WWW.TOCZEN.PL

[Hall9000x]

Mam pytanie bo wielu pisze, że miało tętno nawet do 150 ale ale chyba nie na leżąco - bez ruchu ?? bo ja w tej pozycji potrafię mieć do 116 średnio 90-110 i nie wiem co z tym zrobić, a jak się ruszę to jest 125, choć nie zawsze.Nie dość,że już 4ty zestaw na ciśnienie nie działa to jeszcze tętno Ciśnienie standardowo 149/99 a czasem i do 160 na 113 skoczy

[Monika B]

ja miałam takie wysokie tętno w szpitalnym łózku, dostałam leki na jego obnizienie , co prawda trochę to trwało ale udało się je skutecznie obnizyc.

wysokie cisnienie czesto jest takze związane z chorobą nerek ale to juz inny temat
_________________
Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal

[Hall9000x]

Tak tak zapomniałem dopisać,że nerki niby mam ok serce też.
Wielkie dzięki za odpowiedź.

[Margaret74]

tachykardia to częsta przypadłość,jak Monika zauważyła,konieczne sa leki na stałe;
moje tętno spoczynkowe czasem do 130ud./min dochodzi -jeszcze "szybsza" jestem w czasie infekcji niestety
_________________
"Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe

[mag]

abi możesz napisać co nieco o tiltcie, jak znosiłaś to badanie? Mam objawy, które nie przeszkadzają mi jakoś bardzo a zalecenia: dużo pić, dużo solić, umiarkowany wysiłek fizyczny i powolne wstawanie, żeby nie fiknąć przestrzegam.
_________________
http://www.poomoc.pl/

[abisynka]

mag miałam dwa tilty

pierwszy przerwano w czwartej minucie bo wystąpił u mnie silny odruch wymiotny (to jeden z objawów gdy RR zaczyna lecieć) RR w tym czasie miałam tylko 100/50, a pani robiąca test była mało kumata że to może wystąpić i naskarżyła mojemu kardio że sie obżarłam . Nie mniej spadałam o ok 10mg (skurczowe) co 1 min i w pierwszej fazie przyspieszyło tętno potem spadało (mam podobno POTS także choć nie napisane na zadnym dokumencie)

drugi miałam już na oddziale, RR leciało znacznie szybciej w dół niż na pierwszym teście, w 4 min stania miałam RR 50/30, w 5 już niemierzalne ale jeszcze stałam kumata choć czułam sie jakby ktoś zacisnął mi worek foliowy na głowie i brakło powietrza. W 6 miałam już silny odruch wymiotny i tylko zdążyłam powiedzieć "M ja już nie mogę" i zasłabłam zsuwając się w dół, ale nie straciłam przytomności bo mnie szybko kładli. Leżałam ok 30 min po aby RR wróciło do normy. Poza niemiłymi dusznościami i orduchami wymiotnymi to nieźle obtarłam sobie miejsca gdzie były pasy mocujące, takie fajne siniole sie zrobiły i jakbym miała lekko wywichnięte ramiona, ale one są słabe więc to nie wina pasów tylko moich ramionek. Kilka dni obolała byłam od pasów, ale tak poza tym ok.

wyszło mi ze mam zespół mieszany.

Mag nie ma się czego obawiać tego testu, teoretycznie nie boli, poza ew nieprzyjemnymi odczuciami typu kołatanie serca, uczucie słabości, dusznosci ew odruchów wymiotnych (robi się na czczo), ew przemijających kłopotów z widzeniem i słyszeniem, nie wiele sie czuje, wielu nawet nie ma tych objawów
ja czuję zanim odjadę wiec było nie fajne dla mnie, ale są tacy że nie czują.
Może zaboleć od pasów ale nie musi no i wenflon, a tak to człek podłączony to monitorowania serducha, ten klips dodatkowo na palec, mankiet do pomiaru RR, mierzone co min, ogólnie cisza i przyćmione światło, sam komfort. W wielu pracowniach dodatkowo podłącza sie do eeg, Najpierw cię kładą na stole (łóżku), podłączają do wszystkiego, leżysz x czasu, potem przypiętą pionizują, i czekają na reakcje, gdy nie ma, często podają coś do prowokacji, mnie nie musieli bo od pionizacji leciało na łeb na szyję. Czekają do pierwszych objawów, nie zawsze aż do urwania sie filmu, zresztą są zespoły ortostatyczne bez odjazdu filmu lecz z innymi objawami. Nie da się spaść bo jest sie przypiętym,
bezpiecznie, bezboleśnie, do wytrzymania, mówi to tchórz cykor numer jeden, zatem nie ma sie nad czym zastanawiać tylko iść

z zaleceń jeszcze jest spanie z podwyższoną częścią głowy, no wyrko na cegłach u wezgłowiu, i podkolanówki uciskowe, ew pończochy oraz terningi pionizacyjne systematyczne, codziennie, najlepiej o tej samej porze
_________________
"wiedzieć to znać swoje przeznaczenie"

[mag]

Abi jak wygląda taki trening? można spać na dużej ilości poduszek , już raz odpuściłam te badanie, kardiolog powiedział, że jeśli się potwierdzi to i tak nie ma leczenia, a tych zasad tak czy siak przestrzegam (bynajmniej sie staram.
_________________
http://www.poomoc.pl/

[abisynka]

trening wygląda tak, że codziennie o tej samej porze stajesz oparta np o ścianę/drzwi i stoisz tak długo ile wytrzymasz, i starasz się każdego dnia stać dłużej i dłużej, jak wystoisz ileś razy powyżej 40 min to masz kłopot z głowy, choć potrafi wracać, tylko ze ten trening mało skuteczny, u mnie w ogóle nieskuteczny. Ale to dotyczy zesp wazowagalnego. POTS można trenować także, ale także z różnym skutkiem,

spanie na ilości poduszek nie, tutaj chodzi o to aby ciało było pochylone a nie głowa, czyli masz spać pod jakimś tam kątem, u mnie także nieskuteczne, u mnie powodowało to obrzęki nóg.

ważne by wstawać stopniowo, najpierw siadasz w łóżku na kilka min, potem spuszczasz nogi w dół, no kilka min, a potem powoli delikatnie wstajesz, nie gwałtownie.
Badanie warto zrobić, nie chodzi o ew brak leczenia, bo można spróbować opasek uciskowych itd, ale chodzi o to aby na postawie tego badania dokładnie określić co się dzieje z organizmem, jaka to dysfunkcja . To w sumie ważne, bo np niektórzy mają bradykardię podczas pionizacji, i starczy stymulator który wspomoże.
Przemyśl ten test, nie jest to nic strasznego, choć ja na trzeci nie mam zamiaru się wybierać
_________________
"wiedzieć to znać swoje przeznaczenie"