Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Możesz je wyłączyć w ustawieniach przeglądarki. Dalsze korzystanie z witryny bez zmiany ustawień oznacza wyrażenie zgody na korzystanie z plików cookies.

rozumiem i zgadzam się
Forum WWW.TOCZEN.PL Strona Główna WWW.TOCZEN.PL
"systemic lupus erythematosus"
 
 Lupus ChatLupus chat  FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Stare jaki świat :) Dziecko...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WWW.TOCZEN.PL Strona Główna -> Porady i Doświadczenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
angela
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2004
Posty: 746
Skąd: Białystok

PostWysłany: Sro Gru 21, 2005 5:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bazylio mam pytanko, czy brałaś jakieś leki imunosupresyjne, jak np:endoxan? i ile razy, jak długo... zanim urodziłaś dzidzie. Very Happy i czy miałaś kłopoty z zajściem w ciąże...

pozdrawiam ciepło-angela
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
bazylia
Kadet
Kadet


Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Gru 28, 2005 11:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oj przepraszam ze dopiero teraz ale jakoś ostatnio brakuje mi czasu.
Od początku choroby byłam na enkortonie, imuranie i arechinie - tak przez kilka lat w różnych dawkach.Przed ciążą- jakieś 3 lata - tylko na enkortonie.Ale słyszałam o ciążach z imuranem.

[/code]
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
angela
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2004
Posty: 746
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw Gru 29, 2005 3:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I jeszcze jedno pytanko: czy Twoje dziecko jest zdrowe, nie ma żadnych dolegliwości związanych z przyjmowaniem przez Ciebie leków podczas ciąży?

pozdrawiam ciepło-angela
_________________
Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Monika B
Moderator
Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 17307

PostWysłany: Czw Gru 29, 2005 7:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ąngela ..własnie wczoraj spotkałam mlodą mame z toczniem........dziecko jest śliczne ....dziewczynka ma 6 mies.zdrowa jak rybka.Mama brała w ciązy i imuran i encorton.....
Kolezanka ma 2 letniego brząda ........żywe srebro....super chłopczyk rozwija sie doskonale....jego mama w ciaży była na 40 mg encortonu....oraz na imuranie. Teraz jest w remisjii....a toczeń wyszedł jej w czasie ciązy.Wydawało nam się że ani dziecko .ani ona nie mają szans.Stało się inaczej....Ty jesteś w lepszej sytuacji.....wiesz , ze chorujesz .i możesz dziecko planować w momencie remisjii.u niej choroba zaatakowała..w 3 mies. i naprawdę było z nią bardzo żle.
monika
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
angela
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2004
Posty: 746
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw Gru 29, 2005 8:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moniś wiesz super,że to napisałaś bo mnie ten temat cały czas nurtuje i boje się sama jak to będzie kiedyś, ale dzięki takim osobom jak Ty przynajmniej jakoś raźniej i więcej nadzieji Very Happy ale wiesz to nie zmienia faktu, że myśle o rozstaniu z moim chłopakiem, boje się, że nadejdą dni kiedy będziemy chciali mieć dziecko, a ja nie będe np. mogła. Nie chce wtedy tego przeżywać, zbyt by bolało, a teraz może mniej... Sad o matko rozczuliłam się...
_________________
Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Monika B
Moderator
Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 17307

PostWysłany: Czw Gru 29, 2005 9:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Angela...nie możesz tak myśleć..przecież w ten sposób skazujesz sie z góry na samotność.....nigdy nie jest sie niczego pewnym.w ten sposób każda kobieta żyłaby wolna.., nikt nie zagwarantuje nawet zdrowej dziewczynie ...tego że zostanie matką...Jesli bedziesz myśleć tylko o dziecku i innych .nie będziesz szczęśliwa. Musisz życ i nie myśl o tym co będzie .......bedzie dobrze.To że czasami się zdarza ze kobiety po ęndoxanie nie moga mieć dzieci .......nie znaczy że ty także ich nie bedziesz miała.Raczej większości choroba w tym nie przeszkadza.
Kuzynka męża ma tocznia od jakiś 25 lat...nie wiem czym była leczona wczesniej.?Dawniej wcale nie chcieli lekarze o tym słyszeć parę dni temu została babcią .urodziła 2 dzieci .a sama choroba została wyciszona na 12 lat.....Nie przekonuje Cię to..?
Monikia
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
nenya
SuperMOD
SuperMOD


Dołączył: 04 Lip 2004
Posty: 6875
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Gru 29, 2005 9:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No ja też dostrzegłam coś niepokojącego w toku myślenia Angeli...
Troche tak jakbyś chciała uszcześliwić swojego chłopaka na siłę, podejmując za niego decyzję (bo masz czarne wizje przyszłości i z góry zakładasz że facet cie rzuci Shocked jeśli nie urodzisz mu dzieci!). Naprawdę jesteś pewna, że to taki właśnie typ człowieka? Jeśli tak to może faktycznie nie warto sie z nim wiązać...
W końcu powinno być "na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie..." Rolling Eyes
A może dasz mu jednak szanse?
Już całkowicie abstrahując od tego że przede wszystkim sobie tą szanse powinnać dać. Na spokojne, szczęśliwe życie bez zadręczania się nieprzewidywalną przyszłością...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
angela
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2004
Posty: 746
Skąd: Białystok

PostWysłany: Czw Gru 29, 2005 9:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bo wiecie co... ja mam wrażenie, że On sobie nie zdaje sprawy z tej choroby, czym ona jest, że właśnie może kiedyś nie będe mogła mieć dzieci, albo że może być gorzej niż jest. Bo musze wam powiedzieć, że dopiero teraz, gdy znów wrócił toczeń to zauważył, że jestem chora, pierwszy raz mnie zobaczył z ,, chomikami", z bolącymi łydkami, wypadającymi włosami itd.bo tego nie było przez 3 lata, byłam i wyglądałam jak zdrowa osóbka i nie wiem czy to w mojej główce się coś zrodziło, czy może tak jest,ale widze że patrzy na mnie inaczej, taka niechciana czuje się.On chce kiedyś mieć dzieci ja nie koniecznie, nie chce żeby kiedyś wypomniał mi coś zwiążanegoz choroba... bo ja wierze w miłość nieskończoną i taaaaką ogromną... hehe nie chce się rozczarować... chyba sama siebie chce bronić... albo to znaczy że za mało Go kocham, nie wiem wszystko jest poplątane Crying or Very sad
_________________
Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Marta
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 16 Gru 2003
Posty: 228
Skąd: Sławków-Ruda Śląska

PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 11:02 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Angelo! Jak Ty bardzo mnie przypominasz...mnie sprzed kilku lat. Ja dokładnie tak samo myślałam. Ileż to rozmów było z moim Kochaniem:
-„Ja nie moge byc dla Ciebie ciężarem, zasługujesz na lepszą, a nie wybrakowany model......nie chcę Cie unieszczęśliwiać...." I inne bzdury....A mój narzeczony niezmiennie powtarzał: kocham Cie jaką jesteś i wierze w to, że i my będziemy mieć małego Krepelka ( to po śląsku paczek.On tak do mnie mówi Smile )
Tez chciałam się z nim rozstawać kilka razy, ale zawsze sie wkurzał wtedy na mnie: „Dlaczego Ty do cholery chcesz za mnie decydować?"
Od poczatku wiedział o chorobie, ale podobnie jak u Ciebie,tak naprawdę nie widział mnie „chorej". Raz sie zdarzyło, kiedy ciśnienie mi gwałtownie skoczyło, zreszta On się do tego przyczynił. Strasznie sie wtedy wystraszył. Chyba zdał sobie sprawę, co znaczy stres w naszej chorobie. Teraz jest grzeczniutki hie hie.....
Pogadaj szczerze ze swoim chłopakiem. Może faktycznie On sie boi, ale nie Ciebie, ale tego, że On Cie zawiedzie w chorobie, że On nie da rady........
Zróbvcie sobie rachunki sumienia i jesli faktycznie uznacie, że nie dacie razem rady zawsze powtarzam lepeij wczesniej podjąć decyzje o rozstaniu, niz za późno.
Ale byc może jest tak, że Ty za bardzo panikujesz, a On patrzy na to zupełnie inaczej. I wtedy będzie trwał przy Tobie w najtrudniejszych chwilach. I to jest właśnie MIŁOŚĆ! I zycze Ci, aby to własnie było to! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
didulka
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 20 Maj 2005
Posty: 2900
Skąd: Świętochłowice

PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 12:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja znam fryzjerke ktora ma tocznia i przesliczna dwuletnia core ktora w czasie ciazy takze byla na encortonie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
Mella
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 996

PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 12:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Angela, ja nie mam dzieci, pisałam o tym w innym wątku, ale mój mąż ani przez chwilę nie wypomniał mi tego, wiem, że mnie kocha i sprawdził się w najgorszych momentach naszego wspólnego życia. Mężczyźni inaczej podchodzą do sprawy dzieci niż kobiety, jeżeli kochacie się, to nie decyduj za niego. Nikt nie może sobie zaplanować życia, czy jest chory czy zdrowy. Nie da rady z góry przewidzieć przyszłości i dlatego nie ma sensu zapędzać się teraz w ślepe zaułki myślowe. A czy Ty zostawiłabyś go, gdyby zachorował? Ucieczka nie jest rozwiązaniem. A skąd wiesz, że nie będzie dobrze? Życie jest też ryzykiem, które codziennie trzeba podjąć. Poza tym ta choroba jest nieprzewidywalna, nikt nie wie co będzie jutro, a co dopiero za kilka lat Wink

„Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.” (Mt 6.34)
_________________
"Wszyscy jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, jeśli nie pozwolimy, by pokonał nas strach przed własną słabością."
Jan Paweł II
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Monika B
Moderator
Moderator


Dołączył: 14 Lis 2004
Posty: 17307

PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 1:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Angela.mam wrażenie ,że ty nie wszystko mu powiedziałaś .on musi być swiadomy ...twojej choroby ze wszystkimi konsekwencjami.....Musi sam zdecydowć .czy chce z tobą byc czy nie da rady .Nie jest powiedziane że ty bedziesz przechodziła ją bardzo ciężko , że będzie żle ........że może nie bedziesz miała dzieci?...może ...ze znakiem zapytania.....Może być tak że przez lata nie będzie żle .a twoja choroba ograniczy się do łykania jakiś pigułek.....i okresowych wizyt u lekarza. Nikt tego nie wie ........jak będzie ?
Musisz wierzyć w to że bedzie dobrze wtedy naprawdę będzie ok. Daj swojemu panu szansę ....niech wie ...że istnieje pewne ryzyko ale niekoniecznie dotyczyć to bedzie ciebie.
Nawet zdrowe kobiety , które obsesyjnie chcą zajść w ciąże.musza wyluzować...bo czasami jest to tak silne pragnienie ...że następuje pewna blokada. Jak troche wyluzują wtedy jest dobrze.
Monika
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
monika.kala
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 448

PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 1:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Musze powiedziec ze siedze z tym samym problemem co Angela.
Po przeczytaniu wszystkich postow nabralam troche rozsadku.Sa takie dni gdy mysle ze nie dam rady ze mnie moj chlopak zostawi.Ale on stoi przy moi boku nie nie chce sie wyniesc.Mielismy rozne przezycia moja choroba ciagly brak pieniedzy i takie tam rzeczy .... a on ciagle powtarza ze zobaczysz bedzie dobrze jak sie troche podkurujesz to postaramy sie o dziecko narazie mamy psa.
Angela nie mysl narazie o przyszlosci zyj chwila i nie martw sie.Pogadaj z swoim chlopakiem wyloz mu kawe na lawe i zobacz jak bedzie.
Powodzenia i daj znac Monika K.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
agulka
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 222
Skąd: Chelm- Wawa Wawa - Chełm

PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 2:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ech witam i ja w klubie
tez czasem mam takie mysli

na poczatku naszego zwiazku powiedzialam ze jestem chora i jak to moze wygladac, jesli choroba sie rozwinie, jak z dziecmi i w ogole
oczywiscie dodalam, ze lepiej bedzie dla niego jesli znajdzie sobie kogos innego

ale jak widac razem jestesmy

choc mysl ze moge nie moc miec dzieci, bo lekarze mi odradzaja, nie jest optymistyczna, ale nie jednej sie udalo

a ja chcialabym miec dzieci

a MójCiOn, ech nie wyobrażam sobie zycia bez niego
pozdrawiam
_________________
Kwiatki, bratki i stokrotki
dla Malwinki dla Dorotki
kolorowe i pachnące
malowane słońce SmileSmileSmileSmileSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer GG Tlen
angela
Master butterfly
Master butterfly


Dołączył: 18 Gru 2004
Posty: 746
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pią Gru 30, 2005 6:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzicie moje drogie... ja chyba boje się mu powiedzieć tak dosadnie co ta choroba oznacza, co może mnie spotkać najgorszego. Boje się też tego, że On nie rozmawiał chyba ze swoimi rodzicami... jego rodzina chyba nie wie na co choruję i jakby się dowiedziała to nie wiem jaka by była reakcja. To wszystko sprowadza się do tego, że On może kocha mnie za mało...żeby to wszystko przechodzić ze mną, wiem że musze z Nim o tym porozmawiać, ale najgorsze by było dojście do wniosku, że jednak za krucha ta miłość... nie zniosłabym tego...
Ale nie widze innego rozwiązania-porozmawiam z Nim, co będzie to będzie...bo już męcze się... a tak będe spać może spokojniej...
Dziękuje Wam serdecznie-buziak Very Happy
_________________
Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WWW.TOCZEN.PL Strona Główna -> Porady i Doświadczenia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group