu płuc ze zmniejszeniem powietrzności tkanki płucnej podopłucnowo w obrębie płatów dolych w ich części grzbietowej..(??)-narazie nie mam pojęcia co to znaczy, okazało się, że mam serce powiększone i to w całości.I to zdziwiło mnie najbardziej, ponieważ miesiąc temu byłam u mojego kardiologa i miałam robione echo serca i wtedy było jescze ok. Czy to mozliwe, żeby zmiany w wielkości serca dokonały się przez tak krótki okres czasu-ok.1 m-ca i co to może oznaczać??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Margaret74 Moderator
Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Sro Maj 18, 2011 3:15 pm Temat postu: |
|
|
Asona,a masz problemy z nadciśnieniem,zapaleniem naczyń?
Nie pamietam tez ,czy miałaś mechanikę oddychania(?).Ale miałaś jakieś problemy z płucami ,prawda?
Istnieje wiele przyczyn kardiomegalii-nie jest ona osobną jednostką chorobową ,a objawem,skutkiem pewnych nieprawidłowości(źle kontrolowane nadciśnienie,zab.metaboliczne-cukrzyca,np.;rozstrojona tarczyca,ch.płuc)
Cytat: |
Choroby układu oddechowego powodują przerost prawej komory serca. Nadciśnienie tętnicze powoduje przerost lewej komory. Z czasem zmiany mogą jednak objąć cały mięsień sercowy. Niegdyś taki stan był nazywany sercem bawolim. |
_________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asona Stary wyjadacz
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 162 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Sro Maj 18, 2011 4:18 pm Temat postu: |
|
|
Margaret moje problemy z płucami dotyczyły poczatkowo duszności i uporczywy kaszel, ale to było jeszcze przed diagnozą SLE, próbowali nawet u mnie leczyć astmę..której jak się okazało wcale nie mam.W bronchoskopii miałam jakieś zmiany rozwojowe-chrzęstniaki, no i w posiewie wyszedł gronkowiec,to było 2,5 roku temu...Po włączeniu sterydów jakoś te duszności wyciszyły się.Dopiero od dwóch miesiący mam kłucie z lewej strony na wysokości żeber i przeponę ustawioną wyżej własnie z lewej strony.Zostałam skierowana do pulmunologa, ona zleciła TK klatki piersiowej i spirometrię.No i wyszło to co pisałam wczoraj., cukrzycy też nie mam póki co, tarczyca ok...A badania mechaniki oddychania nie miałam....Na czym to polega?
Ostatnio zmieniony przez Asona dnia Nie Lut 09, 2014 6:13 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Margaret74 Moderator
Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Sro Maj 18, 2011 7:45 pm Temat postu: |
|
|
Asona,zajrzyj tutaj-wkleiłam informacje nt.badań diagnostycznych ukł.oddechowego Choroby płuc i ich diagnostyka _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
Ostatnio zmieniony przez Margaret74 dnia Sro Maj 18, 2011 8:00 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Asona Stary wyjadacz
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 162 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Sro Maj 18, 2011 7:48 pm Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki Margaret |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 1:58 pm Temat postu: |
|
|
asona czy serce moze sie powiekszyc w ciagu miesciaca ?
moze ale juz dawno bys o tym wiedziała poniewaz musiałaby sie cos złego dziac z jego strony, ty bys to odczuwała jako bol, ucisk, kołatanie migotanie przedsionkow ,lub bardzo duzy spadek sił spowodowany niewdolnym sercem słowem wiele spraw musiałaby sie dziac na tyle złych ze juz byłabys w szpitalu
serce bywa powiekszone na skutek nadcisnienia , brania narkotykow oraz wad wrodzonych ale trwa to raczej długo zanim stanie się ono zauwazalnie duze
przechodziłas ostatnio jakąs paskudną grype ? bo ona mogla uszkodzic serce tylko ze jego wydolnośc wtedy drastycznie spada _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asona Stary wyjadacz
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 162 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 8:10 pm Temat postu: |
|
|
Monika, rok temu okazało się,że mam wadę serca i miałam operacyjnie zamykany ubytek w przegrodzie międzyprzedsionkowej. Cały czas mam też zaburzenia rytmu.Biorę leki antyarytmiczne.Do tego (na szczęscie coraz rzadziej)-zdarzają się utraty przytomności. ....
Ostatnio zmieniony przez Asona dnia Nie Lut 09, 2014 6:15 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Margaret74 Moderator
Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 8:26 pm Temat postu: |
|
|
Kardiomiopatie mogą mieć też podłoże dziedziczne(szcz.rozrostowa)-zdarza się to rzadko,ale jednak.Poza tym,szczególnie w przypadku k.rozstrzeniowej ,czynnikiem wyzwalającym proces zapalny może być ch.tkanki łącznej .Głównymi winowajcami sa natomiast wirusy i nadużywanie alkoholu. _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asona Stary wyjadacz
Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 162 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 8:52 pm Temat postu: |
|
|
No dokładnie Margaret, dlatego tym bardziej wyobraźnia się uruchamia bo odebraniu takiego wyniku... |
|
Powrót do góry |
|
|
|