|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vika Junior


Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 4
|
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 3:21 pm Temat postu: Jak wspierać osobę chorą na Zespół Sjögrena ? |
|
|
Witajcie, mam znajomą chorą na Zespół Sjögrena. Wiem, że szczególnie daje się jej we znaki wysychanie śluzówek, przy czym najgorsze jest wysychanie śluzówek nosa. Poza tym unika słońca, ma problemy ze stawami, odpornością i inne o których nie wiem. Znajoma jest tzw. "silną osobowością" i mimo choroby jest bardzo aktywna, zarówno na płaszczyźnie zawodowej, jak i prywatnej. Zastanawiam się, jak mogłabym ją wspierać. Wiem, że nawet ci ludzie, którzy z zewnątrz wydają się silni, czasem potrzebują pomocy. Dlatego chcę się zapytać osób, które chorują na tą chorobę - gdyby miały do dyspozycji koleżankę, która byłaby chętna was wspierać, w czym najbardziej mogłaby Wam pomóc? Co w tej chorobie jest najgorszego, co powinnam o niej wiedzieć, żeby móc towarzyszyć koleżace? Co by było dla was pomocne zarówno pod względem psychologicznym, jak i fizycznym?
Będę Wam bardzo wdzięczna za podzielenie się ze mną swoimi refleksjami...
Ostatnio zmieniony przez vika dnia Wto Mar 01, 2011 12:37 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margaret74 Moderator


Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 7:19 pm Temat postu: |
|
|
Witaj,
widzę,że wspaniała z Ciebie przyjaciółka-więcej takich osób w naszym życiu
Poczytaj tutaj: PRZEWODNIK PO NASZYCH CHOROBACH
Co od pomocy-zależy ona od stopnia zaawansowania choroby.Zaostrzenia zdarzają się wczesną wiosną,bolą mięśnie i stawy kiedy jest dżdżysto.Każda infekcja wzmaga objawy choroby zasadniczej...Tak więc trzeba nas oszczędzać i nie przychodzić z wizytą w trakcie nawet kataru. Pod pretekstem współnych zakupów,porządków-można wspaniale odciążyć No i takie bycie w codzienności bardzo pomaga-fajnie byłoby też gdyby "do czegoś " i koleżanka mogła Ci się przydać-nie ma lepszej terapii niż bycie potrzebnym drugiej osobie...
Pozdrawiam  _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiakuc Master butterfly


Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 4903 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 8:00 am Temat postu: |
|
|
vika Twoja pzyjaciółka ma w tobie widze doskonałe wsparcie jesteś troskiliwa i martwisz się o nia sama piszes że jest osobą aktywna nie boi się wyzwań i stara normalnie funkcjonowac Twoja obecność przy niej rozmowy i normalne utrzymywanie dalszej przyjażni już sa dla Niej wsparciem bo wie że może na ciebie liczyc czy coś można wiecej zrobić nie wiem ale z pewnością odezwą się ludzie przchodzacy przez podobny problem pozdawiam. _________________ cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest |
|
Powrót do góry |
|
 |
paproshka Master butterfly


Dołączył: 08 Lis 2008 Posty: 6426
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 8:39 am Temat postu: |
|
|
Hej
Jesteś niesamowitą przyjaciółką, oby chorzy mieli zawsze koło siebie tak cudownych ludzi  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 7:47 pm Temat postu: |
|
|
Witaj,
Twoja znajoma rzeczywiście może mówić o dużym szczęściu - prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Co do Twojego pytania - pewnie każdy odpowie inaczej.
Moim osobistym zdaniem w takiej sytuacji nie dałbym odczuć swojemu znajomemu/swojej znajomej, że traktuję go/ją jako osobę gorszą bo chorą. Unikałbym również, nazwijmy to, takiego współczucia na wyrost - które tak naprawdę niczego nie daje (nie bardzo wiem, jak to określić, ale pewnie rozumiesz o co chodzi).
Zrozumienie - tak, wsparcie dobrym słowem czy drobną pomocą przy wykonaniu tej czy tamtej czynności - tak, przesadne rozczulanie się - absolutnie nie. To, że nie potrafimy wygrać wojny, nie czyni nas przegranymi w pojedynczych bitwach. _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
vika Junior


Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 4
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2010 2:08 am Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedzi
Oczywiście nie zamierzam się nad nią litować, czy traktować jej jak osobę obłożnie chorą. Myślę, że takie działania odebrałyby jej siłę i bardziej zaszkodziły, aniżeli pomogły. Poza tym trudno by mi było tak postępować, bo jak się z nią spotykam, to zapominam, że cierpi na tą chorobę.
Co więcej, to jest tak silna osoba, że często czuję się przy niej jak "pyłek". Zadziwia mnie pozytywnie swoją energią i wolą walki.
Ale tak jak pisałam. Nawet najsilniejsi potrzebują czasem oparcia i chciałabym wiedzieć w jakich chwilach, podczas tej choroby jest najciężej...kiedy najbardziej przydaje się pomoc drugiej osoby?
Margaret74-dzięki, że zwróciłaś moją uwagę na okres infekcji i czas przesilenia wiosennego oraz zakupy. A co do bycia potrzebnym-moja koleżanka jest jedną z tych osób, których wiedza i życiowe doświadczenie czynią bardzo przydatnymi dla innych ludzi. Ona niejednokrotnie jest oparciem i silnym ramieniem dla wielu osób... ale czasami również taki "pomagacz" potrzebuje wsparcia...
Zachęcam do dalszej dyskusji...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Wto Mar 23, 2010 9:45 am Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Ale tak jak pisałam. Nawet najsilniejsi potrzebują czasem oparcia i chciałabym wiedzieć w jakich chwilach, podczas tej choroby jest najciężej...kiedy najbardziej przydaje się pomoc drugiej osoby? |
wiesz, to różnie bywa...
czasem jest pięknie, cudnie, a przychodzi taki dzień, że wszystko jest be (a w szczególności ja sam); miło jest wtedy z kim pogadać, pomilczeć lub się przytulić i wypłakać
po prostu bądź żyjcie jak do tej pory, bawcie się, szalejcie... daj jej do zrozumienia, że zawsze i o wszystkim może z Tobą pogadać że zawsze może na Ciebie liczyć, że zawsze będziesz  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
vika Junior


Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 4
|
Wysłany: Czw Kwi 15, 2010 9:49 pm Temat postu: |
|
|
Mam jeszcze jedno zapytanie...
Moja znajoma ostatnio jest strasznie senna w ciągu dnia. Mimo, że wcześnie chodzi spać, jej sen trwa tyle co zwykle(czyli wystarczająco długo) i nie jest niczym zakłócony, to znajoma i tak w trakcie dnia często ziewa i odczuwa potrzebę snu. Zauważyłam, że martwi się tym, bo wcześniej mogła normalnie funkcjonować...a ta senność zaczyna jej coraz bardziej przeszkadzać. Zastanawiam się, czy senność jest związana z jej chorobą? Czy to może jest no ie wiem-przesilenie wiosenne, czy coś innego... Przydarzyło Wam się coś podobnego? Jak sobie z tym radzić? |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Czw Kwi 15, 2010 10:20 pm Temat postu: |
|
|
vika może to jest skutek tego przesilenia i obecnej pogody
ja też mam czasami takie okresy, że spać i spać.... może Twojej znajomej potrzeba witaminek? Kiedyś kupiłam takie z żeń-szeniem i po jakimś czasie moja aktywność wzrosła. To też było w takim okresie wiosennym.
Niech zrobi podstawowe badania krwi. Tak dla pewności, czy to aby anemią nie jest spowodowane.
Rady doraźne: krótka drzemka (czasem i godzinna) w ciągu dnia.
Świeże powietrze, spacery.
Dobra kawa
Pobudzająca muzyka. _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Łukasz F. Master butterfly


Dołączył: 17 Gru 2007 Posty: 3438 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Kwi 15, 2010 10:24 pm Temat postu: |
|
|
Vika - powtórzę za Kingą, że może to tylko sezonowy kryzys. Gdyby jednak się przedłużał (oby odpukać nie) najlepiej zgłosić to do "wyższej instancji" (czyli lekarza) - senność może wynikać zarówno z samej choroby, jak i np. z przyjmowanych leków.
Mam jednak nadzieję, że druga część mojego posta była mocno na wyrost. _________________ Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margaret74 Moderator


Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 7:25 am Temat postu: |
|
|
Nie będę dublowała porad-są pełne.Ja dodałbym jeszcze suplement-w naszym przypadku to b.ważne-łykam Falvit cały rok
Ostatnie dni są ciężkie-sporadycznie mnie ścina,a wczoraj...2razy
Normalni,czyli zdrowi ludzie ledwo stoją na nogach,a my...
Jesteś Skarbem-ja mam to szczęście,że też takowy mam  _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
ludmila_07 Master butterfly

Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 3621
|
Wysłany: Pią Kwi 30, 2010 12:01 pm Temat postu: |
|
|
witaj
ja też mam takie skarby
przede wszystkim forum
ale są jeszcze dwie osby oprócz mojej rodziny, którym zawdzięczam
ostanie trzy lata
zdrowia życzę i cierpliwości we wspieraniu
czasem jest to bardzo trudne
my walczymy ze sobą i czasem z całym światem _________________ W swojej walce z życiem stań po stronie życia - Franz Kafka
W naszym życiu jak na palecie artysty jest jeden jedyny kolor, który nadaje znaczenie życiu i sztuce - kolor miłości
Mark Chagall |
|
Powrót do góry |
|
 |
vika Junior


Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 4
|
Wysłany: Wto Mar 01, 2011 12:36 am Temat postu: |
|
|
Słuchajcie, mam do Was pytanie a propos diety.
Znajoma powiedziała mi ostatnio, że w związku z tą chorobą nie może jeść słodyczy. Jak sądzicie - co mogłaby spożywać zamiast nich? |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Wto Mar 01, 2011 12:40 am Temat postu: |
|
|
a czemu nie może jeść słodyczy?
hmmm zawsze znajdzie się coś, co można pogryźć, pochrupać....
warzywa, owoce
są też czekolady dla cukrzyków, ba! inne słodycze również  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Wto Mar 01, 2011 9:45 am Temat postu: |
|
|
super jest mieć taką osobę jak Ty Vika ..
a tymi słodyczami też mnie zaskoczyłaś ..
ale w końcu jest tyle innych dobrodziejstw do chrupania..
a co do senności ano tak jak dziewczyny pisały taki okres
Pozdrawiam i życzę zdrowia  _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|