|
WWW.TOCZEN.PL "systemic lupus erythematosus"
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jaa25 Junior
Dołączył: 07 Mar 2016 Posty: 15
|
Wysłany: Pon Mar 07, 2016 10:44 pm Temat postu: Czy to to? Czerwone, bardzo swędzące plamki na twarzy. |
|
|
Witajcie
Mam irytujący problem ze skórą. Ponad rok temu nagle mi się zaczęło. Miałam już od dłuższego czasu suchą skórę, i raz będąc akurat w gościach pozwoliłam sobie posmarować wieczorem twarz kremem gospodyni. Krem zwykły, na noc, dla osób po 50-tce czy coś takiego (ja mam ok. 30). Posmarowałam się, poszłam spać. Rano wstałam i oczom nie wierzyłam - wyglądałam jak burak! Cała twarz czerwona, piekąca. W podobnym czasie przypiekłam sobie twarz od rozgrzanego kotła (buchnęło mi w twarz), doprawiłam też spędzaniem czasu na dość silnym słońcu. I od tego czasu mam ciągle problem ze skórą na twarzy.
Ciągle pojawiają mi się czerwone, bardzo, baaaardzo swędzące plamy. Są to jakby mikro krosteczki (?) wokół których jest szeroka czerwona zaogniona plama. Wydaje mi się, że swędzi mnie też skóra, na której nie widać mocnego zaczerwienienia, tylko zmienioną fakturę, a mocno czerwona robi się dopiero od drapania, pocierania. (Byłam raz ze skórą w akurat niezłym stanie u kosmetyczki, to po zabiegu złuszczania naskórka zrobiły mi się od tego pocierania mega czerwone plamy po obu stronach nosa i na czole, rozgrzane, które utrzymywały się do następnego dnia.) Zmiany pojawiają się generalnie przy nosie i na środku czoła i są kilka dni po czym jako tako znikają. Pojawiają się ponownie po kilku dniach, czasem po 1,2 albo 3 tygodniach. Po dłuższej przerwie moja skóra się regeneruje i wygląda całkiem normalnie, ładnie, choć ciągle jest jakby odwodniona. Oprócz tych głównych miejsc pojawiają się sporadyczne swędzące plamko-grudki w okolicach ust, głównie nad górną wargą, na granicy żuchwy, bardzo rzadko też jakaś pojedyncza na nosie blisko jego nasady.
Tu jest zdjęcie z rejonami, gdzie pojawiają się zmiany:
- czerwony - zawsze tam, głównie tam, że tak powiem epicentrum
- żółty - czasem, na nosie sporadycznie jakaś krosteczka, przy oczach nad nosem już większe zmiany, bardzo swędzące, czasem rozdrapywałam do krwi, najmocniej się łuszczące, jakbym suchą skórę zdrapywała
- niebieski - pojedyncze krosteczki, plamki, koło ust, na krawędzi żuchwy (nigdy nie mam wyżej na dalszej części policzków w kierunku uszu)
W czasie zaostrzenia i większego świądu pojawiają mi się też czasem malutkie praktycznie niewidoczne krosteczki w okolicach uszu, głównie za nimi, swędzi mnie też trochę skóra głowy, czasem skóra na klatce piersiowe, karku, rękach, ale tam nic nie widać, tylko swędzi trochę w miejscach bliżej nieokreślonych. Nie mam nic na nogach. Te krosteczki są malutkie, próbowałam jedną na próbę z ciekawości wycisnąć, ale raczej się nie da, nic w nich nie ma - wycisnęłam odrobinę wody, ale nie wiem, czy z krostki, czy ze skóry... Na głowie raczej nie mam nic, przynajmniej osoba oglądająca nic nie wiedziała, może tylko pojedyncze drobinki łupieżu, ale bardzo pojedyncze.
W czasie wyskoczenia plamek stan skóry na twarzy w rejonie plamek bardzo się pogarsza, staje się jakby sucha, taka lekko łuszcząca. Jakby sucha skóra, chropowata, leciutko się złuszczała, prawie tego nie widać.
Wydaje mi się, że w czasie zaostrzenia często swędzą mnie oczy, mam nieraz chęć się podrapać po linii rzęs i w kącikach.
Zdjęcia - tu akurat nie wyglądam najgorzej, te plamki mi się jeszcze potem zaogniły, choć ich zasięg się nie zmienił, tylko intensywność:
(czerwona kropka na środku policzka to efekt próby wyciskania)
(uwaga duże, nie przestraszcie się )
Krostki zaczęły mi się też pojawiać w czasie, gdy zamieszkały ze mną koty. Miałam robione skórne testy na podstawowe alergeny, w tym sierść, ale nic nie wykazały.
W podobnym czasie zaczęłam ponownie po dłuższej przerwie brać hormony na lekką niedoczynność tarczycy - brałam przez pół roku, odstawiłam, ale nic się ze skórą nie zmieniło mimo upływu niemal roku.
Jeden dermatolog powiedział, że to ŁZS, ale nie mam pewności. Smarowałam Protopikiem przez tydzień, potem kilka razy co dwa dni - zmiany na skórze zniknęły na 3 tygodnie, by pojawić się ponownie z przytupem parę dni temu - wydaje mi się, że mógł to być skutek zjedzenia przeze mnie kanapki z ostrym chili...
Co jeszcze? Nie toleruję laktozy, mam zdiagnozowane jelito wrażliwe, mam niedobór żelaza, mało płytek, na zmianę mam dużo energii (nooo rzadko) i zero sił, szybko się męczę, nieraz jednego dnia wbiegam na czwarte piętro, by następnego dostać zadyszki wiążąc buty. Mam niska odporność, łatwo się zarażam, mam przewlekłe zapalenie zatok, ciągle zmęczone, piekące oczy, do tego wspomnianą lekką niedoczynność tarczycy aktualnie nieleczoną (TSH ok. 4,2).
WCZORAJ właśnie odkryłam, że plamki (jak na razie pamiętam 3 takie przypadki) wyskoczyły mi na twarzy ok. godzinę po zjedzeniu brokułów. Czy może to być od jakichś alergenów w warzywie, czy od czegoś, czym są pryskane? A może to wszystko kwestia jelita, które nie radzi sobie z chemią dostarczaną z pożywieniem i to ono głównie jest przyczyną zmian na skórze? Ale dużo pytań Ale skoro 3 razy godzinę po zjedzeniu brokuła mnie wysypało, to chyba coś jest na rzeczy... Tylko wydaje mi się, że nie po każdym brokule jakiego jadłam w ostatnim roku mnie wysypywało. Czy może być połączenie pomiędzy uszkodzeniem skóry (wybuch żaru w twarz, rumień po pożyczonym kremie, podpieczenie przez słońce), chemią w pokarmie i jelitami? Będę się upierać, że pierwszy raz jak się zrobiłam czerwona było to po kremie użytym na noc. Tylko co do tego mają brokuły???
Powiedzcie proszę, czy mogę mieć tocznia? Alergię? Rozwalone jelita? Atopowe/łojotokowe zapalenie skóry? Coś innego? |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga Moderator
Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 8:54 am Temat postu: |
|
|
hej
kilka plamek na twarzy zasugerowało Ci tocznia?
Jaa25 poszukaj dobrego dermatologa i być może też alergologa
możesz mieć atopowe zapalnie skóry, alergię, czy też jakąś nadwrażliwość; grudki na twarzy i inne cuda pojawiają się też przy nietolerancji glutenu (szczególnie tego z białej zwykłej pszennej mąki)
piszesz
Cytat: |
Co jeszcze? Nie toleruję laktozy, mam zdiagnozowane jelito wrażliwe, mam niedobór żelaza, mało płytek, na zmianę mam dużo energii (nooo rzadko) i zero sił, szybko się męczę, nieraz jednego dnia wbiegam na czwarte piętro, by następnego dostać zadyszki wiążąc buty. Mam niska odporność, łatwo się zarażam, mam przewlekłe zapalenie zatok, ciągle zmęczone, piekące oczy, do tego wspomnianą lekką niedoczynność tarczycy aktualnie nieleczoną (TSH ok. 4,2). |
opis przeciętnej kobiety
dieta, styl życia, tempo życia, być może braki/ niski poziom magnezu, mało witaminy D3.....
spokojnie, poszukaj dobrego lekarza; i uważaj na kremy _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka29 Master butterfly
Dołączył: 20 Cze 2005 Posty: 6571 Skąd: Opolskie
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 10:10 am Temat postu: |
|
|
Witaj.
Kinga dobrze radzi dobry lekarz powinien rozwiać Twoje wątpliwości.
Dużo zdrówka życzę. Głowa do góry .Pozdrawiam. _________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jaa25 Junior
Dołączył: 07 Mar 2016 Posty: 15
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 10:25 am Temat postu: |
|
|
Hej, dzięki za odpowiedzi
Tocznia intensywnie sugerował mi mój pan doktor... Straszył tak, że wyszłam z gabinetu niemal z płaczem. Zato jeden dermatolog uznał, że mam łojotokowe zapalenie skóry. Czytałam w internecie o chyba wszystkich chorobach ze swędzącą skórą, i żadna idealnie nie pasuje. Nie wiem, czy się cieszyć, czy smucić z tego powodu
Tych kilka plamek to tak naprawdę często spore plamy (powierzchnia całkowita tych czerwonych zasięgów na pierwszym zdjęciu) - kurcze, muszę znaleźć te zdjęcia, gdzie wyglądam znacznie gorzej. W tej chwili na czole mam zaognioną, okropnie swędzącą czerwoną plamę skóry wielkości mandarynki z drobnymi punkcikami jakby krostek. Na policzkach po obu stronach nosa - plamy wielkości odpowiednio złotówki i dwóch 2-złotówek. W zasadzie takie bardziej czerwone zaognione smugi wzdłuż nosa. Swędzą okropnie! Palą! Do tego drobne swędzące krosteczki na brodzie, wzdłuż linii żuchwy... Boże, jak to swędzi...
Czyli myślicie, że to nie pasuje do tocznia..? |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga Moderator
Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 10:31 am Temat postu: |
|
|
W 1982 roku Amerykańska Akademia Reumatologiczna ustaliła 11 kryteriów diagnozowania tocznia.
ROZPOZNANIE TOCZNIA WYMAGA SPEŁNIENIA CO NAJMNIEJ CZTERECH.
RUMIEŃ NA TWARZY - zaczerwienienie lub wysypka w kształcie motyla.
RUMIEŃ KRĄŻKOWY
NADWRAŻLIWOŚĆ NA SŁOŃCE
OWRZODZENIE JAMY USTNEJ I NOSA
STANY ZAPALNE STAWÓW - lub ból jednego lub wielu stawów. Zapaleniu nie towarzyszy widoczna deformacja stawów. Typowe są natomiast obrzęki, nadwrażliwość na dotyk, ból przy poruszaniu.
ZAPALENIE BŁONY SUROWICZEJ PŁUC LUB SERCA - czyli opłucnej lub osierdzia.
ZABURZENIA FUNKCJI NEREK - należą tu: obecność białka w moczu, wystąpienie wałeczków komórkowych.
ZABURZENIA UKŁADU NERWOWEGO
ZABURZENIA UKŁADU KRWIONOŚNEGO - charakterystyczne zmiany we krwi: anemia hemolityczna, leukopenia, limfopenia, trombocytopenia.
ZABURZENIA UKŁADU ODPORNOŚCIOWEGO - obecność we krwi komórek LE, fałszywie dodatni wynik testu na kiłę, obecność przeciwciał antyfosfolipidowych.
DODATNI WYNIK TESTU NA OBECNOŚĆ PRZECIWCIAŁ PRZECIWJĄDROWYCH WE KRWI - (ANA) _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 12:31 pm Temat postu: |
|
|
Moja twarz wyglądała podobnie ( ale było tego duuuzo więcej)
przyczyna- uczulenie na krem z arganem.
Piekło, paliło swędziało masakrycznie .
Zwróc uwagę na to co dajesz na twarz. Zwróc uwagę na zapach ( zbyt intensywny u mnie także powoduje alergię )
To na pewno nie wygląd na toczniowy rumien . _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaa25 Junior
Dołączył: 07 Mar 2016 Posty: 15
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 1:06 pm Temat postu: |
|
|
Kinga, nie potrafię odpowiedzieć, czy spełniam te punkty... Większości badań nie miałam robionych. Chyba najlepiej, jakby lekarz zrobił mi badania, zobaczył wyniki i się wypowiedział. Stawy bolą mnie często, ale od dziecka, same z siebie raczej nie ale często po nadwerężeniu, np. kiedyś się mocniej zaśmiałam i przez pół roku bolał mnie mostek... Po sadzeniu roślin bolą mnie długo palce. Ale to chyba taka budowa stawów. No i nie wiem, jak ten rumień powinien wyglądać. No nic, oby to nie było to
Monika - ja już nic sztucznego nie kładę na twarz, nawet jej niczym nie myję, tylko psikam wodą mineralną i lekko przecieram, bo kremy raz, że nic nie pomagały, to jeszcze co jakiś czas pogarszało mi się po nich obrzydliwie. Też to dziwne: zastosowałam nowy delikatny krem -> skóra na całej twarzy zaczęła mnie palić, plamy się pojawiły albo zaogniły, jeśli już były (kilka razy po nowych kremach tak miałam), no burak na maksa. Po paru tygodniach znowu zastosowałam ten sam krem i nic, zero reakcji. Ostatniego (coś jakby domowej roboty) zużyłam całe opakowanie, nieźle nawilżał skórę. Raz coś mi szkodzi, innym razem nie. W czasie wyjazdów, gdzie używam innego szamponu czy mydła, też mam ataki tych plam. Mam bardzo suchą skórę, która jednak zmusza mnie do jakiejś ochrony, smarowałam np. Dermosanem, po nim chyba nic mi się nie działo a skóra była fajnie natłuszczona. Ale mimo to po dłuższej przerwie nagle 2 tygodnie temu znowu mnie wysypało. W akcie desperacji zaczęłam używać zamiast Dermosanu oleju kokosowego (i nic więcej), ale plamy są wciąż, nawet większe. Jak nic sobie nie wklepię teraz, to mi się papier ścierny zaraz zrobi na twarzy, zmarszczki, suchy proszek z łuszczącego się naskórka... 15 lat do przodu w wyglądzie A, olejek arganowy - kupiłam też, z nadzieją że mnie wyleczy. Jasssne... Może tragedii nie było, ale podrażniał skórę.
Myślałam, że to może od jedzenia (niedawno zauważyłam, że trzy razy w tym roku wysypało mnie po brokułach). Raz jednego dnia było wszystko ok z moją skórą, zjadłam obiad (akurat bez brokułów), i bach, gdzieś po godzinie czerwone, piekące plamy. A tam na talerzu tylko 3 warzywa były, po których w inne dni nic mi nie było. Zwariować można Nawet brałam przez prawie miesiąc jakiś lek na alergię, ale plamy mimo to się pojawiały (pocieszam się, że podobno często te leki nie pomagają na różne alergie).
Alergolog mnie skreślił (zrobił testy skórne, z których nic nie wynikło i powiedział, że więcej nie pomoże), dermatolog wymyślił łojotokowe zapalenie skóry (ale osoby z forum ŁZS piszą, że im moje objawy nie pasują do ich choroby), rodzinny straszy toczniem... A ja od tego swędzenia i palenia mam ochotę sobie twarz ściągnąć :[ |
|
Powrót do góry |
|
|
Monika B Moderator
Dołączył: 14 Lis 2004 Posty: 17307
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 1:23 pm Temat postu: |
|
|
Testy skórne niezbyt wiele wyjaśnią .
To może byc faktycznie chemia , brokuły także .To może być każde warzywo ,każdy owoc . Nigdy nie wiesz skąd są , jeden używa więcej nawozow, inny mniej . Potem to czujemy .
Krem tylko z apteki jak jest możliwośc to poproś o próbki.
W sumie ja te plamy mam od kilku miesięcy.
Wiem na pewno że pierwszy raz pojawiły się po tym kremie własnie. Bo juz godzinę po użyciu skóra mnie tak paliła jakby mi ktoś wrzątek wylał . _________________ Szczęście to jest to, czego prawdopodobnie w życiu nie osiągniemy , ale na szukanie go warto poświęcić życie . ( Marie-Henri Beyle) - Stendhal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaa25 Junior
Dołączył: 07 Mar 2016 Posty: 15
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 1:39 pm Temat postu: |
|
|
Mnie pierwszy raz burak wyszedł na twarzy po cudzym kremie - zwykle niczym nie smarowałam twarzy, bo nie było jakiejś dużej potrzeby, była trochę tylko (w porównaniu z tym co mam teraz) przesuszona. No ale jednak trochę była za sucha, więc korzystając z okazji postanowiłam wypróbować czyjś krem nawilżający no i o, teraz mam. Przed snem posmarowałam, rano obudziłam się zaburaczona. Więcej tamtego kremu nie tknęłam, ale plamy różnej wielkości i kształtu pojawiają mi się ciągle od ponad roku I już nie mam pojęcia, co je wywołuje.
Podobno złym kremem można sobie aktywować różne choroby skóry, jak np. rumień różowaty (dermatolog mi powiedziała, że miała pacjentki które go sobie olejkiem arganowym wywołały) czy ŁZS. No i co z tym teraz zrobić?
Monika, jak ty sobie radzisz? |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga Moderator
Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 1:43 pm Temat postu: |
|
|
Jaa25 ależ ja nie chcę, byś odpowiadała mi czy spełniasz kryteria; ja tylko pokazuję, że diagnoza "toczeń" to nie takie hop-siup
poszukaj dobrego dermatologa _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaa25 Junior
Dołączył: 07 Mar 2016 Posty: 15
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 1:53 pm Temat postu: |
|
|
kinga napisał: |
poszukaj dobrego dermatologa |
Haha, tylko gdzie?? Gdzie się tacy ukrywają? Przeczesałam cały internet i nie znalazłam w moim mieście nawet jednego, który by wzbudzał zaufanie. Byłam u dwóch, ale jeden to porażka na maksa, jakby dyplom kupił na allegro, a drugi... Nie oglądając mi nawet skóry zdiagnozował ŁZS, co do którego mam pewne wątpliwości.
Może ktoś poleci naprawdę, naprawdę sensownego dermatologa z Warszawy? |
|
Powrót do góry |
|
|
kinga Moderator
Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 14280
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 2:38 pm Temat postu: |
|
|
nie wiem, gdzie się ukrywają ale są
ja kiedyś byłam u jednej, to tak mnie zraziła, że ....
potem na długo sobie odpuściłam, bo skoro jeden jest do d..... to każdy będzie, ale w końcu musiałam pójść i znalazłam super
poczta pantoflowa, internet np. znanylekarz.pl
dobrze by było, gdybyś dostała od lekarza skierowanie na testy alergiczne robione z krwi _________________ Odkąd przestałam przejmować się rzeczami, na które nie mam wpływu, mam wpływ na więcej rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulina_87 Gość
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 3:14 pm Temat postu: |
|
|
Cześć Jaa25,
Chciałam napisać tylko kilka słów o tarczycy. Mój endokrynolog uważa, że prawidłowy poziom TSH u kobiety w wieku rozrodczym nie powinien przekraczać poziomu 2,5. Zresztą nie tylko od tego jednego specjalisty uslyszalam to samo. Myślę, że powinnaś poszukać dobrego endokrynologa i oprócz tego, tak jak wspomnialy dziewczyny dermatologa.
Życzę zdrowia! |
|
Powrót do góry |
|
|
Jaa25 Junior
Dołączył: 07 Mar 2016 Posty: 15
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2016 6:10 pm Temat postu: |
|
|
Kinga, ja po tym pierwszym jednym dermatologu to już miałam wizyt u lekarzy dość do końca życia... Jak się widzi że takim głąbom dają dyplomy to niestety zaufanie do służby zdrowia maleje do zera. Wezmę od rodzinnego kolejne skierowanie i pójdę szukać porządnego dermatologa, tylko gdzie, gdzie?? Na tych różnych portalach Znany lekarz itp. to jest masa fikcyjnych pozytywnych komentarzy wystawianych przez rodzinę i przyjaciół, praktycznie każdy lekarz ma jakieś negatywne, i weź tu się zdecyduj któremu oddać pod opiekę swoją skórę
Hej Paulina
Ja właśnie wiem, że mam TSH za wysokie. Brałam przez rok hormony, ale nie zauważyłam po nich najmniejszej zmiany w samopoczuciu, nic. TSH się ładnie wyrównało, i tyle. Odstawiłam hormony, lekarz nie był do nich przekonany, ponoć przy braku innych objawów chorobowych w badaniach (usg, przeciwciała) ciężko zdecydować, czy powinno się brać hormony czy nie. No w każdym razie odstawiłam, nie brałam jakiś czas. Zaczęłam brać ponownie pod koniec 2014 roku i jakoś w tym czasie właśnie zaczęły mi się te problemy ze skórą. Brałam 6 miesięcy leki, i nic, zero poprawy stanu skóry. Zero zmian w czymkolwiek, w samopoczuciu, poziomie energii. Nic. Więc znowu odstawiłam. Żadnej zmiany. Ogólnie czuję się ok, teraz najbardziej mi ta skóra na twarzy dokucza |
|
Powrót do góry |
|
|
ewela.t Master butterfly
Dołączył: 03 Lip 2012 Posty: 7089
|
Wysłany: Pią Mar 11, 2016 9:25 am Temat postu: |
|
|
Witam cieplutko na forum.
Udalo Ci sie juz skonsultowac z dobrym dermatologiem? _________________ Gubie sie po kawalku kazdego zwyklego dnia.. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by PhPBB © 2001, 2002 phpBB Group
|