|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robert Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 6881 Skąd: Toruń / Warszawa
|
Wysłany: Sob Sie 05, 2006 6:51 pm Temat postu: Czy jesteś meteoropatą? |
|
|
Niniejszym zakładam ten wątek z nadzieją, iż uda się sprowokować Was do dyskusji. Jeśli macie oczywiście ochotę Niemniej problem sam w sobie jest ciekawy. Już parę razy przewinęły się nam tutaj informacje o wpływie pogody na samopoczucie, czy też sezonowe nasilenia chorób, np:
Meteo
Leczenie rzs i nie tylko
Sezonowe zaosrzenia
OK, na początek definicja:
Meteopatia (meteoro- + -patia) - patologiczna reakcja organizmu człowieka na działanie czynników meteorologicznych, uzależniona od jego wrażliwości indywidualnej; chorobotwórcze działanie zmian pogody na organizm.
CZY JESTEŚ METEOROPATĄ
Trudno jest spotkać osobę całkowicie niewrażliwą na zmiany pogody. Są jednak tacy, którzy nie odczuwają przejścia frontów atmosferycznych, zmiany siły wiatru i nagłych wahań temperatury. Tylko pozazdrościć, bo większość ma wówczas duże kłopoty z samopoczuciem. Miesiące zimowe z krótkimi dniami, często pozbawione zupełnie światła słonecznego, są szczególnie trudne.
Biometeorolodzy meteoropatą nazywają osobę, która w trakcie zmiany pogody skarży się na złe samopoczucie, pogorszenie nastroju, zmniejszenie sprawności fizycznej i psychofizycznej, a także nasilenie objawów istniejących chorób przewlekłych. Osoby takie powinny skonsultować się z lekarzem, aby zdiagnozować swoje objawy i ewentualnie rozpocząć odpowiednią kurację. Czasem zmiana stylu życia pozwala znacznie zmniejszyć dolegliwości. Z obserwacji wynika, że tego typu skłonności meteorologiczne obserwuje się u pacjentów po operacjach, a także u osób:
- poddawanych długotrwałemu stresowi,
- przeciążonych pracą,
- starzejących się,
- prowadzących niehigieniczny tryb życia.
Różne instytuty meteorologiczne przeprowadzają wieloletnie obserwacje wpływu zjawisk atmosferycznych na różne dolegliwości. I tak źródła niemieckie podają statystyczne zależności między poszczególnymi chorobami i objawami a zjawiskami atmosferycznymi. Stwierdzono, że masy zimnego powietrza mają wpływ na największą ilość chorób i nasilają dolegliwości związane z migreną, cukrzycą, chorobami układu krążenia, depresją, skłonnością do samobójstw, nasileniem infekcji i skłonnością do wypadków. Zimny wyż ma z kolei najmniejszy wpływ na nasze samopoczucie. Pogody niżowe z wiejącymi wiatrami potęgują bóle reumatyczne, podwyższone ciśnienie krwi i objawy związane z astmą oskrzelową.
Osobom z chorobami stawów pochmurne, deszczowe dni przynoszą ogromny ból. Najgorsze są bóle przed deszczem, kiedy ciężkie chmury wiszą tuż nad ziemią. W tym też czasie pacjenci ze skłonnościami do alergii skarżą się na opuchnięte powieki, swędzenie oczu i katar sienny.
Wiele osób bardzo źle znosi dłużej trwający brak promieniowania słonecznego. Powoduje to depresję. Takich ludzi też nazywamy meteoropatami. Tęsknią oni za wiosną, a próby leczenia zabiegami świetlnymi przyniosły wspaniałe rezultaty. Ciepła i słoneczna pogoda jest korzystna dla naszego samopoczucia. Sprawia, że mamy dobry humor. Czujemy się silniejsi, bardziej opanowani, odporni na stresy i przeciwności losu. Jesteśmy pozytywniej nastawieni do świata, a także bardziej wydolni seksualnie. Objawy wielu chorób, takich jak reumatyzm i choroba wieńcowa, ulegają złagodzeniu. Wraz z wydłużeniem dnia maleje ilość pacjentów cierpiących na depresję. Zdecydowanie lepiej jest, gdy przy słonecznej pogodzie niebo przykrywają pojedyncze obłoczki dające wytchnienie i ochraniające nas przed przegrzaniem.
W naszej szerokości geograficznej taka wymarzona pogoda zdarza się jednak niezmiernie rzadko. Włosi, którzy spędzają w Polsce dłuższy czas, z radością wracają do swojego kraju. Nie mogą znieść naszych wahań ciśnienia i ciągłej huśtawki pogody. Dolegliwości spowodowane zmianami pogody są coraz poważniej traktowane przez lekarzy. Niezmiernie istotne są wszelkie zaburzenia emocjonalne, które stają się przyczyną nadmiernego rozdrażnienia, depresji, lęków, wzmożonej senności. Podczas przemieszczania się frontów powinno się ograniczać zabiegi chirurgiczne, gdyż może mieć to wpływ zarówno na pacjenta jak i lekarza operującego.
Z badań przeprowadzonych w Polsce badań, wynika, że aż 70% kobiet i połowa mężczyzn jest wrażliwa na zmiany pogody i liczby te ciągle rosną. Uczeni próbują dzielić meteoropatów na różne typy w zależności od reakcji na różne zmiany atmosferyczne.
Typem W określa się tych, którzy odczuwają dolegliwości fizyczne i psychiczne w czasie przechodzenia frontu ciepłego. Ta grupa dobrze się czuje w klimacie chłodnym, w niskich nawet temperaturach i przy dużym wietrze. Ludzie tego typu chętnie przebywają w górach.
Osoba kochająca ciepło to typ K, który dotkliwie odczuwa zimno, a przemieszczanie się frontu chłodnego zwiększa odczuwanie różnych objawów. Za to w gorące dni te osoby czują się wyśmienicie.
Typ G jest typem mieszanym, najliczniej reprezentowanym, który reaguje na wszystkie zmiany i przemieszczania frontów atmosferycznych. Osoby te cierpią, gdy dochodzi do nagłych zmian ciśnienia i temperatury.
Naukowcy nie potrafią wyjaśnić, jak pogoda może wpływać na organizm człowieka i dlaczego wtedy cierpimy. Podejrzewają, że za dolegliwości te odpowiada tak zwany stres pogodowy. Powoduje on zakłócenia w gospodarce hormonalnej całego organizmu. Informacje o niesprzyjającej pogodzie z receptorów docierają do mózgu . Tam są analizowane. Jeżeli boimy się jakiegoś zjawiska atmosferycznego (mgły, silnego wiatru lub burzy) czy też po prostu mamy dosyć kolejnego dżdżystego, szarego dnia, to przeżywamy stres. W takiej sytuacji, organizm produkuje zwiększone ilości adrenaliny. Pod jej wpływem wzrasta tętno i ciśnienie krwi, mięśnie się napinają, niektóre naczynia krwionośne się rozszerzają, a inne kurczą. Adrenalina działa pobudzająco na nasz organizm. Nic zatem dziwnego, że osoby wrażliwe nie mogą zasnąć w dni, kiedy przemieszczają się fronty atmosferyczne i wieje halny.
Naukowcy właśnie stresem pogodowym tłumaczą fakt, że tak różnorodne zjawiska atmosferyczne mogą przyczyniać się do powstawania podobnych objawów. Hipoteza ta nie wyjaśnia wszystkich aspektów meteoropatii. Choć uczeni wiedzą, jakie są zależności między pogodą a dolegliwościami, to nie do końca potrafią wytłumaczyć, dlaczego tak się dzieje i jak temu skutecznie zaradzić.
Źródło
Jeśli chodzi o mnie, to jestem wyjątkiem (chyba ). Przynajmniej tak oznajmiła pewna pani dermatolog, którą kiedyś "zastępczo" odwiedzałem. Świetnie się czuję gdy jest pochmurno i pada, ciśnienie atmosferyczne jest niskie, natomiast temperatura oscyluje w granicach 15-20 stopni. Być może jest to swoista równowaga, bo mam raczej podwyższone ciśnienie Nie wiem. Ale tak jest. To jest właśnie pogoda sprzyjająca twórczości.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
gusia_92 Master butterfly


Dołączył: 10 Lip 2005 Posty: 1076 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: Sob Sie 05, 2006 10:38 pm Temat postu: |
|
|
bardzo ciekawy artukol. dzieki wielkie. zawsze dobrze cos wiecej wiedziec.
razem z mama nalezymy do grupy G. reagujemy na kazda zmiane pogody. najczesciej bolami stawow ale i takze ogolnie zle sie czujemy. chociaz moze troszenke bardzo do grupy K ale naprawde nie wiele.
najgorzej bylo przez ostathnie pare dni. w jeden dzien 38 stopni a w nastepny deszcz i 15 stopni. to jest koszmar wtedy. _________________ .:Hoy se que tu ya no me quieres y eso es lo que mas me hiere:. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika B Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Sie 06, 2006 5:31 pm Temat postu: |
|
|
wyczuwam kazdą zmianę pogody juz z wyprzedzeniem , wiem kiedy spadnie deszcz bo 2 dni wczesniej nie umiem się podnieść z łozka, boli jak diabli i wtedy lepiej schodzić mi z drogi, jestem rozrdazniona i niespokojna, jak granat z odbezpieczoną zawleczką , wybucham bez powodu , najlepiej wtedy zejść mi z drogi
reaguję tez na wiatry migreną a na zmianę wilgotności dusznościami,
i pomysleć że gdyby nie zmiany w frontach atmmosferycznych zyłoby mi się o wiele lepiej , zresztą w moim otoczeniu większość odczuwa zmiany w pogodzie .
wydaje mi się że z roku na rok przybywa osób reagujących na zmiany warunków atomosferycznych ,a takze kumulują się dolegliwości . _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lidia Master butterfly


Dołączył: 22 Sty 2005 Posty: 2511 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw Sie 31, 2006 8:38 am Temat postu: |
|
|
Br.Okropnie znoszę wszelkie zmiany pogody.Bardzo mnie wszystko boli przed deszczem i nawet jak już pada.Znacznie lepiej się czuję jak juz pogoda się ustabilizuje i to w zasadzie nie ma znaczenia na jaką ale preferuję słoneczko i ciepło.Przerażeniem napełnia mnie nadchodząca jesień.Znów ból,tabletki i ciepły koc.Jestem z natury bardzo aktywna i każdy przymusowy odpoczynek bardzo mnie męczy i drażni.Pocieszam się tylko że będzie lepiej i z rezygnacją łykam piguły przeciwbólowe.
Lidka _________________ "uśmiechaj się, do każdej chwili uśmiechaj"
"Nie chodzi o to że mamy zbyt mało czasu, ale że zbyt dużo go tracimy"
Seneka |
|
Powrót do góry |
|
 |
nenya SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sie 31, 2006 8:41 am Temat postu: |
|
|
no może nie okropnie, ale przy każdym silnym wietrze - pęka mi głowa to się kwalifikuje do meteopactwa?
dziękibogu nie mieszkam w górach, bo chyba bym przy halnym długo nie pociągnęła  |
|
Powrót do góry |
|
 |
agnieszka29 Master butterfly


Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6572 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Czw Sie 31, 2006 8:44 am Temat postu: |
|
|
mnie czesto rodzinka pyta czy bedzie padać a jak widza poowijane rece bandażami to odrazu sie krzywia i mówią zas bedzie padac ...
Na zmiane pogody bolą mnie stawy tak jak teraz dlatego nielubie jesieni zaczesto zmienia sie aura.. a i podobnie jak nenya przy wietrze peka mi głowa...  _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
 |
aimee Junior

Dołączył: 09 Cze 2017 Posty: 6
|
Wysłany: Pią Cze 30, 2017 10:13 pm Temat postu: |
|
|
Pozwole sobie odpowiedziec w tym watku, choc nie jestem zdiagnozowana
Jestem straszna meteoropatka. Reaguje bolem stawow, a nawet calego ciala, i oslabieniem, na kazda zmiane pogody. Ostatnie dni gdy ciagle zbiera sie na burze sa dla mnie meczarnia.
Chyba najgorzej pod tym wzgledem czuje sie w miesiacach wiosennych i, zwlaszcza, letnich. _________________ "Animals run no risk of going to hell. They are there already." Victor Hugo |
|
Powrót do góry |
|
 |
AsiaSu Super senior

Dołączył: 09 Sty 2017 Posty: 94
|
Wysłany: Sob Lip 01, 2017 11:57 am Temat postu: |
|
|
Najgorszy jest wiatr !
Pewnie kojarzycie dialog kabaretu Ani mru mru
Dla mnie tez najgorszy jest wiatr, wtedy jestem nerwowa i nadpobudliwa, nie moge spac, lapie depreche a w nocy boje sie mowie tu o wietrze typu halny, o porzadnej wichurze
Dzis u nas wieje przyzwoicie i jest bardzo przyjemna pogoda  _________________ Czary mary ucho krowy, fix und fertig bede zdrowy! |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|