|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wiktoria Kadet


Dołączył: 26 Paź 2006 Posty: 42 Skąd: trojmiasto
|
Wysłany: Sob Sie 11, 2012 4:16 pm Temat postu: Aurex i inne leki |
|
|
Witam Was serdecznie,
mam do Was pytanko, czy wie ktoś z Was , czy można łączyć imuran i aurex - lek na depresje? bo wiem, że z encortonem to można na pewno, ale ciekawa jestem Waszych doświadczeń... no i drugie pytanie - mi aurex mocno zwalnia akcje serca, czy ktoś z Was wraz z aurexem przyjmuje jakieś leki na obniżenie ciśnienia i ewentualnie na chorobe niedokrwienną serca? Proszę o podzielenie się doświadczeniami..
Pozdrawiam serdecznie  _________________ Wiktoria |
|
Powrót do góry |
|
 |
kina Master butterfly


Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 548 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 8:14 am Temat postu: |
|
|
Aurex i Imuran nie wchodzą ze sobą w interakcje=można łączyć w jednej terapii.
A stosujesz jakieś leki na nadciśnienie? Bo jeśli aurex spowalnia u Ciebie akcje serca to powinnaś unikać tzw. antagonistów receptorów beta-adrenergicznych gdyż one spowalniają akcje serca (stąd ich zastosowanie w leczeniu nadciśnienia czy niewydolności serca). |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiktoria Kadet


Dołączył: 26 Paź 2006 Posty: 42 Skąd: trojmiasto
|
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 8:58 am Temat postu: |
|
|
kina napisał: |
Aurex i Imuran nie wchodzą ze sobą w interakcje=można łączyć w jednej terapii.
A stosujesz jakieś leki na nadciśnienie? Bo jeśli aurex spowalnia u Ciebie akcje serca to powinnaś unikać tzw. antagonistów receptorów beta-adrenergicznych gdyż one spowalniają akcje serca (stąd ich zastosowanie w leczeniu nadciśnienia czy niewydolności serca). |
Na razie nie musze brac nic na nadcisnienie, choc przed rozpoczęciem aurexu mialam ciągle tachycardie...ale tak jak pisalam aurex mi uspokaja serducho... Kinga, a brałas taki zestaw aurex, encorton i imuran? naczytalam sie, ze na SRri trzeba uwazac, bo poprzez inne leki moga sie kumulowac w organizmie i zagraza to zespolem serotoninowym - stąd moje pytanie o Wasze doswiadczenia.... _________________ Wiktoria |
|
Powrót do góry |
|
 |
kina Master butterfly


Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 548 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 9:15 am Temat postu: |
|
|
Zespół serotoninowy zagraża wtedy jak inne leki, które bierzesz wpływają na gospodarkę serotoniny (ani encorton ani imuran nie wpływaja na to)-z takich popularnych leków, które mogą wchodzić w interakcje z inhibitorami wychwytu zwrotnego serotoniny są leki na migrenę tzw.tryptany (a i tutaj nie jest tak źle bo jak brałam tryptan rano to antydepresant brany wieczorem nic nie zakłócał), trochę też trzeba uważać na tramal przy antydepresantach.
Ja akurat nie brałam takiego zestawu i doświadczeń własnych nie mam-brałam inny antydepresant i było ok. A odpowiadam Ci z naukowego punktu widzenia na temat łączenia tych leków o które pytasz.
Fajnie,że przy okazji aurex uspokoił Ci serducho-zawsze o jeden objaw mniej!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiktoria Kadet


Dołączył: 26 Paź 2006 Posty: 42 Skąd: trojmiasto
|
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 11:30 am Temat postu: |
|
|
Też się cieszę, że serce mi zwolniło, bo to wykańczające mieć ciągle wysoki puls, a jak brałam Beta ZTK, czy inne to na początku było w porządku, a potem się okazywało, że spadało mi za mocno ciśnienie - nie wiem może, to tak jest na początku a potem się normuje ale nie było to zbyt komfortowe dla mnie...
Monika B - gdzieś kiedyś wyczytałam, że bierzesz jakiś SRRI i min imuran i encorton, czy dobrze kojarze?
A może ktoś bierze aurex... Czekam na Wasze doświadczenia.. _________________ Wiktoria |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 11:51 am Temat postu: |
|
|
witaj
dobrze kojarzysz, brałam kiedyś Fluoksetynę, potem była długa przerwa ,
pozniej było cos innego ale teraz juz nie biorę nic
nie kolidowało to z innymi lekami, czułam się na tym dobrze , a dawki sterydów i imuranu były duże
aurexu nie znam wcale
wiec tutaj nie pomogę _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiktoria Kadet


Dołączył: 26 Paź 2006 Posty: 42 Skąd: trojmiasto
|
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 12:02 pm Temat postu: |
|
|
To gratuluje, że odstawiłaś. Ja się zastanawiam jak ludzie tutaj wytrzymują na sterydach bez jakiś wspomagaczy, bo u mnie sterydy powodują straszne lęki i rozdrażnienie do tego stopnia, że sama sobie nie moge sama ze sobą poradzić, dlatego stwierdziłam, że nie będe się męczyć... _________________ Wiktoria |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiktoria Kadet


Dołączył: 26 Paź 2006 Posty: 42 Skąd: trojmiasto
|
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 12:07 pm Temat postu: |
|
|
Monika B napisał: |
witaj
dobrze kojarzysz, brałam kiedyś Fluoksetynę, potem była długa przerwa ,
pozniej było cos innego ale teraz juz nie biorę nic
nie kolidowało to z innymi lekami, czułam się na tym dobrze , a dawki sterydów i imuranu były duże
aurexu nie znam wcale
wiec tutaj nie pomogę |
Monika, a jak odstawiłaś, to lęki już nie powróciły?
czy nadal bierzesz imuran? Czy orientujesz się jak długo można bez przerwy stosować imuran...? Widze, że są osoby, które go cały czas biorą, ale też czytałam gdzieś, że można go brać nie dłużej niż do 5 lat.. _________________ Wiktoria |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 12:11 pm Temat postu: |
|
|
mnie w szpitalu odstawili a potem bywało roznie
nie mam tez tak duzej dawki sterydów wiec jest w miarę
czasem jestem wkurzona czasem sobie poryczę gdzies w kącie powściekam się na samą siebie
ale jest rożnica jesli się bierze teraz 15 mg encortonu a wczesniej 60 to i rozdraznienie jest mniejsze
jak zaczynają się nasilać lęki i nie mam siły wstać bo wszystko staje się szare i smutne to po prostu leki zostają włączone na jakiś czas , ostatnio to była Mirtazapina
wydaje mi się za na Calcorcie jednak nerwy były bardziej na wodzy ,nie było takich stanów lękowych , nie było takiego rozdraznienia a raczej były one duzo słabsze _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kina Master butterfly


Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 548 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 12:37 pm Temat postu: |
|
|
No ja ostatnio bez antydepresantu wytrzymałam kilka tygodni. Z tym,że mnie nie łapią lęki tylko totalna niemoc i obojętność-nic mi się nie chce, nie chce mi się nawet z ludźmi rozmawiać. Na szczęście wszystko już wróciło do normy. Zastanawiam się tylko jak długo tak mogę ciągnąć i czy jeszcze kiedyś pociągnę bez antydepresantu! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiktoria Kadet


Dołączył: 26 Paź 2006 Posty: 42 Skąd: trojmiasto
|
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 1:07 pm Temat postu: |
|
|
U mnie też to wszystko występuje, co u Ciebie Kina... Jednak najważniejsze jest nasze samopoczucie i spokój wewnętrzny, dlatego męczyć się nie będe... bardzo długo byłam bez przeciwdepresantów i nie wspominam tego czasu za dobrze - byłam rozdrażniona, przestraszona i nic mi się nie chciało. Znam ludzi, którzy nie mają tocznia i mają endogenną depresje i biorą na stałe... o tyle jest z tym dobrze, że jak już poziom serotoniny się unormuje, to można brać tylko doraźnie np pół tabletki na dwa dni i powinno być dobrze, przynajmniej u mnie tak jest. _________________ Wiktoria |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiktoria Kadet


Dołączył: 26 Paź 2006 Posty: 42 Skąd: trojmiasto
|
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 4:00 pm Temat postu: |
|
|
Jeśli ktoś z Was bierze przeciwdepresanty i imuran, to proszę o opinie jak się czujecie... _________________ Wiktoria |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Sie 12, 2012 5:06 pm Temat postu: |
|
|
Wiktoria ja biorę Imuran juz 15 lat
okres antydepresantow i imuranu razem to chyba jakies 8 lat - długo
u mnie jak lęki i niechęc do wszystkiego się pogłebia wtedy dostaję antydepresant i biorę jakis czas
czasem dłużej czasem krocej .
wiem ze sporo osob na forum bierze antydepresanty okresowo ,częsc praktycznie stale do tego Imuran
jak juz pisałam ja powiązałam to z dawką sterydów, nie wiem czy słusznie , ale tak mi się wydaje ze im wyższa dawka tym moja psychika szybciej siada _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
agatka03 Master butterfly


Dołączył: 29 Lis 2004 Posty: 3264 Skąd: z Polski jestem...:)
|
Wysłany: Nie Sie 19, 2012 10:58 am Temat postu: |
|
|
A właśnie sie zastanawiałam, co ze mna jest nie tak...Teraz powiązałam moje samopoczucie z powrotem do sterydów - niby dawka nie za duza, a takie mam wahania nastrojów,ze nie moge sobie ze sobą poradzić -wszystkiego się boję, unikam ludzi, klnę, beczę, ogólnie "kaplica", pod wieczór jest lepiej...Ogólnie to jestem , a raczej byłam optymistką, spokojnym człowiekiem, nie cholerykiem, więc jest mi ciężko.Poza tym - wróciły upały i poce sie jak mops po tym encortonie, brrr...
Zaczęłam od dzisiaj brać Sulpiryd - ale w czwartek idę do psychiatry, bo sama ze sobą...zwariuję Na dodatek staram się moj stan ukrywać przed bliskimi, co też jest źródłem dodatkowego stresu... _________________ ..."W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu..." (Vivian Green) |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|