WWW.TOCZEN.PL

[Mella]

Ciekawa jestem jak reagujecie na znieczulenia? Czy były z tym jakieś kłopoty? Nieprzewidziane zdarzenia?
Wczoraj przeżyłam chwile grozy Byłam u dentystki i jak zawsze dała mi zastrzyk znieczulający. Do tej pory nie miałam żadnych sensacji. Po skończonej wizycie poszłam do domu ze zdrętwiałą połową szczęki i spokojnie czekałam aż wszystko odpuści, a tu nic Po trzech godzinach zaczęłam się niepokoić. Do tej pory góra dwie godziny i wszystko wracało do normy. Czekałam nadal, już coraz bardziej zdenerwowana i wciąż nic. Uczucie okropne, jakby część twarzy nie należała do mnie. Nie mogłam jeść bo bałam się, że uszkodzę wargi – przygryzałam sobie nie czując bólu W końcu położyłam się spać z nadzieją, że rano będzie wszystko w porządku. W nocy obudziłam się i wciąż nie czułam tej części twarzy Na szczęście rano odpuściło, jeszcze czuję lekką sztywność, ale jest już prawie normalnie.
Nie wiem, czy tylko mój organizm tak zareagował, czy to jest normalne przy tym schorzeniu ?. W zeszłym roku we wrześniu miałam operację brzucha (cięcie poprzeczne) i dopiero od niedawna wraca czucie – do tej pory miałam brzuch jakby przyklejony, ale były przecięte nerwy i jest naturalne, że połączenia na nowo muszą się wytworzyć. No, ale wczoraj czułam się bardzo nieswojo. Całe szczęście (odpukać), że to poza mną. I jak tu nie wierzyć w 13-tego.
Kilka lat temu było na odwrót, podczas usuwania pieprzyków lekarz zaczął mnie ciąć na żywca , bo nie uwierzył, że znieczulenie jeszcze nie zadziałało i naprawdę wszystko czuję – mój krzyk go o tym przekonał. Potem przepraszał i tłumaczył się, że jeszcze nie spotkał się z tym, by tak długo trzeba było czekać.
_________________
"Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II

[maka]

Pol roku temu mialam podobna sytuacje ze znieczuleniem,ktore nie zadzialalo tak jak powinno.Do znieczulenia zeba potrzebne mi byly trzy zastrzyki i prawie pol godziny czekania.Potem znieczulenie zeszlo normalnie.Zanim zaczelam brac sterydy nie mialam problemow ze znieczuleniami,nie mialo znaczenia czy to byly zeby czy pobieranie szpiku itp.
pozdrawiam
maka

[ewek]

jeżeli chodzi o znieczulenie miejscowe to lekarz zawsze musi odczekac dłużej niż u innych pacjentów, nie pozwalam się za wczesnie dotknąć i tłumacze , że tak już to u mnie działa. Jeżeli chodzi o narkozy to już cyrk cały, miałam ją 3 krotnie i za każdym razem nie potrafiono mnie dobudzić , a potem 2 doby po zabiegu (laaroskopia, poronoenia) musiałam leżeć, bo każda próba wstania na nogi kończyła się omdleniem. Lekarz nie widział zależności między moim samopoczuciem po narkozie a toczniem, a ja też nie potrafię nic więcej stwierdzić , bo znieczulenia i narkozy podawano mi jak byłam zdiagnozowana, wcześniej (przed toczniem) nie miałam takich zabiegów.
_________________
ewek

[Monika B]

Przy znieczuleniu miejscowym np. zęby..dostaję wiecej zastrzyków .ale tak jak piszesz zdrętwienie policzka utrzymuje sie okolo 10 - 12 godz. powiedzial mi to stomatolog , gdyby mnie nie uprzedzil , chyba sama bylabym zaniepokojona tak jak ty.....
Natomoast po znieczuleniu ogolnym .trwajacym pare godz..nic nie wiem...jak i co.poniewaz nie moge sie oderwac od miski ......fuj........ Wymiotuje 2- 3 doby....natomiast znieczulenie krotsze np. kolonoskopia , laparoskopia....mam takie objawy jak ty..?
Monika

[Mella]

a ja myślałam, że jestem uczulona na antybiotyk, który mi podają, gdy przez 3 dni po operacji wymiotowałam Lekarz zamiast coś pomóc, wyjaśnić wziął mnie za histeryczkę. Z tym odrętwieniem po zastrzyku (właściiwe to dostałam dwa) przeraziłam się, bo nigdy mi się to nie zdarzyło i nikt mnie nie uprzedził, że tak może być. Zęby leczę regularnie i zawsze w znieczuleniu, a tu taki cyrk Gdy jestem na coś przygotowana naprawdę staram się zachowywać bardzo spokojnie
_________________
"Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II

[Monika B]

ja dostawalam zastrzyki przeciwwymiotne.troche ulzylo..Przy kolejnych zabiegach byly juz rozpisywane na karcie co parę godzin ..bylo lepiej
Monika

[gusia_92]

u mnie tez znieczulenie zchodzi dopiero przez noc . dlatego tez za2wsze wieczorem chodze do dentysty bo wygladam i mowie tak smiesznie ze wole sie nie pokazywac w szkole. to calkiem normalne. zeby szybciej zeszlo to mozesz robic oklady z lodo badz jesc lody.
_________________
.:Hoy se que tu ya no me quieres y eso es lo que mas me hiere:.

[agnieszka29]

hmm u mnnie to wogóle dziwadztwo mnie cieżko znieczulic wogóle niedziałają na mnie przy porodzie lakarz dał mi końską dawke jak to powiedział a i tak niezadziałło wogóle nic...hmmm wkońcu zostałm uspiona.. zależy od organizmu jednak ..
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.

[martek]

Mella to nie "13go" ale niestety tak się maja toczniowcy. Z wiekiem (nie metrykalnym) ale toczniowym jest coraz gorzej. Takie są moje oberwacje u córki. N-ta biopsja za nami a po ostatniej było coraz gorzej i trudno dobudzic i długo wymioty. Lekarz (ale dopiero ordynator) widząc co dzieje sie z Martą , jest po prostu gorzej kazał podać przciwwymiotne. Wtedy troche zjadła i mogłam podać chociaż cyklosporyne .O innych lekach nawet nie było mowy. Znieczulenie na zęby też coraz gorzej .
Nie jest lekko a ile jeszcze przed nami....
_________________
Martek

[didulka]

u mnie zawsze po znieczuleniu ogolnym jest ok bodajze raz tylko wymiotowalam ale mialam tez problemy z wybudzeniem sie ostatnio znieczulenie ogolne mialam w zeszlym roku w grudniu no i dzisiaj bedzie po raz kolejny u dentysty zobaczymy jak to bedzie wszystko ma trwac 10 min

[Monika B]

Trzymam kciuki... wiesz przynajmniej czego sie spodziewać ..chyba przez 2 - 3 dni bedziesz jeść tylko potrawy plynne .bez gryzienia....resztę wiesz ....Nie powinno być nic niepokojącego ...( krótkie znieczulenie )
Trzymaj się .
Monika

[didulka]

mam pytanie w zawizku z tym zszywaniem bo nie spytalam sie jakie to beda szwy czy takie normalne co trzeba za jakis czas wyciagnac czy rozpuszczalne?

[Mella]

Dagmara, szwy były normalne, nie rozpuszczalne, po kilku dniach (chyba 7) były usuwane.
_________________
"Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II

[gusia_92]

rozpuszczalne nie zawsze musza sie rozpuscic wiec lepiej normalne ale gwarantuje ze nic sie nie czuje. przynajmniej ja nic nie czulam bo mialam jeden szef
_________________
.:Hoy se que tu ya no me quieres y eso es lo que mas me hiere:.

[didulka]

dzieki... bo wlasnie nie wiem jak to bedzie bo we wtorek ide do szpitala czy oni mi je tam pozniej usuna czy jak