WWW.TOCZEN.PL

[Dorota Ka]

Witajcie moi mili po moim przeszczepie tkanki o ktorym już pisalam nie bylo jednak tak rozowo jak sobie to wymarzylam nie obylo się bez komplikacji między 3 a 4 dniem od przeszczepu zacząl mi bardzo puchnąć policzek i wszystko zrobilo się twarde jak kamień wyglądalam jak chomik ktory dobrze się zaoptrzyl w jedzonko. Po wizycie w klinice we Wroclawiu lekarz stwierdzil stan zapalny i stwardnienie calego tluszczu ktory mi wszczepiono no i zaczelo się anybiotyczek 2x dz, oklady z mrożonego kwasu bornego i maść Helason i silne rozmasowywanie policzka po 10 dniach siniaki z twarzy poschodzily stwardniały tluszcz troche sie zaczyna rochodzić i zmiękczać ale do całkowitego rozpuszczenia i rownomiernego rozlożenia sie tluszczu to jeszcze daleka droga a obrzęk trochę sie zmniejszyl i w tej chwili wyglądam jak bym miała spuchnięty policzek od chorego zęba. Podobno jeszcze 2 miesiące mogę czekać na ostateczny efekt zabiegu oczywiście jak teraz wszystko już pójdzie gladko i nic się nie przypląta.Liczę na to że wszytko będzie ok. Pozdrawiam Dorota

[Monika B]

Trzymamy kciuki.......teraz juz bedzie tylko lepiej...
wiadomo jak toczen znosi zabiegi chirurgiczne...zawsze sie cos przyplacze...
teraz juz chyba nic sie nie wydarzy
Trzymaj sie
Monika

[martek]

Witaj Dorotka
Trzymam kciuki bardzo mocno wraz z moja Martusią. Jesteś silna i na pewno nie pddasz sie-przecie jesteś Motylkiem .
Wszystkie Motyle jak wiesz są silne i walczą, pamietaj!!!
Masz prawo być załamana (ale tak na krótko) ja to rozumiem ale tak jak pisze Monika : "potem juz bedzie tylko dobrze".
Pozdrawiam
_________________
Martek

[Dorota Ka]

Dzięki kochane i znowu się na was nie zawiodłam jednak motyl na motyla może liczyć. Jak tylko coś się zmieni na lepsze to zaraz napisze. Pozdrawiam Dorota /Martek szczegolne pozdrowienia przesyłam Twojej coreczce bo mimo tak nie wielu lat ktore ma musi zmagać się z tym paskudztwem jakim jest toczen a z tego co piszesz i pisalaś wcześniej dzielnie./

[Dorota Ka]

Oj Martek uciekly mi dwa slowka do ciebie chodzilo mi poprzednio,że twoja corcia chorobę dzielnie znosi. Dorota

[martek]

Oj ! Bardzo dzielnie znosi.
Ale teraz gdy jest starsza widzę już trudności , a bedą przybywać na pewno z wiekiem. Bardzo dużo pytań zadaje . Coraz bardziej jest niecierpliwa. A humory ma od stanu pełnej euforii do stanu wielkiego przygnębienia, wręcz apatii.
Dzieki za pozdrowienia, przekażę jej.
A ile wiosen liczy Twoje małe szczęście?
_________________
Martek

[Dorota Ka]

Martek moje małe szczęście to Kubuś który skończy 24 kwietnia 14 miesięcy a dugie trochę wyrośnięte szczęście to Kamil 14 latek.Martek wiem co czujesz jako matka ja też mam problem z Kamilem tylko trochę inny od twojego ponieważ Kamil urodzil się jak dziecko specjalnej troski i właściwie od 14 lat również walczę o niego o jego zdrowie rozwój o akceptację społeczeństwa/chociaż z tym jest co raz lepiej ale jeszcze kilka lat wstecz bylo makabrycznie/i wlaściwie każdy dzień to walka o szczęście dziecka.Pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko Dorota

[martek]

Witaj Dorotka
U Ciebie przeważa płeć męska.
U mnie dominują kobiety. Mam dwie córki a starsza (Iza) prawie równolatka Twojego Kamila. W tym roku kończy 15 lat.
Jeszcze raz życzę serdeczności i wytrwałości. Trzymaj się

_________________
Martek