| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat   | 
	
	
	
		| Autor | 
		Wiadomość | 
	
	
		noemi Kadet
  
 
  Dołączył: 03 Lut 2010 Posty: 49 Skąd: małopolska
  | 
		
			
				 Wysłany: Wto Mar 16, 2010 11:01 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Margaret74  -  po wizycie u genetyka wiem jakie są konsekwencje nosicielstwa u chłopców    . Jeśli nie zaatakuje dróg oddechowych lub przewodu pokarmowego może spowodować bezpłodność . Ja cały czas mam nadzieję  ,że u moich chłopaków będzie bezobjawowe , tak też się zdarza   
 
Ale dla świętego spokoju w przyszłości będą robić badania . _________________ Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		alawa Master butterfly
  
  
  Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 2310 Skąd: Warszawa
  | 
		
			
				 Wysłany: Wto Mar 16, 2010 8:00 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Witaj Ewelino!
 
Życzę szybkiego wyjaśnienia kłopotów Twojej córci -może wszystko będzie dobrze.A czas z Malutką,który jej poświęcisz na pewno nie będzie stracony.
 
Może uda Ci się po jakimś czasie znaleźć pracę ,którą będziesz mogła wykonywać w domu i pogodzisz ją z wychowaniem córci. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Anula40 Master butterfly
  
  
  Dołączył: 29 Paź 2009 Posty: 483 Skąd: Nowogard
  | 
		
			
				 Wysłany: Sro Mar 17, 2010 1:49 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Witaj Ewelino
 
 Jeżeli chodzi o to stopień niepełnosprawności to jestem w temacie bo mam dwójkę dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności i własnie mam te punkty 7 i 8 a są one po to,że jak rezygnujesz z pracy na rzecz opieki nad dzieckiem chorym(niepełnosprawnym)  to przysługuje Tobie świadczenie pielęgnacyjne(od stycznia bez progu dochodowego) i własnie te punkty jakby motywują tą decyzje.Bez tych punktów tylko dziecko otrzyma zasiłek pilęgnacyjny  i jezeli nie przekroczysz progu dochodowego to jeszcze taki dodatek rehabilitacyjny do rodzinnego,to tak w skrócie.
 
 Ewelinko życzę dużo siły,determinacji i przede wszystkim wiary    _________________ Żyć to nie znaczy czekać aż burza przejdzie...ale nauczyć się tańczyć na deszczu ... | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		ewelina266 Master butterfly
  
  
  Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 2800
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Sro Mar 17, 2010 9:17 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Bardzo dziękuję.
 
Ja właśnie zrezygnowałam z pracy, żeby zostać z dzieckiem w domu. Jak na razie jestem na zwolnieniu lekarskim na dziecko i chciałabym wykorzystać pełne 60 dni, które mi przysługuje. A dopiero później wypowiedzenie i staranie się o orzeczenie grupy inwalidzkiej. _________________ Zbieram siły do walki. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Małgosia1 Master butterfly
  
 
  Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1600 Skąd: Szczecin
  | 
		
			
				 Wysłany: Sro Mar 17, 2010 10:52 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Witaj Ewelinko!   
 
Nie załamuj się, ja zawsze sobie wmawiam ,że nie mam jeszcze tragicznie. 
 
Dla dziecka dostaniesz orzeczenie o niepełnosprawności nie ma grup inwalidzkich. 
 
Ja na mojego Konrada mam orzeczenie o niepełnosprawności od 2 roku życia. Nigdy nie miałam w nim zaznaczonego punktu 7 wymaga. Miałam zaznaczony punkt 8 - konieczny. Punkt 7 brzmi: o konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji. Więc nigdy mi nie przysługiwało świadczenie pielęgnacyjne. Pobierałam i pobieram zasiłek pielęgnacyjny i przy rodzinnym, jak się należy to dodatek rehabilitacyjny(stawka jest dostosowana do wieku dziecka).
 
A, papiery do orzecznika możesz składać teraz ponieważ czeka się w kolejce nie raz po trzy miesiące za nim przyznają orzeczenie. Dla samego orzeczenia nie musisz udowadniać ,że nie pracujesz.  Później z orzeczeniem dopiero składasz o zasiłek ,świadczenie  to trwa do miesiąca.
 
Pozdrawiam   | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		ewelina266 Master butterfly
  
  
  Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 2800
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Sro Mar 24, 2010 5:30 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Powiedzcie mi proszę czy jest na tym forum gdzieś post rodziców dzieci chorujących na choroby immunologiczne? Kiedyś ktoś podesłał mi link, ale on nie działa. Nie ma takiego postu. _________________ Zbieram siły do walki. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		kinga Moderator
  
  
  Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Sro Mar 24, 2010 5:40 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Ewelina  
 
tu masz Przewodnik po naszych chorobach
 
popatrz na tytuły wątków i może coś wybierzesz
 
Pozdrawiam   _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy. 
 
 
  | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Monika B Moderator
  
  
  Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Sro Mar 24, 2010 7:16 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				z tego co pamietam martek ma chora córke od wielu lat mała zaczeła chorowac chyba w wieku 3 lat, poszukaj wsrod uzytkownikow profil martek  jest rejestrowana na pierwszej stronie naszych uzytkownikow w 2003 roku wejdz na jej profil i poczytaj jej posty niestety juz nie pisze, ale byc moze jakies informacje o niej i dalszych losach jej rodziny ma Lidia _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w   życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 
  | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		kinga Moderator
  
  
  Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Sro Mar 24, 2010 7:34 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				ja mam kontakt z Martek na gg; jak chcesz mogę Ci podać   _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy. 
 
 
  | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		ewelina266 Master butterfly
  
  
  Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 2800
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pią Mar 26, 2010 8:17 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Bardzo proszę. Pisałam prywatną wiadomość do Martek ale nie odpisuje. _________________ Zbieram siły do walki. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		ewelina266 Master butterfly
  
  
  Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 2800
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pią Mar 26, 2010 8:21 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Powiedzcie mi proszę, czy wysokie miano przeciwciał ANA oznacza chorobę?
 
Chodzi mi o to, że moja córka ma 1:1280 i nasza reumatolog mówi, że choroba jeszcze nie zaatakowała. Spotkałam się z opinia lekarza, który uważa, że tak wysokie miano (zwłaszcza u dziecka 3,5 letniego) oznacza, że choroba jest w toku.
 
I nie wiem teraz co robić? Próbuję dostać się do CZD w Warszawie. Może tam zrobią jej dodatkowe badania. Bo teraz to czuje się jak na skazaniu. Siedze w domu z córeczką, w głowie myśli sie kłębią, czytam, szukam....
 
Boję się tego, że może choroba już zaczęła siać spustoszenie a my nie wiedząc o tym nic nie robimy (nie leczymy).
 
Doradźcie mi proszę. _________________ Zbieram siły do walki. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Margaret74 Moderator
  
  
  Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 5531 Skąd: Puszcza Notecka
  | 
		
			
				 Wysłany: Pią Mar 26, 2010 9:52 am    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Ewelino-z pewnością nie można tego tak zostawić-najlepiej byłoby gdybyś zgłosiła się z córcią do Instytutu Reumatologii na Spartańskiej w Warszawie-jest tan ,tzw.oddział jednego dnia.Diagnozowane i leczone sa tam zarówno i dzieci ,i dorośli(podział na piętra).
 
 Pomocne byłoby oznaczenie dalszych p.ciał-np.dsDNa-istotnym przy toczniu. My wiemy jak ciężko cokolwiek "wyprosić"od lekarzy.
 
Dlatego nie odpuszczaj,bo ważne jest wczesne zdiagnozowanie i ewentualne leczenie    _________________ "Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy."Marlin Monroe
 
 
  | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		Monika B Moderator
  
  
  Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Pią Mar 26, 2010 4:46 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				lekarz wie co mowi gdyby tak przesiac przez badanie ANa wiekszosc ludzi to sporo osob zdrowych miałoby dodatnie miano, a wysokosc jego nie ma wpływu na to czy ktos jest chory czy nie jest, wysoksc swiadczy o ilosci rozcienczenia i sie mnozy sie przez 2 a wiec  320, 640 , 1280 przy czym 1280 to 3 x
 
tak wiec przy trzykrotnym rozcienczeniu zaobserwowano sladowe ilosci w preparacie
 
czasami ktos ma przez całe zycie dodatnie ANa a nigdy nie zachoruje , zdarza sie tez ze bez dodatniego ANA ktos jest chory , tak jak ja 
 
wiec na razie nie ingeruj w organizm coreczki, i nie poddawaj jej bolesnym zbiegom bo u takiego malucha nawet zwykłe pobranie krwi jest przezyciem 
 
najwazniejsze zrobiłas teraz zyj i zapewnij swojej coreczce pogodne zycie tak długo jak się da, byc moze na zawsze
 
a do martek napisz na gg, kinga ma jej numer _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w   życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
 
  | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		ewelina266 Master butterfly
  
  
  Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 2800
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Wto Mar 30, 2010 12:42 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Dziś dostałam telefon z CZD w Warszawie (znajomej znajoma tam pracuje i dała wyniki Martynki do konsultacji). Lekarze z immunologii na podstawie wyniku uważają, że te przeciwciała oznaczaja raczej choroby reumatoidalne. Według nich córka powinna być pod opieką reumatologa, wyniki powinny być powtórzone za jakiś czas i najważniejsza jest obserwacja. W sumie to ja już to wszystko wiem. Jedno co mnie teraz zastanawia i męczy to to, że zasugerowali że nie jest konieczne zabieranie córki z przedszkola (przypominam, że 3 wcześniejszych lekarzy mówili, że to jest konieczne), że wystarczy ją izolować w przypadku większych zachorowań w grupie itp.
 
Hmm, nie wiem. W sumie podjęliśmy już decyzję i zabraliśmy ją z przedszkola. Teraz jestem na zwolnieniu lekarskim. Wydaje mi się, że tak zostanie jak na razie. Kazali nam tak zrobić na min. rok a później zobaczymy. My mamy nadzieję, że uda się od września zeby wróciła do dzieci.
 
 
Niezła jestem. Sama sobie wytłumaczyłam i odpowiedziałam na swoje wątpliwości    _________________ Zbieram siły do walki. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		ewelina266 Master butterfly
  
  
  Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 2800
 
  | 
		
			
				 Wysłany: Sro Kwi 07, 2010 6:08 pm    Temat postu:  | 
				     | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Pilne pytanie!!!
 
 
Czy orientujecie się może bo nigdzie nie mogę nic znaleźć na ten temat, jak to jest z przeciwciałami. Chodzi mi o to czy i w jakim czasie sa szanse na spadek miana przeciwciał bez podjętego leczenia?
 
 
Bo wiecie. Martynka czuje się super, nie ma żadnych objawów, nie choruje. Za to bardzo tęskni za przedszkolem. Ja z kolei już nie wyrabiam w domu. I tak sobie myślę, czy jeżeli to możliwe i wystąpi spadek przeciwciał na badaniu w maju to moze mogłybyśmy wrócić do dawnego życia.
 
 
Co myślicie? Jak to jest? _________________ Zbieram siły do walki. | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	
		 |