|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asik Kadet
Dołączył: 28 Sty 2004 Posty: 37 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Nie Kwi 11, 2004 9:39 pm Temat postu: |
|
|
Drogi Gościu
Pierwsze co chciałam napisać to to że jest to mój ostatni post do Ciebie na ten temat.
Drugie to to że mimo mojej sugestii dalej się nie podpisałaś...Twoje prawo..
Po trzecie proponuje dokładnie przeczytać jeszcze raz mój post.
A co do tego że to jest Twoja osobista sprawa co stosujesz, to zgadzam się w całej rozciągłości. Ale to dziwne że nawet swoich postów nie czytasz dokładnie w takim razie będę Cię musiała zacytować cobyś zauważyła co piszesz:
Gość napisał: |
.... Okazuje się że nie jesteśmy skazane tylko na prezerwatywe , która nie daję i tak zabezpieczenia . Wynaleziono plastrerki i plus prezerwatywa to jest idealna metoda dla wszystkich które nie chcą być w ciąży ....
. |
Tym się, jak to piszesz, strasznie zbulwersowałam....
Czytam ten Twój post i czytam i nie chce mi się wierzyć. ....może zastosujesz się do swojej zasady: "wyluzuj czasami , zanim zaczniesz komuś narzucać własne zdanie ."
A co do mnie to nigdy nie byłam taka spokojna jak dzisiaj 8) więc się o mnie nie martw.
Swoją drogą Twoja wypowiedż o dziecku jest poniżej pasa i zupełnie nie potrzebna przecież tego właśnie dotyczy cały ten post: każdy ma prawo wybierać czy chce i kiedy mieć dziecko, na tym polega antykoncepcja nie mam słów... _________________ Asia |
|
Powrót do góry |
|
|
Ella Gość
|
Wysłany: Pon Kwi 12, 2004 1:35 pm Temat postu: |
|
|
Witajcie !
Niestety ja już nie mam żadnych wątpliwości, czy mogę poddawać się terapii hormonalnej, bo przekonałam się na własnej skórze, że absolutnie (w moim przypadku przynajmniej) jest to niewskazane. Po dwutygodniowej kuracji hormonalnej przepisanej przez dobrego, ale "zwykłego" ginekologa trafiłam na oddział nefrologii z niewydolnością nerek. Prawie świat już oglądałam z drugiej strony - w każdym razie niewiele brakowało. Gdy szłam do tego ginekologa nie wiedziałam, że mam tocznia i nie skonsultowałam leczenia z innym lekarzem, gdyż był to dziesięcioletni etap w moim życiu, gdy starałam się unikać lekarzy i leczyć się sama - bioenergo, zioła i takie tam inne - chociaż akurat w zioła dalej wierzę i wciąż piję. Prowadząca mnie obecnie (od 6 lat) pani doktor absolutnie zabrania mi terapii hormonalnej i teraz to ja już jej wierzę i staram się stosować do zaleceń. Poza tym cała sprawa z chorymi nerkami i prawdopodobnie z toczniem zaczęła się u mnie w 1988 r., gdy byłam w pierwszych miesiącach ciąży (w organizmie kobiety jest wtedy istna rewolucja hormonalna). W 10 tyg. trafiłam do szpitala i byłam w nim do 25 tyg. ciąży - niestety moja córeczka odeszła przed czasem. A jeśli chodzi o słoneczko, to nie szkodziło mi przez 15 lat choroby, a zaczęło szkodzić w zeszłym roku pod koniec lata - tak, że różnie to bywa.
Pozdrawiam. Ella |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|