|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lady007 Junior

Dołączył: 16 Wrz 2013 Posty: 6 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Sro Lut 14, 2018 6:06 pm Temat postu: moja historia z Sjogrenem |
|
|
cześć, mam wielki powrót
mam kilka pytań ale może od początku...
Jestem Klaudia, moja choroba zaczęła się w wieku 15-stu lat (przypadek, sądziłam że to coś uczuleniowego - zresztą najbardziej to przypominało, poza tym Sjogren pierwszy raz ujawnił się w okolicznościach gdzie byłam narażona na wysoką temperaturę, zmęczenie przez dużą ilość czasu chodzenia itp - generalnie tygodniowy wyjazd na mazowsze)... trafiłam do (krakowskiego) szpitala w wieku 17-stu lat , już z o wiele większym problemem. Często opuchnięte kończyny dolne z ogromnym rumieniem (o bardzo intensywnym kolorze czerwieni), problem sięgał do tego stopnia, że nie mogłam chodzić przez natężenie obrzęków. Wychodząc ze szpitala: dostałąm łątkę choroby zdiagnozowanej w 99% (Sjogren) + leki (arechin + metypred najmniejsza dawka), z czasem arechin zmieniony na plaquenil. Lekarz zalecał mało - męczącą pracę itp . Dawno nie byłam u swojego lekarza, wydawał mi się mało konkretny (dostałam innego lekarza niż szpitalnego). Pracowałam w rossmannie na nockach (które były naprawdę męczące), czasem kończyny były obrzęknięte ale MINIMALNIE i co ważne bez plam, kropek czy rumienia (jakkolwiek to nazywacie), od jakiś 3 lat, prawie nic się nie dzieje (prace mam dosc wysiłkową, bynajmniej najbardziej obciążające kończyny), metypred brałam jakieś 4x w ciągu tych 3 lat (nawet ponad ... ) z racji obrzęków, kiedy doznałam bezpośredniego urazu (mianowicie np. karton spadł na stopę, pojawiło się opuchnięcie i delikatna "pokrzywka" po czym raz łyknięty metypred radził sobie na tyle, że po 2 dniach wszystko było w porządku. Chodzę dość regularnie do ginekologa, i ciągle mam podwyższone ob, nic innego nie mam. W szpitalu nie miałam innych objawów... czyli zbyt mała produkcja ślinianek, łez itp. ...
Tutaj pojawia się moje pytanie, czy choroba mogła się cofnąć, jeśli mam tylko podejrzenie zespołu ... ??? Czy to w ogóle możliwe ? Wiem, że powinnam się cieszyć , że jest OK..ale kompletnie nic sie nie dzieje... procz podwyższonego OB
obecnie mam 24 lata |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Czw Lut 15, 2018 5:01 pm Temat postu: |
|
|
Witaj.
Po prostu w trakcie choroby miewamy remisję i czujemy się wtedy dobrze wyniki mamy dobre i niekiedy nie przyjmujemy nawet leków.
Życzę aby zawsze tak było i remisja trwała wiecznie. _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|