| 
		
			|   | WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
 
 |  |  
 
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| kinga Moderator
 
  
  
 Dołączył: 14 Mar 2005
 Posty: 14280
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 9:24 am    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| dlatego też często myję się chusteczkami, by jakiegoś grzyba (którym pełno rośnie pod "prysznicem") nie załapać...bądź innych fajnych rzeczy   
 matko i my tu piszemy o służbie zdrowia w 2009 roku; człowiek przychodzi zdrowy do kliniki, a wychodzi chory... z kilkoma gratisami
 
 ja uważam, że moja klinika ma jakieś plecy w sanepidzie, bo inaczej w 5 minut ją by zamknęli....
 _________________
 Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
 
 
  |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| veg8 Master butterfly
 
  
  
 Dołączył: 31 Mar 2005
 Posty: 1631
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 9:27 am    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Już wcześniej pisałem i pozwole siebie zacytować 
 
 
	  | Cytat: |  
	  | boshe jeden włączył radio zet .. drugi rmf clasic
 z jednego gra muzyka pop z drugiego muzyka powazna mozart coś tego przekorju..
 oba naraz i jeszcze dosc glosno w tym jeden z nich nucił sobie tego mozarta pogwizdywał i tupał stopą ,czasem rozmawiał do radia
 ,a trzeci drapal sie plecami o sciane i mówił ,ze nie jest alkoholikiem
 ziarenko pytasz sie jak sie czuje .. dziękuje , dobrze jeszcze nie zwariowałem
 choć raz zachowałem się jak oni chciałem zobaczyc jak to jest ..ii..
 położyłem się tak ,że nogi były skierowane w stonę poduszki.. no dobra leżały na poduszce
 , głowa zwisała z łóżka rozłożyłem rece i patrzałem do góry nogami co oni wyprawiają takze zachowaniem pasowałem do nich
 
 |  
 To tak delikatnie mówiąc .. w nocy wielokrotnie się budziłem
 noce były nieprzespane co troche jeden "charchał" później przeklinał
 nad ranem do sniadania sadzili bąki dzięki czemu był nastrój i było sympatycznie !
 Na francuskiej jest stare budownictwo (189X -19XX) wiec sale są wysokie
 i komarów przed snem wytępić oj nie było możliwośći
 temperatura sali jak u Ciebie po dwoch nocach 16 ukąszen w tym 5 na twarzy
 Na wizycie Pani Dr. oglada motyla mówiąc - i jak lepiej ,juz nie swedzi?
 mówie ,ze jestem pogryziony i ciezko powiedziec bo wszystko mnie swedzi.
 O..  ,a termometr dostałem szpitalny pamiętam zatrzymał sie na 36,2
 strzepnąć go w dół nie było możliwośći w góre też nic mówie ,ze nie działa ale nikt nie zwracał na to uwagi:)
 choć mówiłem ,ze mam 36,5 bo.. bym później nie wysłuchiwał ,ze za niska..
 oo i łóżko to był gwóźdz programu! z rana wstawałem z niego mając wrażenie czy ja czasem nie wyleciałem z okna z 2 piętra
 ,a to wszystko przez prety wbijające sie w plecy!
 Piotrze piszesz o parkingu na ochojcu wiesz ile liczą sobie za postój ?
 za kilka godzin zapłaciłem ponad 20 zł (czyli 5 dni odwiedzin to 100 zł)! Już na lotnisku w Pyrzowicach jest taniej .. za dłuższy postój płace tylko 12 zł
 Dla porównania w szpitalu na parkitce w czestochowie jest to koszt 2 zł za żeton
 podczas wyjazdu wrzucamy go w bramkę która jest zamknięta
 I nie ma znaczenia czy stoisz gidzine , dwie -dzien czy dwa ..
 
 
 
 
	  | Robert napisał: |  
	  | 
 Nie radzę zwracać uwagi Adminowi
   
 
 |  
 Dobrze ,ze tak mało tu adminów .. bo za przeproszeniem burdel był by większy niż jest hehe
   i jeszcze jedno z mojej strony czy to user, moderator czy nawet admin
  to starajmy się ład i pożądek   Szkoda było by teraz 'zbałaganić' takie forum..
 _________________
 
  
 Ostatnio zmieniony przez veg8 dnia Pią Wrz 04, 2009 9:34 am, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Margaret74 Moderator
 
  
  
 Dołączył: 02 Paź 2008
 Posty: 5531
 Skąd: Puszcza Notecka
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 9:30 am    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Byc może i "jest coś na rzeczy",bo jak czytałam Twój opis to mi się na głowie włosy jezyły.  _________________
 "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 
 
  |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| kasiakuc Master butterfly
 
  
  
 Dołączył: 20 Sty 2006
 Posty: 4903
 Skąd: kraków
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 11:05 am    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Piotrek współczuje ja miałam nieco lepsze doświadczenia aż tak źle nie trafi am a byłam juz kiladziesiąt razy w szpitalu ale słyszałam to i owo zatem nie jest to nic nowego a  co do pakingów profesorów i biednych lekazy to chyba wszędzie jest tak samo..a jeszcze jedno co mnie wkurza zwłaszcza z pobytów przez ostatnie dwa lata to to że na wypisie pisze iż pacjentak wypisana w stanie dobrym z poprawa  mimo że wczle lepiej sie nie czuję ale z drugiej strony nie moga napisac prawdy bo nie mogli by tez wypisać ze szpitala najbardziej mnie to denerwowało gdy leżałam w celu dostania Bonvivy a źle sie czułam to wszystko jest chore jakbym chciała sie rozpisac o mich dioświadczeniach z tych oststnich 2 lat to byłoby duzo i nudne a tak na forum odo czasu do czasu co spiszę zatem Piotrze badzo chciałabym bys wreszcie otzyma dobra trafna diagnoże i mógł byc odpowiednio leczony pozdrawiam.. _________________
 cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Iwonkahaha Master butterfly
 
  
  
 Dołączył: 20 Sie 2009
 Posty: 1162
 Skąd: Białystok :)
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 11:09 am    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Robercie a już się bałam,że mnie wylogujecie z Piotrkiem   W Białymstoku w Akademickim Szpitalu Klinicznym oddział i łazienka (1 prysznc dla kobiet) jest czysta i po remoncie.Na oddziale jest 6 sal a chorzy zajmuja 3 ze wzgledu na limity.W każdej sali jest 6 łóżek.Na 15 chorych  jest w dzień z 5 pielęgniarek i z 12 lekarzy(po co?)Tylko zbadać na nie miał kto i nikt nie zaglądał.Nocnej pielęgniarce to się nie dziwie bo jest 1 a starsi ludzie riestety maja problemy.... .Personel też jest w miare miły
   Wytrzymaj Piotrze i nadrabiaj zaległości w czytaniu naszego forum haha.Zdrówka Ci życzę.A zawsze też możesz zajrzeć do naszej kawiarenki i pogadać o bzdetach
  _________________
 Kogo Pan Bóg kocha,temu krzyżyk daje,kto w nieszczęściu wytrzyma,ten szczęśliwym zostaje
 
 Ogólnopolskie Forum Twardziny
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| lena_89 Master butterfly
 
  
  
 Dołączył: 24 Lut 2008
 Posty: 398
 Skąd: Bielsko-Biała
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 11:39 am    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Problem z chrapiacymi wspollokatorami ma chyba wiekszosc   Za pierwszym razem trafilam na sale w ktorej oprocz mnie lezaly jeszcze 4 panie z ktorych trzy chrapaly...
 Wtedy tez ustanowilam swoj zyciowy rekord w ilosci nieprzespanych nocy
   Mimo, ze w Klinice bylam na poczatku lutego, temperatura rowniez dawala mi sie we znaki
   Swoja droga nie wiem czy tak trudno jest zrozumiec, ze gdy w 4 osobowej sali przebywa osob 5, a drzwi na korytarz sa zamkniete to tam po jakims czasie zwyczajnie smierdzi, wiec wykorzystywalam kazda mozliwa okazje by otworzyc okno.
 Nie zazdroszcze lekarzowi, ktory na wieczornej wizycie musi przejsc sie po wszystkich salach, lub pielegniarce rozwozacej leki...
 Mialam sytuacje, kiedy wieczorem wszystkie panie "wybyly" i zostalam na sali sama, wiec szybko otwieram okno by poczuc zapach swiezego powietrza
   Za chwile wchodzi lekarz, i z usmiechem na twarzy mowi " o widze, ze pani wietrzy sale...i bardzo dobrze, tylko prosze sie nie przeziebic
  " Przeciez to powinno byc zwykla czynnoscia, jak mycie zebow, a tlumaczenie, ze na zewnatrz jest zimno jakos do mnie nie przemawia... oczywiscie nie mowie o sytuacji kiedy na sali znajduje sie osoba "lezaca" i nie moze wyjsc z sali na ten czas...
 _________________
 
  |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Uzumaki Master butterfly
 
  
 
 Dołączył: 28 Sty 2008
 Posty: 273
 Skąd: West Yorkshire
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 2:19 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Straszne te opisy szpitali,ale to wszystko prawda... Pracowalam w szpitalu 18lat,starym szpitalu,mielismy karaluchy  i wybijajace szambo w piwnicy,w szatni dla personelu...Na oddzialach stare drewniane okna skrzynkowe,na zime zaklejane tasma,zeby ludziom nie wialo,ale i tak wialo.Tylko te oddzialy,ktore znalazly sponsora lub mialy zalozona fundacje,wygladaly super.
 Ostatnio kiedy lezalam w angielskim szpitalu,mialam separatke z wc,za to dali mi do przykrycia 1 przescieradlo.Prosilam o koldre,trzeslo mna zimno na zmiane ze zlewnymi potami i wszystko mialam mokre.To mi przyniesli 2cienkie kocyki bo"koldry nie maja".A ja w mokrym ubraniu,jedno sie suszylo drugie mialam na sobie.Recznik na poduszce bo wlosy mokre.I okno zablokowane bylo na"otwarte"a mi bylo tak zimno.
 Wchodzili do mnie tylko jesli musieli bo bylam zakazna.Ale poziom opieki ok.Zdziwilo mnie,ze gdy wypisywali mnie,dostalam do reki leki,ktore mialam brac w domu.Za darmo.Oraz zamowili mi transport do domu.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Piotrek Site Admin
 
  
  
 Dołączył: 20 Maj 2004
 Posty: 243
 Skąd: Katowice
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 3:38 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Jestem znowu. 
 Sluchajcie mam JEDYNKE!!!!
 
 Wlasnie sie obudzilem. Spalem chyba z 5 godzin. Jaka bajka. Sam zamkniety w pokoju, okno otwarte, swieze powietrze, lekki chlodek, wlasny kibel, tv i moj ukochany laptop. Ufffff. Wreszcie mam czym oddcyhac.
 
 Jak zmienily sie pielegniarki i przyszly te same co zawsze sa na dzien poszedlem sie wyzalic bo naprawde te dwie to jedyne sympatyczne piguly.
 One podsunely mi mysl zebym podzwonil po znajomych lekarzach czy nie znaja tu kogos na oddziale. Podaly nazwiska lekarzy i do dziela.
 Zadzwonilem do kolezanki z klasy z liceum ktora jest lekarka i BINGO!
 Znala jednego lekarza i to chyba jednego z najmadrzejszych tutaj i dosc fajny.
 Zadzwonila do niego a on jej mowi ze sytuacja wyglada tak ze o tych salach to decyduje profesor. Wiec sie troche podlamalem.
 Powiedziala ze najlepiej zebym ja sam poszedl do profesora z "datkiem" na szpital i powiedzial jaka jest sytuacja. Mysle sobie tak zrobie. Co mam do stracenia? Tylko jaki ten "datek"?
 Nagle przychodzi ten znajomy lekarz mojej kolezanki i mowi ze przeniose sie na jedynke. Zdebialem. Zebralem sie chyba w minute. Powiedzial tylko ze jezeli by sie ktos trafil kto wymagalby "izolacji" to bede musial wrocic. Chyba zalatwil to za mnie wiec weekend mam iscie hotelowy bo otrzywiscie przepustek w tym szpitalu nie ma i nie mozna na weekend pojsc do domu.
 Nie wiem teraz co mam zrobic? Podsuncie pomysl komu i jak za to podziekowac, a kogo pominac?
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Iwonkahaha Master butterfly
 
  
  
 Dołączył: 20 Sie 2009
 Posty: 1162
 Skąd: Białystok :)
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 3:58 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Piotrku ale się ubawiłam ,klepałam sie po brzuchu jak Twój awatar haha   Radzę pominąć profesora i lekarzy, ,,datek'" dać salowej , z pielęgniarkami zrobić bibę w seperatce a a po wyjściu  umówić się z koleżanką na kolację ze śniadaniem
  _________________
 Kogo Pan Bóg kocha,temu krzyżyk daje,kto w nieszczęściu wytrzyma,ten szczęśliwym zostaje
 
 Ogólnopolskie Forum Twardziny
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Monika B Moderator
 
  
  
 Dołączył: 14 Lis 2004
 Posty: 17307
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 4:03 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| brawo za pozytywane załatwienie sprawy     udało się to najwazniejsze , bedziesz u siebie do konca, nocą mozesz oglądac tv jesli jest , mozesz spac,  troche domowo się zrobiło
 mysle ze powinienes się odwdzieczyc temu lekarzowi ktory ci tą jedynke załatwił, bo prof zawsze idzie na ręke lekarzom ktorzy o to prosza
 a
 ja jak jestem na odziale to najczesciej mam jedynkę ale to juz zasługa mojej lekarki i to ona zawsze u profesora tą jedynkę wydebi
 jak twierdzi ze je juz tu tak duzo razy byłam ze ten przywilej powinien mi sie nalezec bez pytania
    a na wiekszych salach niech leza inni 
 co prawda prof, juz mowi ze ze mna zawsze problem bo zawsze cos dodatkowego mam podczas pobytu wiec od razu mnie izolują
     a czy to moja wina ze tak reaguje na szpitale ze wszystko się pieprzy w organizmie
 co do pieleginarek w tym roku lezałam na 3 oddziałach i jak zauwazyłam zawsze sa przynajmniej dwie w obsadzie ktore nie lubia pracowac, zawsze tez pracuja w parach wtedy biada temu ktory cos potrzebuje
 szczesciem jest jak jest ich tylko dwie , a reszta jest solidna bo jesli stan wynosi 4 to juz moze byc gorzej ,
 oj napatrzyłam się juz na takie obsady , one nie robią nic oprocz podstawowych rzeczy ktore zrobic musza a juz babcia w  brudnym pampersie moze sobie polezec do rana chociaz zaraz na poczatku ich 12 godzinnej pracy doszło do zabrudzenia tegoz
 
 dlatego jestem za całkowitą prywatyzacją szpitali, w prywatnym szpitalu takie pielegniarki salowe czy lekarze nie mają szansy na pracę albo beda robic solidnie albo wcale
 _________________
 Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w   życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 
  |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Piotrek Site Admin
 
  
  
 Dołączył: 20 Maj 2004
 Posty: 243
 Skąd: Katowice
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 4:15 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Chyba i Monika i Iwonka macie racje. Tez tak myslalem. Pielegniarki nalezy wynagrodzic jakimis lakociami a najwiecej zrobil dla mnie lekarz i kolezanka. To im sie nalezy podziekowanie za pomoc. Jest narazie rewelka.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Monika B Moderator
 
  
  
 Dołączył: 14 Lis 2004
 Posty: 17307
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 4:23 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| i tak trzymaj  niech ci słuzy ta jedynka Mam nadzieję ze juz teraz wytrzymasz w tym miejscu a jak przyjdzie do pracy leniwa zmiana to spokojnie mozesz urwac się do domu, wrocisz na mierzenie temp i nikt sie nie kapnie 
 ja tak robiłam czesto w sobotę i niedziele latałam w papciach do siostry na obiad, kawę i odchamienie Nawet dodgadywałam się z pielegniarkami jesli były ok, zeby pusciły sygnał gdyby mnie ktos na siłe potrzebował  nigdy mnie nikt nie szukał a ja milej  spedzałam czas
 _________________
 Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w   życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 
  |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Piotrek Site Admin
 
  
  
 Dołączył: 20 Maj 2004
 Posty: 243
 Skąd: Katowice
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 4:31 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Najgorsze jest to ze w tych cholernych szpitalach nikt nie bierze pod uwage ze po takich przejsciach to toczniowcy wychodza bardziej chorzy ze szpitala niz do niego przyszli. Toczen to nie jest leczenie zapalenia pluc gdzie podaje sie antybiotyk i pacjent wiadomo ze zawsze wyjdzie zdrowszy niz przyszedl.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Monika B Moderator
 
  
  
 Dołączył: 14 Lis 2004
 Posty: 17307
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 4:39 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| masz rację ale nasza choroba nie istnieje w szerszym tego słowa znaczeniu, co to taki toczen to jest nic, choroby ktore rozumieja i lecza to własnie zapalenia płuc zawały cukrzyca nadcisnienie 
 tylko ze my czesto gesto mamy wszystko naraz i tez chcemy wyjsc przynajmniej w takim stanie w jakim przyszlismy
 
 skoro szpital nam delikatnie mowiac nie wychodzi na zdrowie i moze tak szpital jednego dnia
 tylko czy nas ktos słucha ? mnie słucha moja lekarka ale jak jej nie było to o mało mnie nie usmiercili bo trzeba postepowac według procedur
 _________________
 Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w   życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 
  |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| kasiakuc Master butterfly
 
  
  
 Dołączył: 20 Sty 2006
 Posty: 4903
 Skąd: kraków
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pią Wrz 04, 2009 4:44 pm    Temat postu: |   |  
				| 
 |  
				| Monika te procedury sa tak durne i nieczemu nie sużące bo tylko kosztuja o wiele więcej niz podane lekarstwo..a to totalna bzdura i naciąganie NFZ na niepotrzebne wydatki a tak szpital jednego dnia załatwiałby co potrzebne bez konieczności leżenia 3 dni na oddziale..a co do tego że ida c do szpitalka nie zawsze wychodzimy w lepszym stanie to akurat doświadczam ale tylko dlatego że lekarz jest uparty i mnie słucha co mam mu do powiedzenia obrał swoja wizje leczenia a ja na tym delikatnie mówiąc cierpię..no ale skoro ZUS juz sie upomina ze w listopadzie kończy mi sie renta no to ciągnę ten cyrk/przynajmniej dla mnie/by mieć jakąś szpitalna dokumentacje wszak przez ostatnie kilkanascie lat wyniki nie szly w parze z samopoczuciem.. _________________
 cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		|  |  
  
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  
 Powered by PhPBB  © 2001, 2002 phpBB Group
 
 |