Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
slodka_istota Master butterfly
Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2005 9:57 pm Temat postu: Toczen beztemparaturowo??!!! |
|
|
Witam
Moze to wydac sie troche banalne ale bardzo mnei dziwi.
Przed uaktywnieniem tocznia to przy chorobie jakiejs czy byle przesiebieniu miewalam wysokie temperatury w granicach 38-40 stopni.
Teraz to nawet przy zapaleniu oskrzeli, grypie, anginie ropnej itd najwyzsza temperature jaka mam to 37,2 stopnie C a leze polprzytomna jak wowczas co mialam kolo 40 stopni C. --- czy to nie dziwne? Przynajmniej ja jakos sie dziwnie z tym czuje heh nie sadzilam, ze kiedys bedzie mi brakowalo wysokich temp przy chorobach eheheh.
Czy komus z Was rowniez tak sie przytrafilo??
Generalnie jak byla wysoka tenp. to znaczylo, ze organizm walczy -- no fakt, ze teraz mam obnizana odpornosc organizmu no ale zeby az takie skutki byly??
Prosze osobe ktora cokolwiek wie na ten temat cos by podzielila sie ze mna.
Chcialabym dodac, ze moja mama jest beztepmperaturowcem - ale ona tak miala od urodzenia.
Pozdrawiam
slodka |
|
Powrót do góry |
|
|
nenya SuperMOD
Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Mar 09, 2005 11:57 am Temat postu: |
|
|
nie wiem czy dobrze kojarzę, ale przy sterydach, do całego zamieszania jakie czynią w naszych organizmach, chyba trzeba dodać też tłumienie pewnych powszechnych zwiastunów infekcji np. podniesionej tempertury ciała.
stąd infekcje są tak groźne, bo długo mogą rozwijać się bezobjawowo, cichaczem atakują to i owo, a organizm sam sobie nie radzi i w dodatku nie podnosi alarmu...
tak zrozumiałam lekarke, która zaleciła mi natychmiastową antybiotykoterapie nawet przy błachym przeziębieniu - bo tak naprawdę nie wiadomo jak infekcja jest już zaawansowana, no i trzeba ją szybko opanować.
i faktycznie z tego co kojarzę moje tegoroczne epizody grypopodobne - to fatalnemu samopoczuciu, katarowi, zapaleniu ucha i kaszlowi w zasadzie nie towarzyszyły gorączki - choć nie jestem na wysokich dawkach encortonu...
ha, ale w zasadzie nie wiem czy ty też bierzesz encorton, a już sobie teorie wyrobiłam |
|
Powrót do góry |
|
|
slodka_istota Master butterfly
Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro Mar 09, 2005 12:34 pm Temat postu: |
|
|
Witam
hejka nenya hmmm chyba nie ma osoby, ktora tyle wie niz Ty .
A wracajac do tematu to 2 lata temu bylam na encortonie, obecnie jestem na metypredzie - i owszem mnie lekarka tez tlumaczyla, ze byle infekcja jest bardzo niebezpieczna przy toczniu, ale cale szczescie ze akurat teraz jak mnie tak rozlozylo nei biore azotropiny.
Dziekuje, ze mi napisalas o tych Swoich epizodach - czyli wychodzi jednak na to, ze to te nasze leczenie powoduje w jakims stopniu to "utajenie infekcji" przy ktorej nie ma temp.
Nawiasem mowiac to mam maly problem z lekarzem bo moja prowadzaca sie rozchorowala, rodzinna ma urlop do poniedzialku a inny w przychodni lekarz jzu miejsca nie ma - takw iec musze sama se jakos poradzic (znaczy przebiedowac to do poniedzialku).
Nie wiem jak Ciebie i innych ale mnie te reformy sluzby zdrowia NFZ to mowiac doslownie i nieladnie wkur..... - zeby czlowiek ledwo zyjacy nie mogl do lekarza sie dostac to poprostu zenada - kiedys tak nei bylo!!
No nic - koniec marudzenia
Pozdrawiam i dziekuje
slodka |
|
Powrót do góry |
|
|
nenya SuperMOD
Dołączył: 04 Lip 2004 Posty: 6875 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Mar 09, 2005 1:02 pm Temat postu: |
|
|
a ja tam znów dużo wiem, pfftrss!
tak sobie gdybam i przypuszczam, może chodzi o działanie sterydów w naszych przypadkach, metyloprednizolon czy prednison jedna cholera!
hmmm, czyli raczej wina leków niż samej choroby - bo te w końcu mamy inne.
a o służbie zdrowia to szkoda nawet gadać, w piatek jadę do Centrum Onkologii na Ursynowie na badania i już mnie głowa boli jak pomyśle o tym chaosie i bajzlu.
ale szukając dobrych stron - trzeba się cieszyć że to marzec, początek roku, jeszcze nie mówi się o wyczerpanych limitach z kontraktów z NFZ'em |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Sro Mar 09, 2005 1:45 pm Temat postu: |
|
|
Mine jak zaczeto podawac sterydy przykazano !.....z kazda nawet blacha infekcja sie zglaszac......bo moze to byc cos groznego.......coz tak robilam..teraz troche sobie lekcewaze.....ale do tematu.
Przy toczniu na poczatku i przy kazdym zaostrzeniu temp. dochodzi do 40
i wcale nie czuje sie przy tym tak bardzo nieprzytomna......Ostatnio jednak czesto odzywa sie gronkowiec ktorego mam we krwi i wtedy jest cyrk.....temp w przeciagu chwili dochodzi powyzej 39.....do 40 stopni.....wtedy umieram......doslownie i w przenosni...Tak mnie meczy ta temp. ze szok.......cos potwornego......tak trzyma przez kilka dni .az antybiotyki troche zwalcza gronkowca......i temp spadnie..Najgorsze w tym jest to ze atakuje on caly organizm w momencie.Natomias przy innych infekcjach temp.juz nie jest taka wysoka jak kiedys.Moj syn natomiast nawet przy zapaleniu pluc nie ma nigdy temperatury.
Jej brak jest jeszcze gorszy niz wystepowanie ..poniewaz organizm nie informuje o rozwoju choroby.......Sama na wlasnej skorze odczulamze temp.39.........i ta sama przy toczniu to zupelnie inna reakcja organizmu.....z temperatura toczniowa.....latwiej..
Monika |
|
Powrót do góry |
|
|
slodka_istota Master butterfly
Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2005 9:55 am Temat postu: |
|
|
Witam
no wlasnie nenya te limity - wogole to jak mozna limity na zdrowiu i leczeniu dawac - tego nie kumam - moze za glupia jestem ).
I nie badz taka skromna bo z tego co widze to naprawde potrafisz wynalesc i dzielisz sie z infiormacjami na ten temat wiecej nizeli niejeden lekarz ) - no ale prosze mi nie spac na laurach )> no ).
Nonisia hmm wspolczuje Ci serdecznie z tym gronkowcem. No ale sama widzisz kazda z nas jednak ma inaczej przy tym toczniu - ja wszelkie choroby znacznie lepiej i szybciej przechoidzilam zanim zanim toczen sie uaktywnil a zanim apteke zaczelam wyjadac - moze to faktycznie wina lekow - a jzu napewno azotropiny, ktora czesto biore --- ale co do braklu temp. to faktycznie jest to utudnienie bo zanim sie czlowiek zorientuje, ze cos go chwyta to jzu sie to rozkrecic na calego zdazy - eh.
Tak wiec powodzenia i Monis nie daj sie temu gronkowcowi
Pozdrawiam
slodka:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2005 12:23 pm Temat postu: |
|
|
Na pewno sie nie dam...tylko swinstwo jest bardzo niebezpieczne nigdy sie go nie wytepi...siedzi sobie we krwi i atakuje kiedy chce i co chce Sterydy a szczegolnie azothropina w tym niestety nie pomaga.....wrecz przeciwnie.....ale takie juz sa uroki choroby......czepia sie nas wszystko...tylko nie kasa...ona zostaje w aptekach
Monika |
|
Powrót do góry |
|
|
slodka_istota Master butterfly
Dołączył: 22 Lut 2005 Posty: 707 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2005 3:54 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Monis heheh po prostu to dba o to by nadmiar kasy Ci do glowki nei uderzyl no ).
A powaznie mowiac to ile sie w aptekach zostawia to az koszmar - no ale coz - jakos trzeba zyc i kombinowac by bylo lepiej - a w koncu bedzie - kurde MUSI byc lepiej )!
Pozdrawiam
slodka:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|