|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pszczola Junior
Dołączył: 23 Kwi 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 7:03 am Temat postu: witajcie |
|
|
Witajcie. Od jakiegoś czsu przeglądam forum no i decyzja zapadła, zwłaszcza że porzebuję rady.
Od dwóch lat się diagnozowałam i od miesiąca wiem, że to toczeń. To znaczy mój lekarz wie, bo ja to chyba jeszcze do końca nie.
Przez rok schudłam 14 kilo ( super w sumie, bez wysiłku rozumiecie, wciskam się w roz. 38, kto kobieta - rozumie), trochę włosy mi wypadały, zmęczenie pooootworne ze śpiączkami takimi w dzień, no i stawy, stawy, mięsnie i kości. Przez rok brałam tramadol, seronil, masaże, kriokomora i takie tam. Rok temu miałam ANA w mianie 20, miesiąc temu 320. Oraz kliniczny i ANA ponoć wskazują na tocznia. No i słuchajcie, te ANA były ziarniste i homogenne, więc reumatolog zlecił badania i wyszło tak: DsDNA 16,9 IU/ml, ssDNA 13,0 U/ml , C-ANCA 2,1 U/ml , P-ANCA 0,2 U/ml.
I wiecie co, ja nie wiem o co chodzi. Wy jesteście z tematem oblatani, to może powiecie mi, co to oznacza waszym zdaniem. I wiem wiem, diagnozy przez internet nikt nie postawi, ale - WAszym zdaniem. Wiecie, nie uniknie się chyba szukania w internecie o co chodzi z własnym zdrowiem, bo to każdy chyba ciekaw i ja również tak zrobiłam. No ale nie bardzo kumam. Powstały mi w głowie pytania: co to jest zakres referencyjny ( w kontekście tych wyników) no czy te wyniki oznaczają że: toczeń jest ale się wykluwa (jeśli można tak powiedzieć) bądż raczej go nie ma a ANA kłamią lub mówią coś innego niż toczeń.
A, reumatolog włączy mi metypred ponoć. Hm.
Powiem Wam, że po pierwszym szoku z diagnozą się zbieram w sobie. O toczniu była rozmowa przez ostatnie pól roku, dopiero ANA jakby przypieczętowały no i ten niby obraz kliniczny (piękne nazwy, co????).
Aj, nie wiem co myśleć.
PZDR |
|
Powrót do góry |
|
|
ewelina266 Master butterfly
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 2800
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 7:40 am Temat postu: |
|
|
Witaj
Co do wyników to poczytaj tutaj:http://www.toczen.pl/forum/viewtopic.php?t=957
Napisz proszę dokładnie jakie miałaś "obraz kliniczny". Żeby postawić diagnozę Tocznia trzeba spełniać minimum 4 kryteria z 11.
Kryteria Amerykańskiego Towarzystwa Reumatologicznego[1]:
1.Zmiany skórne typu rumienia (często w kształcie motyla na twarzy), nigdy nie przekraczają bruzd nosowo-wargowych.
2.Zmiany skórne rumieniowo-bliznowaciejące- rumień krążkowy (typu DLE).
3.Nadwrażliwość na światło słoneczne.
4.Nadżerki w jamie ustnej.
5.Zapalenie lub ból stawów – dotyczące co najmniej dwóch stawów, bez zmian w obrazie RTG.
6.Zapalenie błon surowiczych – opłucnej (pleuritis) lub osierdzia (pericarditis), stwierdzone w wywiadzie lub w chwili badania.
7.Zmiany w nerkach – utrzymująca się proteinuria (białkomocz) powyżej 0,5 g/dobę lub obecność wałeczków nerkowych w moczu.
8.Zaburzenia neuropsychiatryczne – szeroki wachlarz, najczęściej napady drgawek lub psychoza (po wykluczeniu przyczyn polekowych, metabolicznych, mocznicy).
9.Zaburzenia hematologiczne – niedokrwistość hemolityczna z retikulocytozą lub limfopenia (poniżej 1500 w 1 mm³) lub leukopenia (poniżej 4000 w 1 mm³) lub trombocytopenia (poniżej 100 000 w 1 mm³)
10.Zaburzenia immunologiczne – obecność komórek LE lub przeciwciał przeciw dsDNA (natywne DNA), lub przeciwciał anty-Sm, lub fałszywie dodatnie serologiczne odczyny kiłowe przy ujemnym teście na immobilizację krętków.
11.Przeciwciała przeciwjądrowe (ANA) – w mianie nie niższym niż 80 (zwykle ANA>160), badane metodą immunofluorescencji lub inna odpowiednia jeśli nie stosowano leków powodujących lekowe zespoły LE
Które masz? _________________ Zbieram siły do walki. |
|
Powrót do góry |
|
|
pszczola Junior
Dołączył: 23 Kwi 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 7:50 am Temat postu: |
|
|
Oj, nie wiem czy w dobrym miejscu to piszę, jeszcze nie bardzo rozumiem działania forum sorry Manm nadzieję że się wyświetli w dobrym miejscu.
No: nadwrażliwość na światło, stawy no i ANA. Motyl to nie wiem, to chyba musi być ciągle , tak? Bo ja to mam go od czasu do czasu. No i te dziwne dla mmnie wyniki ssDNA i dsDNA - nie wiem czy istotne.... |
|
Powrót do góry |
|
|
monia85 Master butterfly
Dołączył: 27 Maj 2010 Posty: 7065 Skąd: okolice Wyszogrodu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 8:24 am Temat postu: |
|
|
witaj
jesli lekarz uwaza ze to toczen to on wie najlepiej
twoje wyniki nie sa złe ale sama wyniki to nie wszystko , ważne jest także samopoczucie
lekarz potrafi ogarnąc wszystko w całośc, i dobrać odpowiednie leczenie
wiec spokojnie , to on ma wiedziec co robic i jak wynika z tego co piszesz wie jak cię leczyć
zaufaj mu i nie szukaj zbytnio , zwyczajnie trafisz na rozne bzdury , nie zawsze prawdziwe ,ktore cię tylko nakręcą _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka29 Master butterfly
Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6571 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 9:01 am Temat postu: |
|
|
Witaj pszczola.
zaufaj lekarzowi .
Życzę zdrówka _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
|
hatifnat Master butterfly
Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 531 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 10:24 am Temat postu: Re: witajcie |
|
|
pszczola napisał: |
No i słuchajcie, te ANA były ziarniste i homogenne, więc reumatolog zlecił badania i wyszło tak: DsDNA 16,9 IU/ml, ssDNA 13,0 U/ml , C-ANCA 2,1 U/ml , P-ANCA 0,2 U/ml. |
dsDNA masz ewidentnie ujemne - każdy zdrowy człowiek może je mieć w ilości do 100 IU/ml
Wydaje mi się, że P-i C-ANCA też są ujemne - czyli jak u zdrowego człowieka. Nota bene P-ANCA i C-ANCA nie należą do przeciwciał przeciwjądrowych (ANA).
Norm dla ssDNA nie znam, ale ich ilość jest mała i jeśli są dodatnie, to zwykle w toczniu indukowanym lekami.
Jeśli miałaś w badaniu immunofluorescencyjnym świecenie ziarniste i homogenne, to nie wyszły Ci dodatnie przeciwciała Ro i La? Czy też lekarz ich nie zlecił? Ja mam ten typ świecenia z mianem 1: 10 000 dla tych przeciwciał (oraz dsDNA). _________________ " Hatifnatowie wciąż gonią i gonią. Taki w nich niepokój (...) tylko chcą dotrzeć do horyzontu" |
|
Powrót do góry |
|
|
pszczola Junior
Dołączył: 23 Kwi 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 10:58 am Temat postu: |
|
|
No słuchajcie, przede wszystkim dzięki za odzew, czuję się troszku nawet zażenowana że poświęcacie mi czas.
Nie miałam badań Ro i Lo -cokolwiek by to znaczyło.
Miotam się powiem Wam, bo szperam i szperam, reumatolog mówi toczeń, te całe ssDNA i dsDna ujemne.... no nic nie wiem. Może chyba mam nadzieję że to nie toczeń.
A, słuchajcie, wiecie coś na temat jakiegoś programu z nowym lekiem eksperymentalnym???? (Moja reumatolog mówiła coś o tym, że fajnie by było się zdecydować itp) . Raczkuję w temacie tocznia, wybaczcie...
Wizytę mam dopiero 9 maja, do tego czasu na głowę chyba dostanę, bo chyba bardziej byłoby dla mnie przejrzyste i jasne gdyby te badania dsDNA wyszły pozytywne atu kicha. Może to jednak big pomyłka
Mimo,że ona powiedziała toczeń, to chciałabym jeszcze raz żeby mi ktoś powiedział: tak to toczeń, i koniec moich spekulacji w głowie że może jednak nie.
Zapytam wprost: czy mając ANA 320, objawy jak opisałam wcześniej, ujemne ss i dsDNA mogę mieć tocznia czy nie, czy ten wynik wyklucza go czy też nie.... Oj, miotam się miotam.....
Ale fajnie że mogę gdzieś sobie to napisać.... |
|
Powrót do góry |
|
|
hatifnat Master butterfly
Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 531 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 11:05 am Temat postu: |
|
|
pszczola napisał: |
bo chyba bardziej byłoby dla mnie przejrzyste i jasne gdyby te badania dsDNA wyszły pozytywne atu kicha. Może to jednak big pomyłka
|
Moje życie było jaśniejsze, gdy miałam dsDNA na poziomie 17 niż gdy mam ich >500 IU/ml.
I lepiej się czułam z diagnozą "to zespół Sjoegrena, nie spełniasz kryteriów tocznia".
A Ro i La są przeciwciałami przeciwjądrowymi (jednymi z wielu, które można oznaczyć w badaniu, które nazywa się ENA i które reumatolog mi rutynowo zleca), które są typowe przede wszystkim dla zespołu Sjoegrena i tocznia skórnego podostrego, ale też często występują w toczniu układowym a świecą ziarniście.
Stawianie diagnoz w chorobach tkanki łącznej zazwyczaj nie jest łatwe, gdyż każdy pacjent prezentuje sobą co innego i nie zawsze pozwala to na szybką i jednoznaczną diagnozę. Czasem potrzeba poczekać kilka lat, zanim ów toczeń czy inna choroba z autoagresji się rozwinie. _________________ " Hatifnatowie wciąż gonią i gonią. Taki w nich niepokój (...) tylko chcą dotrzeć do horyzontu" |
|
Powrót do góry |
|
|
pszczola Junior
Dołączył: 23 Kwi 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 12:17 pm Temat postu: |
|
|
U mnie najpierw były dziwne problemy ze skórą, przeszło.Zaraz potem stawy i mięśnie, baardzo mocno.Wykluczono boreliozę, rzs i parę innych. Reumatolog kazała czekać -stanęłam z diagnozą fibromialgia rok temu , bo ANA było malutkie. No i objawy się nasilały i nasilały, schudłam i inne tam takie co już pisałam no i w kierunku tocznia jakby idzie. Pani reumatolog- super babka na marginesie-powiedziała że w sumie to dobrze że organizm się określił w którą stronę, bo takie czekanie co będzie i co się wykluje to głupie jest. (no tak się nie wyraziła ale sens podobny).
A słuchaj, jak miałaś te dsDNA 17 to już wiadomo było że masz tocznia?
Mnie generalnie źle nie jest. Stawy i kości i mięśnie bolą bardzo, zazwyczaj napadowo ale tramadol trochę zagłusza. Włosy jako tako mi się teraz trzymają . Do niedawna martwiło mnie ogromne zmęczenie. W pracy zdarzało mi się przysnąć na 10 minut i to było nie do opanowania, po pracy to samo, a tu dzieci, chata do ogarnięcia, praca, no dobrze chociaż że facet zwany mężem wyrozumiały ale zmęczenie było takie jak bym na kopalni pól doby pracowała. Teraz jakby lepiej. Pobolewa mnie tu i tam, z lewej i z prawej ale tam kogo nie boli. Niemniej jednak, jestem przed czterdziestką parę lat i fajnie by było tak używać jeszcze życia a tu po pracy bach do wyrka do coś tam boli. No wkurzające to trochę. No - więc jeśli to toczeń jak twierdzi dok. to pewnie jescze nie chula po moim ciele zbytnio. Wyobrażam sobie, że z pewnością bywa gorzej i to bardzo. Nurtują mnie jednak cały czas te niskie ostanie wyniki. |
|
Powrót do góry |
|
|
hatifnat Master butterfly
Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 531 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 12:37 pm Temat postu: |
|
|
Jak miałam dsDNA 17, miałam stwierdzoną na wypisie "niezróżnicowaną chorobę tkanki łącznej, obserwacja w kierunku SLE". Gdy pojawiła się suchość oczu, napisali "Pierwotny zespół Sjoegrena".
W ciągu ostatniego roku pojawiły mi się dsDNA, wykryto je w lutym br., najpierw >800 IU/ml, po miesiącu brania sterydów(z powodu bólu stawów i nawrotu pokrzywki naczyniowej) zmniejszyły się do 517 (i tak dużo za dużo).
Tym samym ich pojawienie się oznacza spełnienie czwartego, brakującego do tej pory kryterium w mojej diagnozie dla SLE.
Mam zapalenie stawów bez zmian w RTG, leukopenię z limfopenią, ANA +++ (1: 10 000) i dsDNA +++. Jednego roku dziwnie reagowałam na słońce, ale w próbach świetlnych (MDR) nic nie wyszło.
Do tego mnóstwo innych nieprawidłowości, nieznajdujących się w kryteriach ACR, ale występujących w SLE (jak obniżone składowe C3 i C4 dopełniacza, hipergammaglobulinemia). _________________ " Hatifnatowie wciąż gonią i gonią. Taki w nich niepokój (...) tylko chcą dotrzeć do horyzontu" |
|
Powrót do góry |
|
|
angela Master butterfly
Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 12:44 pm Temat postu: |
|
|
pszczola witaj
U mnie jest tak, że po pierwsze motyl na twarzy pojawił mi się kilka razy i to na początku a później już nie, więc cały czas nie towarzyszy. A co do wyników czasem wszystkie mogą być dodatnie a czasem wszystkie ujemne. Swego czasu miałam raz tak raz tak. Toczeń potrafi się ,,schować" nawet na kilka lat i nic na niego nie wskazuje oprócz wcześniejszej diagnozy, a że jest chorobą zaleczalną jedynie, to tak właśnie bywa. _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
|
pszczola Junior
Dołączył: 23 Kwi 2012 Posty: 8
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 12:54 pm Temat postu: |
|
|
No zobaczę co na to mój reumatolog. Jak się uprzeć, to też mi brakuje właśnie tylko tego,,czwartego,, np. dsDNA. A w sumie to chyba wolałabym żeby już tak na 100%. Jak walczyć, to niech to chociaż będzie nazwane, mam konkretnego wroga, nazwanego to tak jakby problem był w połowie rozwiązany. No chyba że się mylę. Czasem tak myślę a czasem nie. hmmm.
Cieszę się że tu trafiłam. |
|
Powrót do góry |
|
|
angela Master butterfly
Dołączył: 18 Gru 2004 Posty: 746 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 2:00 pm Temat postu: |
|
|
pszczola
pewnie, że lepiej wiedzieć z czym się walczy czy też inaczej z czym się będzie żyło. Najgorsze są niewiadome. Jak widać u Ciebie chociaż już jakiś kierunek jest obrany, więc już do przodu. Ważne żeby wiedzieć. Trzymam kciuki za poprawną diagnozę. Pozdrawiam _________________ Szczęście nie jest dziełem przypadku, ani darem bogów. Szczęście to coś, co każdy z nas musi wypracować dla siebie samego. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pluskotka Master butterfly
Dołączył: 10 Kwi 2012 Posty: 1983
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 2:04 pm Temat postu: |
|
|
(usunięte) _________________ "Przyzwyczajenie do ironii psuje charakter."
Ostatnio zmieniony przez Pluskotka dnia Sro Lis 20, 2013 4:28 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|