WWW.TOCZEN.PL

[ibiza]

Oto co mi wyszło. Przeniosłam wątek, ponieważ nie za bardo pasował do działu O nas dla Nas z Nami.

Co do pytania sztympeleki jadłospis obejmował 2 dni więc nie do końca uwzględnione było zróżnicowanie posiłków w zależności od dnia. Jeżeli to nie tajemnica to jaki masz temat pracy?

Muszę przyznać, że większość osób, które wzięły udział w badaniu, posiłki spożywała regularnie i bardzo rzadko podjadała. Jeżeli już ktoś podjadał miedzy posiłkami to najczęściej były to owoce i/lub warzywa. Niestety na drugim miejscu były słodycze. Ale w końcu nam też się od życia coś należy . Muszę pochwalić naszych formuowiczów, ponieważ (przynajmniej w jadłospisach, które dla mnie sporządzili) nie jedli tzw. "śmieciowego jedzenia", czyli dań typu fast food. Ankietowani zdecydowanie za rzadko spożywali ryby, trochę za mało jaj. Ryby zwierają zbawienne dla chorych na układowe choroby tkanki łącznej nienasycone kwasy tłuszczowe z rodzaju omega3, które m.in. działają przeciwzapalnie. W literaturze znalazłam wyniki badań wg których u chorych, którzy spożywali ryby codziennie lub stosowali suplementację w/w kwasami można było zmniejszyć ilość zażywanych glikokortykosteroidów lub niesteroidowych leków przeciwzapalnych. Napisałam też o jajach, ponieważ zawierają one dość dużo witaminy D oraz żelaza, które jak sami wiecie w naszych schorzeniach są bardzo przydatne. Jedyny minus jaj to dość spora ilość cholesterolu, więc jak ktoś ma zbyt wysoki poziom tego składnika we krwi, to niestety musi uważać na spożycie jaj. Jeżeli poziom cholesterolu jest w normie, to nawet codzienne zjedzenie 1 szt, jajka nie zaszkodzi. Po analizie jadłospisów okazało się, iż niestety pomimo codziennego lub prawie codziennego spożywania mleka i produktów mlecznych respondenci dostarczyli za mało wapnia. Fakt, że większość z nas jest suplementowana tym składnikiem. Wapń z naturalnych źródeł jest dużo lepiej przyswajany niż syntetyczny. To tak w skrócie do czego "doprowadziła" mnie moja praca, a wnioski wyciągnęłam następujące:

1. Sposób żywienia wśród badanych osób nie różnił się znacznie od sposobu odżywiania się populacji w Polsce, ale odbiegał od zaleceń prawidłowego żywienia nawet dla ludzi zdrowych.
2. Średnia realizacji zapotrzebowania energetycznego była za niska, ponadto struktura jego realizacji była nieprawidłowa. Wykazano zbyt duży udział energii z białek, wobec małego udziału węglowodanów.
3. W badanej grupie wykazano za dużą podaż sacharozy, a za małą błonnika.
4. Racja pokarmowa ankietowanych kobiet zawierała za duże ilości nasyconych kwasów tłuszczowych, mężczyzn za małą jednonienasyconcyh kwasów tłuszczowych.
5. Gęstość żywieniowa dla witaminy D3 oraz wapnia była zbyt niska w stosunku do zalecanej gęstości żywieniowej dla tych składników dla osób zdrowych. Chorzy na układowe, zapalne choroby tkanki łącznej mają większe zapotrzebowanie na te składniki z powodu samej choroby, jaki i leków przez nich przyjmowanych.
6. Podaż żelaza w grupie kobiet w przedziale wiekowym 19-50 lat była zdecydowania za niska w stosunku do zalecanego spożycia, ale pokrywała średnie zapotrzebowanie.
7. Wśród chorych na układowe, zapalne choroby tkanki łącznej należy rozpowszechnić wiedzę na temat diet: o niskim indeksie glikemicznym, o kontrolowanej zawartości kwasów tłuszczowych, bogatowapniowej i średniobiałkowej.

Bardzo skróciłam opis wyników i dyskusji, bo w pracy te rozdziały zajęły najwięcej stron. Jeżeli jeszcze będziecie zainteresowani to piszcie. Składniki, które badałam to energia, białko, tłuszcz (tłuszcz ogółem, nasycone kwasy tłuszczowe, jednonienasycone kwasy tłuszczowe, wielonienasycone kwasy tłuszczowe), węglowodany (węglowodany ogółem, błonnik, sacharoza), witamina D oraz wapń.
_________________
Szczęście nie zależy od liczby przyjaciół, ale od ich właściwego doboru.