WWW.TOCZEN.PL

[marula]

Witam,

Jakiś czas temu przywitałam się na forum i prosiłam o kilka rad.
Teraz proszę o wymianę doświadczeń nt. problemów kobiecych w toczniu. Obecnie biorę 10 mg encortonu i 1 tabl. arechiny, co drugi dzień połówkę meloksykamu. Jestem również w programie badawczym szczepionki IFNα-Kinoid. Od kiedy jestem na lekach w kobiecych sprawach jest tylko gorzej. Pierwsze dwa miesiące jeszcze było ok, potem w każdym cyklu jakaś infekcja. Raz bakteryjna, raz grzybicza. Żadnych innych objawów nie mam, w układzie pokarmowym raczej ok. Ginekolog wyczerpał już możliwości zastosowania leków doustnych i dopochwowych. Po kuracji jest dwa trzy dni ok, a potem wszystko wraca. Nie chce brać kolejny raz antybiotyków bo to wyjaławia wszystko. Biorę tony probiotyków doustnych i dopochwowych, nie jem cukru, słodkich rzeczy, czasami jakis owoc. Jem kiszonki, piję zakwas buraczany i już tracę nadzieję, że jeszcze będzie normalnie.
Ja już nie pamiętam, jak to jest bez jakichś objawów. Mąż mnie wspiera, ale ile tak można, przecież seks też jest ważny, a ja przestaje już czuć się jak kobieta, wiecznie niedysponowana.
Czy są tu kobiety o podobnych doświadczeniach?

[aiwka]

Mamy już podobny wątek,
http://www.toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=5237&postdays=0&postorder=asc&highlight=intymne&start=0

zerknij sobie i ewentualnie przekopiuj swojego posta. Pozdrawiam
_________________
"-Synku jakie zwierzęta mają duże uszy?
- Szynszyle i mamusia"