WWW.TOCZEN.PL

[ewela.t]

No coz, niedlugo wizyta zu endokrynologa..

Nic innego dodac nie potrafie-inne wyniki, jak dal mnie, w normie..
Mozesz rowniez wrzucic je do specjalnego watku w "poradach i doswiadczeniach":"wyniki badan".

Daj znac po wizycie.
_________________
Gubie sie po kawalku kazdego zwyklego dnia..

[kkk13]

Ja też miałam kiedyś ketony w moczu (nawet więcej) i tak jak pisze ewela - przyczyną była dieta (odchudzanie) i ćwiczenia (odwodnienie) skończyło się na kroplówkach - a jak ktoś dostawał glukozę to wie, że wszystkie efekty diety znikają bardzo szybko

edit dodam, że lekarka powiedziała (bardzo doświadczona), że jeszcze się nie spotkała, żeby młoda kobieta miała z innych powodów ketony w moczu niż dieta, brak węglowodanów, odwodnienie czy zatrucie pokarmowe
_________________
„Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie" Mahatma Gandhi

[karoola72]

Witaj insomnia
Właśnie zastanawialam się jak tam Twoje wyniki

Co do wyników to na pewno niepokojące sa ketony w moczu, może warto pogebic diagnostykę w tym kierunku? Być może jest przyczyna dieta, AE na wszelki wypadek koniecznie ten wynik skonsultuj z lekarzem.

Co do TSH, w Polsce jest przyjęte, ze norma jest do 4.2, gdzie w innych krajach jest podobno dużo niższa norma. Mnie endokrynolog powiedział ze u młodej kobiety, która myśli o dzieciach (nawet nie w danej chwili, ale w przyszłości), każdy wynik powyzej 2.5 powinien być rozpatrywany pod katem włączenia malej dawki hormonów.
Myślę, ze bardzo ważne będzie co Ci dzisiaj powie endokrynolog, być może na podstawie wyników postanowi włączyć Ci niewielka dawkę hormonów.

Trzymaj się i daj znać po wizycie

[Insomnia.]

Dziewczyny, kochane jesteście!
Na pewno napisze po endokrynologu.
Ten ciut za niski cukier by korelował z ketonami.

Pewnie trochę za bardzo się wczułam w tę dietę... Choć naprawdę - miałam energię do ćwiczeń, dużo motywacji i czułam się super.
Dziś się czuję jak przejechany kot :/

[Insomnia.]

Hej Dziewczyny, już jestem z powrotem od lekarza.
Diagnoza: HASHIMOTO w zalążku, jestem w stanie eutyreozy.

Co się dowiedziałam? Przede wszystkim, mam to wątpliwe szczęście, że wykryłam przez moją nadgorliwość Hashi, gdy jeszcze nie była do końca rozwinięta - stąd wielki wyrzut anty TG i anty TPO w normie. Co za życie...

[Łukasz F.]

Witaj.

Jak zauważyłem, miałaś "mocne wejście" Doradzam więc niepowtarzanie błędów (pisania post pod postem też to dotyczy)

Co do ostatniej informacji, jak widzę wiesz już z czym walczysz.
Nic zatem tylko jak trzymać kciuki, aby batalia zakończyła się sukcesem.
_________________
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem.
Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

[karoola72]

Insomnia w takim razie tylko się cieszyć, ze wyprzedzilas rozwój choroby
Czyli na fazie do obserwacji tarczyca? Masz jakies dalsze zalecenia?

Ja po rozpoznaniu Hashimoto uslyszalam, ze raz na 3 miesiące kontrola TSH, t3 i konsultacja endokrynologiczna.

Życzę Ci powodzenia i dużo cierpliwości. Mam nadzieje, ze wszystko potoczy się w dobrym kierunku.

Trzymaj się

[Insomnia.]

[kkk13]

super, że się wszystko wyjaśniło na tak wczesnym etapie!!! teraz dbaj o siebie i nie szalej z dietami
_________________
„Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie" Mahatma Gandhi

[Insomnia.]

[Łukasz F.]

[Insomnia.]

[karoola72]

Wbrew temu co się może wydawać, Hashimoto nie takie straszne jak 'go' malują
Najważniejsze zeby nie rozwinęła się niedoczynność tarczycy, bo wówczas stosowanie hormonów będzie konieczne do końca życia, więc lepiej żeby zatrzymało się na Hashimoto (trzymaj kciuki). Na pocieszenie Ci powiem, ze ja juz jakiś czas mam Hashimoto rozpoznane i jak do tej pory nie rozwinęła się ani nadczynność ani niedoczynność tarczycy.
Hormonów nie stosuje bo na razie ciąży nie planuje, ale jeśli będzie w planach to wówczas endokrynolog mi włączy leczenie (mam TSH na poziomie ok. 3).

Nie masz co się załamywać, będzie wszystko dobrze - nie ma co płakać, wlacz sobie na wieczór jakiś fajny film, zrelaksuj się, postaraj się o tym nie myśleć a wierz mi, ze na co dzień nie będziesz o tym pamiętała - mnie jakoś nie daje w kość i mam nadzieje, ze tak juz pozostanie

Głowa do gory, trzeba być dobrej myśli, reszta sama się ułoży.
Dobrego wieczorku

[Łukasz F.]

[ewela.t]

"Ewela w każdym razie jak widzę puściła sprawę w niepamięć, więc to już sukces"-Lukasz???? )))

Tu kektura o zywieniu
http://www.toczen.pl/forum/viewforum.php?f=9

Lukasz a czy Ty przypadkiem nie robisz ze mnie potwora?
Ostatnie dwa dni byly dosc intensywne na forum.. Nie wiedziałam czy ogarne, tyle się dzialo! ...
Lepiej sie śmiać niz plakac czy złościc, prawda?
_________________
Gubie sie po kawalku kazdego zwyklego dnia..