WWW.TOCZEN.PL

[paulina_87]

Witam!
Wpadł mi do głowy pomysł wyjazdu na turnus rehabilitacyjny dla mnie (jako chorującej na toczeń, chondromalacje itd itp) oraz dla moich dzieci (przez niekończące się infekcje górnych dróg oddechowych). Ja jako jedna i córcia moja jako druga (ma 4 latka) + mąż mój jako opiekun dla dziecka, a młodszy maluch to i tak raczej za darmo albo za niewielką dopłatą.
Raz w życiu skorzystałam z turnusu rehabilitacyjnego w wieku 18 lat (a teraz mam 27...), a dzieci jeszcze nigdy.
Czy mamy jakieś szanse? Od czego zacząć? Gdzie się udać? Czy ktoś z Was posiada doświadczenia związane z załatwianiem takiego turnusu dla siebie/dzieci?
Proszę o jakieś wskazówki
Buzie

[Małgosia1]

Wejdź na stronę NFZ albo do nich zadzwoń, możesz też z PFRON-u spróbować.

[meguchna]

Paulina do MOPR -u należy się udać do działu d/s osób niepełnosprawnych tam pobierasz wniosek i wypełnia lekarz,następnie składasz w MOPR..Nie wiem czy nie jest już późno bo oni środki rozdzielają jakoś w pierwszym kwartale.Może coś się zmieniło.Ty jako osoba niepełnosprawna dostaniesz dofinansowanie a dzieci jeżeli też mają orzeczoną niepełnosprawność to również.Winnym przypadku opłata 100%. Z tego co kiedyś było to się samemu załatwiało miejsce i termin.
_________________
Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.

[paulina_87]

Moje dzieci na całe szczęście nie mają orzeczeń i oby nigdy, przenigdy nie miały!!! Ale chorują często na zapalenie górnych dróg oddechowych, a kiedyś z tym problemem można było się starać o jakiś turnus.

[meguchna]

Nie o turnus rehabilitacyjny tylko sanatorium.Jak najbardziej.To lekarz wystawia wniosek i przez NFZ się załatwia.Dziecku do lat 6 przysługuje opiekun bezpłatnie.Tak przynajmniej było.
_________________
Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru:
jesteśmy albo pełni miłości...albo pełni lęku.

[palusia]

z tym opiekunem do lat 6 to wcale nie jest tak kolorowo!
Moja córka (6lat) choruje przewlekle na astmę atopową. Dwa lata temu lekarz wypełnił mi wniosek o sanatorium nad morzem dla Paulinki, owszem dostała ale ja musiałabym zapłacić za ten pobyt trzytygodniowy 3000 zł. Więc wolałam spakować dwoje moich maluchów i pojechać na rasowe swobodne wakacje.