Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
|
Powrót do góry |
|
|
sisi Junior
Dołączył: 18 Paź 2012 Posty: 6
|
Wysłany: Czw Paź 18, 2012 12:48 pm Temat postu: |
|
|
Dziękuje _________________ SISI |
|
Powrót do góry |
|
|
didulka Master butterfly
Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Pią Paź 19, 2012 8:11 pm Temat postu: |
|
|
jestem na posterunku
polecam dr Agdan przyjmuje w Katowicach ul. Piotrowicka przychodnia EPIONE
Bardzo duzo zrobila dla mnie i moich dzieci, poza tym cudowny czlowiek, taka babka z jajem |
|
Powrót do góry |
|
|
angiee89 Kadet
Dołączył: 21 Gru 2007 Posty: 42 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 4:44 pm Temat postu: |
|
|
czy mając stwierdzoną nefropatie toczniową kl. 4 .... można próbować? Jest ktoś kto z chorymi nerkami zaszedł w ciążę i dał sobie radę ?
Mam co prawda 23 lata ale równo za 4 lata chcę starać się o dziecko z moim narzeczonym ....
proszę o odpowiedź _________________ Angiee ) |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 8:21 pm Temat postu: |
|
|
czytałaś ten temat od początku do konca?
bo sporo dziewczyn ma nefropatię
jeszcze jedno co będzie za 4 lata? może znajdą lek na toczen?
moze będzie koniec swiata ?
moze zmienisz plany
oczywiście życzę ci jak najlepiej , masz dużo czasu przejrzyj forum , znajdziesz wiele odpowiedzi _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
kiniamil Senior
Dołączył: 30 Gru 2010 Posty: 67 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Paź 23, 2012 10:50 am Temat postu: |
|
|
O tym czy można próbować powinnaś porozmawiać ze swoimi lekarzami prowadzącymi. Tak jak Monika napisała, skąd wiesz co będzie za 4 lata? Sama choruję na nefropatię toczniową w 4 kl. W sprawie ewntualnej ciąży rozmawiałam z lekarzami, aktualnie czekam jeszcze na konsulatcję ginekologiczną i jesli bedzie pozytywna, to podejmiemy z mężem wszelkie próby w tym kierunku:) Kazda z nas jest inna, ważne jest na pewno jakie leki przyjmowałaś bądź przyjmujesz. Musisz mieć także dobrego ginekologa, który podejmie się prowadzenia ciąży wysokiego ryzyka. |
|
Powrót do góry |
|
|
asikb Junior
Dołączył: 24 Lut 2011 Posty: 1
|
Wysłany: Pon Lis 12, 2012 3:38 pm Temat postu: |
|
|
ja mam co prawda twardzinę układową ale polecam dr Jacka Maguckiego, który ma doświadczenia z ciążami problemowymi (równiez choroby autoimmunologiczne). Przyjmuje prywatnie w katowicach ul. 3 Maja, pracuje w CSK Katowice - Ligota.
Zaopiekowal sie naprawde profesjonalnie, non stop pod kontrola. Wszystko ok, dzidzia ma teraz 9 miesiecy. |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiulka Master butterfly
Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 282 Skąd: woj.śląskie
|
Wysłany: Pon Lis 12, 2012 11:05 pm Temat postu: |
|
|
angiee89 napisał: |
czy mając stwierdzoną nefropatie toczniową kl. 4 .... można próbować? Jest ktoś kto z chorymi nerkami zaszedł w ciążę i dał sobie radę ?
Mam co prawda 23 lata ale równo za 4 lata chcę starać się o dziecko z moim narzeczonym ....
proszę o odpowiedź |
Witam, ano ja z 4 klasą nefropatii dałam radę z bliźniakami nawet Dziewczynki zdrowe, ja też nie mam na co narzekać (na szczęście).
Dodam że byłam w remisji (nadal jestem), na stedydach całą ciąże, po endoxanie i solumedrolu (z 9 lat wcześniej) Także można - ale nie planowałabym tego z takim wyprzedzeniem.. 4 lata to strasznie dużo... Może się znów na nowo zdrowie sypnąć.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
denim85 Master butterfly
Dołączył: 24 Wrz 2012 Posty: 487
|
Wysłany: Wto Gru 18, 2012 11:28 am Temat postu: |
|
|
Witam byłam wczoraj u nowego lekarza który zaczął się zastanawiać czy mnie na endoxan nie dać, troche mu to z głowy wybijałam bo czuje się teraz dobrze ale jemu pewnie chodzi o białkomocz. Ale pewnie o ciąży mogę po endoxanie zapomnieć jak myślicie ?? Miała któraś z was dzieci po takim leczeniu.?? _________________ My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej na miotle! |
|
Powrót do góry |
|
|
didulka Master butterfly
Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 2900 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Wto Gru 18, 2012 1:29 pm Temat postu: |
|
|
ja mam i to dwoje |
|
Powrót do góry |
|
|
denim85 Master butterfly
Dołączył: 24 Wrz 2012 Posty: 487
|
Wysłany: Sro Gru 19, 2012 10:13 am Temat postu: |
|
|
Czyli zawsze pozostaje nadzieja _________________ My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej na miotle! |
|
Powrót do góry |
|
|
tibia Kadet
Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 33 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Gru 27, 2012 11:40 pm Temat postu: ZW+Hashiomoto |
|
|
Ja choruję od 5 lat na ziarniniakowatość wegenera i tyle samo biorę też methotrexat (przez 2 lata raz w tyg. 25mg 3 lata 12,5mg). W trakcie przypałętało sie też Hashimoto. Lekarze mają zamiar odstawić mtx na wiosnę - od 3 lat czuję się dobrze, a lek teraz bardziej szkodzi niż pomaga.
Może któraś z Was brała tak długo methotrexat i wie jak długo trzeba odczekać aby starać się o dziecko? jakie są zagrożenia? A może znacie jakieś sposoby, jak wspomóc organizm w oczyszczaniu?
Wydaje mi się, że ziarniniakowatość nie jest przeszkodą w samym zajściu w ciążę, zdecydowanie bardziej Hashimoto... |
|
Powrót do góry |
|
|
tibia Kadet
Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 33 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 6:38 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo proszę o pomoc i odpowiedź na pytania powyżej:) - nie biorę od ponad miesiąca Methotrexatu. Bardzo zależ mi na dzidziusiu, ale nie ukrywam że bardzo się boję |
|
Powrót do góry |
|
|
kina Master butterfly
Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 548 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sro Maj 08, 2013 6:34 am Temat postu: |
|
|
Minimum 6 miesięcy-najlepiej około 2 lat (może być trudno utrzymać remisję tak długo w niektórych przypadkach). Nie ma nic co przyspiesza oczyszczanie-chodzi tutaj nie o obecność samej cząsteczki a o uszkodzenia materiału genetycznego i komórek jajowych jakie się dokonały w trakcie stosowania. Oczywiście każdy organizm reaguje inaczej na leki więc może się okazać,że zajdzie się w ciąże bardzo szybko po zaprzestaniu leczenia i dziecko urodzi się zdrowe-ale równocześnie może tak nie być. Medycyna zna przypadki,że kobiety zachodziły w ciąże w trakcie stosowania MTX i wzięły np 2 lub 3 dawki zanim się zorientowały i wszystko było ok (w tym przypadku zadziałała zasada wszystko albo nic-tzn lek teratogenny albo doprowadza do obumarcia płodu i zakończenia ciąży albo nic się nie dzieje). Im dłuższa przerwa od zażywania leku teratogennego(uszkadzającego płód) tym ryzyko urodzenia dziecka z wadami rozwojowymi mniejsze. |
|
Powrót do góry |
|
|
kasiakuc Master butterfly
Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 4903 Skąd: kraków
|
Wysłany: Sro Maj 08, 2013 7:17 am Temat postu: |
|
|
tak jak pisze Kina najmniej 6 miesięcy musi być po zaprzestaniu bania tego leku bezpieczniej jest wiecej ale to różniw bywa życz e WAm powodzenia w zajsćiu w ciąże i uodzenia zdrowych dzieciaczków.... _________________ cieszmy sie każdą chwilka bo życie tak krótkie jest |
|
Powrót do góry |
|
|
|