Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mari Junior


Dołączył: 12 Lis 2005 Posty: 16 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2005 9:47 pm Temat postu: damsko-meski (lub jak kto chce) |
|
|
od kiedy dowiedzialam sie o chorobie boje sie przerazliwie zycia w samotnosci, nie wierze ze znajde milosc.......nie wierze i mysle ze to realistyczne podejscie
bardzo chcialabym wiedziec jak to u Was jest i bylo. a moze ktos mi zapoda patent jakis?  _________________ pewnego dnia peklo niebo..... |
|
Powrót do góry |
|
 |
gusia_92 Master butterfly


Dołączył: 10 Lip 2005 Posty: 1076 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: Wto Lis 15, 2005 9:57 pm Temat postu: |
|
|
wedlug mnie kazdy ma ta swoja druga polowe ale nie kazdy umie ja dostrzec. sa przeciez mezczyzni wyrozumiali tolerancyjni i opiekunczy np taki jak Agnieszki :/ musisz dobrze sie rozejrzec poszukac a napewno znajdziesz.no i jescze nie wyznawaj mu od razu milosci bo sie sploszy. badz tajemnicza mezczyzni lubia odkrywac tajemnice kobiety.3a i podrywanie zostaw chlopaka/ mezczyzna bo oni wola to robic.
PS: sorki ze sie wymondrzam ale czasami sie to zdarza _________________ .:Hoy se que tu ya no me quieres y eso es lo que mas me hiere:. |
|
Powrót do góry |
|
 |
paulina_87 Gość
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 12:07 am Temat postu: |
|
|
witam
ja tez sie nie moge wymadrzac ....... bo majac 18 lat dopiero teraz znalazlam mojego Grzesia ..... albo raczej to on mnie znalazl i to przez internet tzn zaczal ze mna rozmowe na gg i tak juz zostal on od samego poczatku wie ze jestem chora ........ nie chcialam tego ukrywac i jestesmy szczerzy wobec siebie nawzajem ....... ja juz zwatpilam ze bede miala kogos swojego ........ nawet zdazylam sie przyzwyczaic do samotnosci a tu prosze sam sie "przyczepil" jakis taki gostek hahhhahaha
nigdy nie wolno tracic nadziei ze bedzie lepiej
pozdrawiam serdecznie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 8:53 am Temat postu: |
|
|
Cytat: |
nie wierze i mysle ze to realistyczne podejscie |
realistyczne raczej takie sobie bardziej sceptyczno-negatywne wg mnie..
patent jest niestety jeden - otwartość i gotowość, zamknięta w sobie, pogrążona w cierpieniu i rezygnacji szanse masz faktycznie nikłe.
zatem nie masz wyjścia, musisz się jakoś z doła wyczołgać i --> do ludzi!
a przy okazji jak zwykle odsyłam do podobnego wątku, tam są ciekawe historie i opinie o facetach
Szukam męża |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 9:04 am Temat postu: |
|
|
Patent hmmm na miłósc nie ma patentu ona poprostu jest w karzdym z nas ...nawet się nieobejrzysz a znajdziesz swoją druga połówke..:)więcej optymizmu i wiary....ja swoja połowe znalazłam jak miałam 18 latek..:)no i tak zostało juz ... pozdrawiam i zycze wszystkiego naj.....  _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marta Master butterfly

Dołączył: 16 Gru 2003 Posty: 228 Skąd: Sławków-Ruda Śląska
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 11:42 am Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Nenyą trzeba przede wszytskim wyjść do ludzi!!!! Nie chowac się ale dać się poznać. Ja miałam 21 lat jak spotkałam mojego Ukochanego. Jestesmy zaręczęni, a w przyszłym roku przypieczętujemy nasza miłość przed Bogiem.
Ja tez nie wierzyłam kiedyś ze mnie spotka to szczęście, że pokocha mnie taki wspaniały facet. Hie hie......bo mój jest najwspanialszy, jak dla każdej zakochanej dziewczyny jej mężczyzna
Moja mama tylko zawsze mi powtarzała: „Każda potwora znajdzie swojego amatora!" I miała rację!!!!! Tylko trzeba mocno mocno w to wierzyc i troszkę dopomóc szczęściu.
Ja tez poznałam mojego Pawła przez internet i tak juz trwamy 3 latka razem. A co do tego żeby czekać aż będzie podrywał to hmm...... w naszym przypadku to ja zrobiłam pierwszy krok bo mój Ciaptak był strasznie niesmiały wtedy hie hie, a ja pomyslałam że nie mam nic do stracenia ale tylko do zyskania I zyskałam MIŁOŚĆ!
Tez nie ukrywałam choroby, bo kiedy juz pokochałam to postanowiłam byc od poczatku do końca szczera i uczciwa wobec ukochanej osoby.
Także przede wszystkim nie ukrywaj się tylko dawaj sie poznawać. Ja zawsze powtarzam że kziąże nie przyjeżż dziś na białym koniu pod nasze drzwi, ale trzeba wyjść mu na spotkanie. Ja tak zrobiłam i się udało i Tobie napewno też się uda, jeśli tylko zmienisz swoje nastwienie
Powodzenia! |
|
Powrót do góry |
|
 |
moaz Master butterfly


Dołączył: 25 Lip 2005 Posty: 204 Skąd: Mińsk Mazowiecki
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 5:24 pm Temat postu: |
|
|
A ja mam dziewczynę i jesteśmy z sobą praktycznie od momentu kiedy zachorowałem. Ona podkochiwała się we mnie już od dawna, a ja dostrzegłem to dopiero jak zachorowałem a potem sie zaczelismy spotykac tzn ona mnie bardzo czesto odwiedzała w szpitalu a potem się sam w niej zakochałem  |
|
Powrót do góry |
|
 |
gusia_92 Master butterfly


Dołączył: 10 Lip 2005 Posty: 1076 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: Nie Lis 20, 2005 4:12 pm Temat postu: |
|
|
kazda potwora znajdzie swojego adoratora  _________________ .:Hoy se que tu ya no me quieres y eso es lo que mas me hiere:. |
|
Powrót do góry |
|
 |
didulka Master butterfly


Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Nie Lis 20, 2005 4:15 pm Temat postu: |
|
|
gusia_92 napisał: |
kazda potwora znajdzie swojego adoratora  |
co jak co ale z tym to sie akurat nie zgodze... |
|
Powrót do góry |
|
 |
veg8 Master butterfly


Dołączył: 31 Mar 2005 Posty: 1631
|
Wysłany: Nie Lis 20, 2005 6:20 pm Temat postu: |
|
|
gusia_92 napisał: |
kazda potwora znajdzie swojego adoratora  |
Czy "motyl" to też potwór  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Lis 20, 2005 6:56 pm Temat postu: |
|
|
Motyle sa piekne .........i takie delikatne...chyba ze chodzi ci o motyle nocy y .....czyli cmy wiec .....Sam musisz wiedziec czy jestes slodkim motylkiem czy cma....?
Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mella Master butterfly


Dołączył: 31 Paź 2005 Posty: 996
|
Wysłany: Nie Lis 20, 2005 7:21 pm Temat postu: |
|
|
jako entomolog protestuję - motyle nocne też są piękne i takie tajemnicze
A moja babcia mówiła, że w przypadku mężczyzn, to wystarczy, by byli ciut piękniejsi od "diabła", a na pewno znajdą żonę, o "potworach" i "adoratorach" też wspominała, a starowinkom należy wierzyć  _________________ "Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Lis 20, 2005 7:38 pm Temat postu: |
|
|
masz racje ........ale nie chcialabym zeby byl podobny do diabla..... a cmy mi sie nie podobaja i juz ..........Motyle sa cudowne...zawsze mnie zachwycaja ....jest w nich jakies nieuchwytne piekno .....lekkie .ulotne .jak marzenie .......a cmy .?no coz nie naleze do ich wielbicieli........
Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
didulka Master butterfly


Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Pon Lis 21, 2005 5:45 pm Temat postu: |
|
|
ja takze szczegolnie w tym okresie nie naleze do wielbicieli cmow (czy jak to sie tam odmienia )....  |
|
Powrót do góry |
|
 |
veg8 Master butterfly


Dołączył: 31 Mar 2005 Posty: 1631
|
Wysłany: Pon Lis 21, 2005 7:03 pm Temat postu: |
|
|
W szpitalu nic nie wspominali o cmiach.. uff <hyhy>
ale coś mówili o diabelskim motylku ..  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|