|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iwja Senior

Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 67 Skąd: Płock, mazowieckie
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 9:39 am Temat postu: ...wczorajsza diagnoza....boję się.. |
|
|
Witam, na tym forum zarejestrowałam się chyba 8 lat temu. Chciałam bardzo zajść w ciążę ale miałam spore problemy więc zaczęłam szukać robiłam masę badań. Jednym z nich były ANA- wyszły 1:5000 ( było to ponad 5 tys, ale dziś nie pamiętam) skierowano mnie do reumatologa i tam po raz pierwszy padło hasło toczeń., że może mam że diagnoza itp. Nie robiło to mnie wtedy wrażenia, nie wierzyłam ze mam to "coś" chciałam zajść w ciążę. Trafiłam na to forum poczytałam ale interesowały mnie tylko informacje dotyczące ciąży. Zaczęłam leczyć swoją bezpłodność i jednym z jej elementów był encorton brałam go więc prze 5 lat, zaszłam wreszcie w ciążę (jedną niestety straciłam). 4 lata temu urodziłam synka- spełnienie moich największych marzeń, jestem szczęśliwą mamą. Luty 2012- silne bóle żołądka. Gastroskopia- podrażniona śluzówka, helicobacter pylori- leczenie duomox,metronidazol, controloc. Czułam się fatalnie, zawroty głowy, mdłości, osłabienie, senność- dramat. Zrobiłam badani krwi- wynik silna anemia-poziom żelaza 2,9 przy normie od 6,6. Lekarz rodzinny włącza doustne żelazo, czuję się nadal fatalnie dochodzą biegunki, ból żołądka. Idę znowu do lekarza-boli mnie gardło. Diagnoza ropne zapalenie gardła- kolejny antybiotyk, zwolnienie. W niedzielę wieczorem po kuracji antybiotykowej, gorączka, dreszcze, potworny ból mięśni W ostatni poniedziałek poszłam do pracy, ale myślałam ze umrę,ciągły ból i zmęczenie. Po pracy lekarz rodzinny (4 już w lutym) bada mnie i twierdzi, że jestem przemęczona, gardło czyste, osłuchowo też, zmienił mi preparat żelaza na inny i dał 2 tyg zwolnienia. Wieczorem w poniedziałek gorączka, ból nie do zniesienia, mąż przekręcał mnie z boku na bok, nie mogę nacisnąć guzika w pilocie, bo boli mnie każda kosteczka, staw, płaczę bo czuję, ze to chyba coś poważnego. wczoraj po raz pierwszy od 4 lat poszłam do reumatologa. Wyniki słabe; leukopenia, wysokie ANA, bóle mięśni stawów, obrzęk kostki u nogi.....padło to słowo TOCZEŃ. Dostałam na razie encorton 30 mg, za jakiś czas quensyl. Wróciłam na to forum czytam,szukam, zazdroszczę większości z Was optymizmu. Doczytałam ze rokowania to 5-20 lat..... Jestem załamana, staram się szukać pocieszających wiadomości, ale to takie trudne. łudzę się, że może to nie do końca trafna diagnoza. czekam na wyniki ANA, ale tu się nie łudzę najniższe miano jakie miałam to 1:1200...Boję się, nie mam chęci do życia, świat się wali, co moja rodziną??? |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 9:46 am Temat postu: |
|
|
Witaj iwja.
więcej optymizmu .
A co ma być z Twoją rodziną wszystko będzie dobrze. Rozpoczęto leczenie niebawem poczujesz się lepiej . bóle minął .
A te 5-20 lat to przestarzałe informacje. Jest tu wiele osób co chorują przeszło dwadzieścia lat.
Ja np. choruję 23 lata...i ani nie myślę o tamtym świecie.
Powodzenia w walce z chorobą .
Niestety trzeba ją zaakceptować i pokazać jej kto tu rządzi . 3m się! _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 9:47 am Temat postu: |
|
|
witaj na forum
pierwsze pytanie:
gdzieś Kobieto wyczytała
Cytat: |
Doczytałam ze rokowania to 5-20 lat.. |
plissss
ja żyję z SLE już 12 lat (albo i więcej) i nie mam zamiaru przenosić się na drugi świat
a na forum są i dużo starsi stażowo toczniowcy
będzie ok
pozdrawiam  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 9:55 am Temat postu: |
|
|
kinga napisał: |
witaj na forum
pierwsze pytanie:
gdzieś Kobieto wyczytała
Cytat: |
Doczytałam ze rokowania to 5-20 lat.. |
|
Kingo ano niestety tak piszą w necie są takie informacje
Też zastanawiam się po co tak piszą  _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
awania Master butterfly


Dołączył: 14 Kwi 2010 Posty: 1119 Skąd: polska
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 9:57 am Temat postu: |
|
|
Kinga, o tych rokowaniach można przeczytać w milionie miejsc, dodatkowo usłyszeć od lekarzy także.
Iwja - jak szukasz pocieszających wiadomości, to czytaj forum;) Jasne, różne chwile się zdarzają, załamujemy się także, często wszyyyystko boli, czasem trzeba pobyć w szpitalu (lub też, jak wolisz w SPA;) ale w większości życie po prostu płynie. Nieco inne, ale nie gorsze. A czasem nawet lepsze:) Kiedyś może rozwinę ten wątek;P
Najgorzej jest w okresie diagnozy. To normalne, musimy przechodzić wszystkie te fazy adaptacji do choroby...
A są one dość podobne do etapów żałoby. Trochę tak jest, że przeżywamy taką "żałobę" po "życiu wymyślonym", związanym z normalnymi u każdego człowieka planami, pomysłami, marzeniami...
1) Szok: "to niemożliwe"
2) Bunt: "dalczego to ja?!"
3) Targowanie się: "Zrobię to i to, jeżeli...." "jeżeli wyzdrowieję, to...."
4) Depresja: "Jestem wyczerpany, nic nie ma sensu, życie jest do niczego"
5) Akceptacja: "Mogę żyć satysfakcjonująco, mogę być szczęśliwy"
trzymaj się! |
|
Powrót do góry |
|
 |
kinga Moderator


Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 9:59 am Temat postu: |
|
|
to są info z lat 70-tych albo wcześniejsze
od tamtego czasu wiele się zmieniło
a na necie piszą, bo mało komu chce się sprawdzić aktualne dane...  _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Deimos Stary wyjadacz


Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 134
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 10:34 am Temat postu: |
|
|
iwja - poczytaj sobie nowe badania na temat oczekiwanej długości życia pacjentów z toczniem... Ja właśnie czytam, że obecnie 80%-90% pacjentów z toczniem może oczekiwać normalnej długości życia. Ważne jest właściwe kontrolowanie bestii, bo medycyna nie jest już bezradna wobec tej choroby jak to było kilkadziesiąt lat temu - właściwa współpraca z lekarzem, łykanie tabletek i toczeń życia nie skróci  _________________ Diagnoza: Zespół Sjogrena, Autoimmunologiczne Zapalenie Wątroby
Leki: essentiale forte |
|
Powrót do góry |
|
 |
aiwka Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2011 Posty: 4048
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 11:05 am Temat postu: |
|
|
Witaj,
Kochana, ja wprawdzie jeszcze nie mam postawionej konkretnej diagnozy, ale wszystko zmierza w tym kierunku.
Powiem Ci, że bardzo dużo pomogło mi to forum. Z początku byłam przerażona wszystkim (statystykami chyba głównie). Po przestudiowaniu forum, poczytaniu historii użytkowników zaczynam nabierać dystansu. Rady "tutejszych" pozwoliły mi spojrzeć na sprawę z innej perspektywy.
I choć w dalszym ciągu biję się z myślami, mam obawy, lęki i są chwile, że czuję się okropnie to wiem, że uporam się z tym wszystkim, zaakceptuję i nauczę się żyć, bo mam dla kogo.
Jakiś czas temu, gdy miałam okropnego doła i płakałam co 5 minut mąż się mnie zapytał czy jakbym się dowiedziała, że za 2 dni umrę to też bym dalej beczała, czy chciałabym w fajny sposób przeżyć te ostatnie chwile... To mną troszkę potrząsnęło...zaczęłam pracować nad sobą, staram się radzić jakoś z emocjami... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Deimos Stary wyjadacz


Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 134
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 11:20 am Temat postu: |
|
|
Acha... i jeszcze jedno.
Na naszym forum możesz liczyć na to, że będziemy Ci mówić szczerze... nie owijamy w bawełnę.
Skoro mówimy, żebyś zapomniała o tych wszystkich strasznych statystkach dotyczących tocznia, których jest pełno w necie to nie dlatego, że próbujemy Ciebie pocieszać na siłę/za wszelką cenę tylko dlatego, że TAK RZECZYWIŚCIE JEST  _________________ Diagnoza: Zespół Sjogrena, Autoimmunologiczne Zapalenie Wątroby
Leki: essentiale forte |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margaret74 Moderator


Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 11:27 am Temat postu: |
|
|
witaj
i nie załamuj się  _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 11:30 am Temat postu: |
|
|
podpisuję się pod wszystkimi wypowiedziami
sama choruję od roku 1990 jak łatwo policzyć minie w tym roku 22
nie wybieram się na razie na tamten swiat
zycie z choroba raz jest lepsze raz gorsze, ale często jest zupełnie normalne
to że teraz jest zle nie znaczy ze tak będzie,
poczekaj na działanie sterydów ,będzie lepiej _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinigami Stary wyjadacz


Dołączył: 07 Lut 2012 Posty: 111 Skąd: Wilk z Lasu
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 11:39 am Temat postu: |
|
|
witaj,
wszyscy żyjemy z wyrokiem śmierci
..i nie mówię tu o nas tutaj, ale o ludziach uogólniając,
każdy z nas żyje w celi śmierci jaką jest świat i oczekuje na spełnienie wyroku, tylko nie zna jego precyzyjnej daty wykonania.
Do czego zmierzam? Otóż, życie z tą świadomością nie chronioną poprzez konstrukcję naszej psychiki byłoby nieznośne. Jeśli potrafimy sobie poradzić z takim kryzysem jakim jest przemijanie, poradzimy sobie z każdym innym, tylko potrzeba na to czasu, a czasem pomocnej lub fachowej dłoni.
Ściskam Cię mocno i wierzę, że przetrwasz, choć dzisiaj to nie wydaje się być łatwe. _________________ Ars bene mordiendi. |
|
Powrót do góry |
|
 |
iwja Senior

Dołączył: 26 Sie 2004 Posty: 67 Skąd: Płock, mazowieckie
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 3:41 pm Temat postu: |
|
|
Boże jesteście cudowni. Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa, zrozumienie, pozytywne nastawienie. Dziś jestem po drugiej dawce encortonu, nie wiem czy to duzo ale biorę 30 mg dziennie Czuję się o niebo lepiej, nawet mogłam klikac na komputerze;), co jeszcze dwa dni temu, a nawet wczoraj było niemozliwe. Informacje co do rokowań znalazłam na stronie medigo.pl Zdanie brzmiało dokładnie tak:
"Terapię zaczynamy od spokojnego wytłumaczenia pacjentowi i rodzinie istoty zaburzeń i prawdopodobnego przebiegu choroby. Pięć lat przeżywa obecnie ok. 81% chorych, 10 lat - 71%, a 20 lat połowa z nich. Są to lepsze wskaźniki niż przed kilkunastoma jeszcze laty. Na rokowanie w znacznej mierze wpływa to, czy są zajęte nerki i układ nerwowy. Teraz jednak pojawiła się możliwość tzw. plazmaferezy (w dużym uproszczeniu jest to wymiana osocza krwi) oraz w krańcowych wypadkach przeszczepu narządu."
Dziś byłam nawet na spacerze. Cieszę się, że jest takie miejsce jak to forum, spróbuję poszukać interesujących mnie info, choć na razie przyznam, ze czuję się jak dziecko we mgle... Mam jeszcze pyt. odnosnie opalania i słonca. Jak wytłumaczyć fakt, że z tak wysokim i ANA ja nigdy nie miała problemów ze skórą, żadnych podraznień, opalałam się zawsze na brązowo, szybko no i lubiłam to... Czy teraz musze zupełnie zapomnieć o słońcu, leżec w cieniu w kapeluszu i po przykryciem? dziękuję raz jeszcze wszystkim użytkownikom za wyrozumiałość i ciepłe przyjęcie:)[/i] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Margaret74 Moderator


Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 4:11 pm Temat postu: |
|
|
Toczeń nie lubi słońca,które może zwyczajnie aktywować chorobę .
Tym bardziej uważaj na promieniowanie przy sterydoterapii-mogą ci naczynka popękac ,można dostać udaru ,itd.
KOniecznie nakładaj kremy z filtrem 50+
Bardzo się cieszę ,ze odczuwasz już poprawę !Sterydy nie są az tak straszne  _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kina Master butterfly


Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 548 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 4:15 pm Temat postu: |
|
|
iwja napisał: |
Jak wytłumaczyć fakt, że z tak wysokim i ANA ja nigdy nie miała problemów ze skórą, żadnych podraznień, opalałam się zawsze na brązowo, szybko no i lubiłam to... Czy teraz musze zupełnie zapomnieć o słońcu, leżec w cieniu w kapeluszu i po przykryciem? [/i] |
za nadwrażliwość na słońce odpowiedzialne są przeciwciała anty-Ro (pewien rodzaj ANA) być może ich nie masz i słońce Cię nie uczula-co nie znaczy,że jest dla Ciebie bezpieczne-może mieć wpływ na produkcję innych przeciwciał (wpływ promieniowania na chorych na toczeń-sprawa nie do końca jeszcze odkryta)
A tak w ogóle to witam i cieszę się,że nastrój już dużo lepszy!!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|